Konsultacje ws. Trybunału Konstytucyjnego. Prezydent pomoże rozwiązać spór?
Zakończyła się narada u prezydenta na temat zmian w TK. Andrzej Duda zaprosił do siebie liderów wszystkich partii. Zaproszenie przyjęli także prezes TK Andrzej Rzepliński i wiceprezes Stanisław Biernat. - Termin zgłaszania kandydatów na sędziów Trybunału Konstytucyjnego został przesunięty do wtorku do godz. 18 - poinformował tymczasem wicemarszałek Sejmu i szef klubu PiS Ryszard Terlecki.
2015-12-01, 16:50
Posłuchaj
Politycy przed konsultacjami u prezydenta. Relacja Tomasza Majki (IAR)
Dodaj do playlisty
Do Pałacu Prezydenckiego przyjechali szefowie klubów: PiS - Ryszard Terlecki, PO - Sławomir Neumann, Kukiz'15 - Paweł Kukiz, Nowoczesna - Ryszard Petru, PSL - Władysław Kosiniak-Kamysz, a także marszałek Sejmu Marek Kuchciński.
Na spotkanie zaproszenie zostali także prezes TK Andrzej Rzepliński i wiceprezes Stanisław Biernat. We wtorkowym komunikacie prezes TK podkreślił, że zaproszenie od prezydenta zostało przyjęte w przekonaniu, że spotkanie służy "zapobieżeniu poważnemu kryzysowi konstytucyjnemu".
Uczestnictwo w spotkaniu prezesa i wiceprezesa TK - jak podkreślił Rzepliński - nie będzie jednak oznaczać udziału w konsultacjach czy negocjacjach politycznych. - Byłoby to nie do pogodzenia z ustrojową pozycją Trybunału Konstytucyjnego jako organu władzy sądowniczej mającego wyłączność na orzekanie o zgodności prawa z Konstytucją - oświadczył prezes TK.
Zorganizowane z inicjatywy prezydenta spotkanie odbywa się na dzień przed początkiem posiedzenia, na którym Sejm ma zająć się wyborem pięciu nowych sędziów TK.
Wydłużony termin zgłaszania kandydatów
O przedłużenie terminu zgłaszania kandydatów na sędziów Trybunału Konstytucyjnego - który pierwotnie miał upłynąć we wtorek w południe - wnioskowało do marszałka Sejmu PSL w związku ze spotkaniem u prezydenta. Według szefa klubu Stronnictwa Władysława Kosiniaka-Kamysza, ma to większy sens. W jego ocenie zgłoszenie kandydatów przed spotkaniem byłoby "zablokowaniem jakiejś drogi".
REKLAMA
- Mam nadzieję, że to spotkanie zakończy prawny galimatias, jaki powstał wokół Trybunału Konstytucyjnego - mówił w Trójce Władysław Kosiniak-Kamysz. Lider ludowców liczy też, że Andrzej Duda zaproponuje kompromisowe wyjście z sytuacji, albo wybierze jedno z proponowanych przez Stronnictwo rozwiązań.
Pierwsze zakłada zaprzysiężenie trzech sędziów wybranych w ubiegłej kadencji i wybór dwóch nowych. Władysław Kosiniak-Kamysz dodaje, że można też rozważyć napisanie nowej ustawy, przewidującej wybór całej piątki. - Musiałaby być wtedy zgoda między klubami. Trzech sędziów wybierałyby kluby opozycyjne, dwóch - PiS i jego cichy koalicjant Ruch Kukiza - podkreśla prezes ludowców.
Drugą propozycją - mówi Kosiniak-Kamysz - byłoby wstrzymanie się z wyborem nowych sędziów Trybunału Konstytucyjnego do czasu, aż orzeknie on, czy uchwalona w czerwcu ustawa jest zgodna z konstytucją. Na jej mocy w październiku wybrano pięciu sędziów, którym kadencja już się skończyła lub kończy w grudniu. W ubiegłym tygodniu sejmowa większość unieważniła ten wybór.
"Dobrze, że prezydent zwołał spotkanie"
REKLAMA
Powiązany Artykuł
Ryszard Petru: TK to ciało, z którego zaczynamy się śmiać
Zdaniem lidera Nowoczesnej Ryszarda Petru, prezydent Andrzej Duda może znaleźć wyjście z kryzysu wokół Trubunału Konstytucyjnego. Oświadczył on Jedynce, że weźmie udział w konsultacjach, zwołanych na godz. 15 przez Andrzeja Dudę. - Dobrze, że prezydent zwołał takie spotkanie - powiedział Ryszard Petru zwracając uwagę, że Platforma Obywatelska w poprzedniej kadencji Sejmu wybrała zgodnie z prawem trzech sędziów Trybunału Konstytucyjnego, natomiast dwóch wybrała "nadprogramowo". Z kolei obecny Sejm, zdaniem Petru, niezgodnie z prawem unieważnił wybór pięciu sędziów.
