Ekstraklasa: ostatni w tabeli Górnik rozbił lidera. Piast przegrywa w Zabrzu 5:2
Górnik Zabrze nieoczekiwanie rozbił prowadzącego w tabeli Ekstraklasy Piasta Gliwice 5:2. Lider rozgrywek do przerwy 2:1, jednak druga połowa w wykonaniu ich rywali była niesamowita.
2015-12-01, 22:29
Piast Gliwice źle rozpoczął spotkanie z Górnikiem Zabrze. Piłkarze Leszka Ojrzyńskiego byli bardzo naładowani energią i od razu rzucili się do ataku