Gość Jedynki powiedział, że wyjście z tej sytuacji może znaleźć prezydent. Zdaniem Ryszarda Petru, Andrzej Duda powinien przyjąć ślubowanie od trzech wybranych sędziów, natomiast Sejm mógłby wybrać dwóch kolejnych. W przeciwnym razie będzie można po kolejnych wyborach zakwestionować wyroki, jakie Trybunał może wydawać w najbliższych latach - przekonywał lider Nowoczesnej.
Spóźniona reakcja?
Zaproszenie przyjąłem z nadzieją, choć jest to inicjatywa spóźniona. Tak szef klubu PO Sławomir Neumann mówi o konsultacjach prezydenta w sprawie Trybunału Konstytucyjnego.
Sławomir Neumann mówił dziennikarzom, że takie spotkanie powinno odbyć się wcześniej. - Pan prezydent jako strażnik konstytucji i ładu prawnego powinien reagować na kryzysy, które czasem w parlamencie wybuchają - powiedział. Dodał, że na spotkanie idzie z dobrą wolą.
REKLAMA
Polityk dodał, że Platforma Obywatelska ma propozycje, które pozwolą rozwiązać obecny kryzys. Nie chciał ich jednak zdradzić przed rozmową z Andrzejem Dudą. To prezydent powinien najpierw poznać nasze stanowisko, wierzę, że po tym spotkaniu będziemy mieli dla państwa dobre informacje - powiedział Neumann.
Także zdaniem Andrzeja Halickiego z PO, "reakcja prezydenta w sprawie Trybunału Konstytucyjnego powinna nastąpić wcześniej, jeśli miała być skuteczna".
Pytany w radiowej Jedynce, czy PO zgłosi swoich kandydatów do Trybunału Konstytucyjnego, odparł, że świadomy udział w łamaniu prawa byłby też przestępstwem.
"Potrzebne porozumienie PiS-P0"
Wiceprzewodniczący Klubu Kukiz'15 liczy na to, że prezydent rozwiąże problem zaprzysiężenia sędziów Trybunału Konstytucyjnego. Poseł Marek Jakubiak liczy na to, że prezydent swoim majestatem doprowadzi do uspokojenia "niepewności demokratycznej" w państwie. Poseł Jakubiak dodał, że w tej sprawie porozumieć muszą się PiS i PO ponieważ oba te ugrupowania są winne, choć zaczęła jak podkreślił, Platforma Obywatelska.
REKLAMA
Tymczasem Jarosław Zieliński PiS powiedział, że na najbliższym posiedzeniu Sejm wybierze pięciu sędziów Trybunału Konstytucyjnego. Wynika z tego, że PiS nie bierze pod uwagę zaprzysiężenia przez prezydenta któregokolwiek z sędziów wybranych w poprzedniej kadencji.
Jarosław Zieliński powiedział, że Sejm wybierze pięciu nowych sędziów bo tyle miejsc wakuje obecnie w Trybunale Konstytucyjnym. Poseł dodał, że nie odpowiada na pytanie o wynik konsultacji, bo nie wie dokładnie czego konsultacje u prezydenta dotyczą. Jarosław Zieliński podkreślił, że "wybrano w sposób niewłaściwy, dotknięty wadą prawną, przedwcześnie pięciu sędziów" i teraz Sejm naprawia tamten błąd. - Tamten wybór nie istnieje, w tej chwili jest pięć wolnych miejsc w Trybunale - powiedział w Sejmie wiceminister spraw wewnętrznych.
Według Jarosława Zielińskiego zaproszenie przez prezydenta przedstawicieli klubów na konsultacje jest bardzo dobrą inicjatywą, bo zapewne prezydent chce sobie wyrobić pogląd na temat sporu politycznego, który się teraz toczy - zupełnie niepotrzebnie - wokół Trybunału Konstytucyjnego. Polityk PiS dodał, że prezydent ma swoją konstytucyjną rolę w tej sprawie, a PiS ma w parlamencie ścieżkę, która właśnie jest realizowana.
Według Jarosława Zielińskiego, po przesunięciu o kilka godzin terminu zgłaszania kandydatów, Sejm na najbliższym posiedzeniu wybierze nowych sędziów. Wiceminister spraw wewnętrznych wyraził też nadzieję, że Trybunał Konstytucyjny swoim orzeczeniem nie spowoduje poważniejszego kryzysu niż jest dzisiaj.
REKLAMA
Konstruktywne rozmowy?
- Mam nadzieję, że to będą konstruktywne rozmowy - powiedział Adam Kwiatkowski, szef gabinetu prezydenta. Szef gabinetu prezydenta wyraził nadzieję, że zostanie osiągnięty kompromis.
TVN24/x-news
- Dzisiaj, m.in. dzięki tym działaniom i głosom, które się pojawiały w debacie publicznej, wiemy już, że dwóch sędziów zostało wybranych niekonstytucyjnie i to nie jest już kwestionowane przez nikogo. Pozostałe kwestie są dyskusyjne - dodał Kwiatkowski.
Możliwe zaprzysiężenie trzech sędziów TK?
REKLAMA
Prezydencki minister Andrzej Dera w TVP info nie wykluczył takiej możliwości. Mówił, że wtorkowe spotkanie w kancelarii może mieć wpływ na rozstrzygnięcie sporu dotyczącego Trybunału Konstytucyjnego.
Andrzej Dera tłumaczył, że najważniejsza jest podstawa prawna wyboru sędziów. Uważa on, że możliwe jest przyjęcie ślubowania od 3 sędziów już wybranych, na mocy czerwcowej ustawy.
- Jeżeli wybór był zgodny z konstytucją, to prezydent będzie musiał przyjąć ślubowanie od sędziów. Ale jeśli się okaże , że nie był zgodny z przepisami prawa to prezydent nie będzie miał innej możliwości jak odmówić zaprzysiężenia - powiedział Dera. Prezydencki minister nie odpowiedział jednak na pytanie, czy w takim razie prezydent poczeka z zaprzysiężeniem na orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego.
Spór o TK
Do spotkania na zaproszenie prezydenta dojdzie dzień przed rozpoczęciem posiedzenia, na którym Sejm ma zająć się wyborem pięciu nowych sędziów TK. W ub. tygodniu Sejm głosami PiS i Kukiz'15, a przy sprzeciwie pozostałych klubów opozycyjnych, uznał, że wybór pięciu sędziów dokonany 8 października przez Sejm poprzedniej kadencji - nie miał mocy prawnej.
Wprowadzona została też zmiana do regulaminu Sejmu, zgodnie z którą marszałek może ustalić termin składania wniosków ws. kandydatur na sędziów TK w przypadkach nieopisanych dotąd w regulaminie.
REKLAMA
Sejm poprzedniej kadencji - przy sprzeciwie PiS - wybrał pięciu nowych sędziów TK 8 października. Trzej sędziowie zostali wybrani w miejsce tych, których kadencja wygasała 6 listopada, czyli w trakcie kadencji poprzedniego Sejmu; dwaj pozostali - w miejsce sędziów, których kadencja wygasa 2 i 8 grudnia, czyli w trakcie kadencji obecnego Sejmu. Wybrani w październiku sędziowie nie zostali dotychczas zaprzysiężeni przez prezydenta Andrzeja Dudę, co jest konieczne, by mogli orzekać.
3 grudnia TK ma zbadać przyjętą w czerwcu ustawę o TK - która była podstawą wyboru pięciu sędziów z 8 października. Wniosek taki pierwotnie złożyli posłowie PiS, który później wycofali, bo zdecydowali się na nowelizację ustawy. Wniosek ponowili posłowie PO i PSL. Do ich wniosku przyłączył się RPO Adam Bodnar, w zakresie kwestionującym przepis, na którego mocy Sejm wybrał następców dwóch sędziów, których kadencja kończy się w grudniu.
Stanowisko Prokuratora Generalnego
Prokurator Generalny w stanowisku dla TK uznał, że niekonstytucyjny jest zapis ustawy o TK, który umożliwił poprzedniemu Sejmowi wybór dwóch sędziów TK w miejsce tych, których kadencje mijają w kadencji obecnego Sejmu. Spośród 12 zaskarżonych zapisów ustawy zastępca prokuratora generalnego Andrzeja Seremeta prok. Robert Hernand zakwestionował jeden i tylko w zakresie, w jakim zastosowano go do zgłoszenia kandydata w miejsce sędziego, którego kadencja upływa w czasie następnej kadencji Sejmu.
Z kolei 5 grudnia ma wejść w życie uchwalona w listopadzie głosami PiS i Kukiz'15 (posłowie PO, Nowoczesnej i PSL opuścili salę) nowelizacja ustawy o TK, która umożliwia ponowny wybór pięciu sędziów Trybunału i wprowadza zasadę, że kadencja sędziego TK rozpoczyna się w dniu złożenia ślubowania wobec prezydenta RP - co następuje w 30 dni od dnia wyboru. W nowelizacji przyjęto także, że w trzy miesiące od wejścia zmian w życie, wygaszone będą kadencje Andrzeja Rzeplińskiego i Stanisława Biernata - nie jako sędziów, ale jako prezesa i wiceprezesa TK.
Tę nowelę zaskarżyły do TK PO i Rzecznik Praw Obywatelskich. Trybunał rozpozna wnioski 9 grudnia.
Ustawę o TK z czerwca i jej listopadową nowelizację zaskarżyła w poniedziałek do TK I Prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Gersdorf. Prof. Gersdorf realizuje tak zeszłotygodniową uchwałę zgromadzenia ogólnego sędziów SN.
IAR, PAP, kh, bk
REKLAMA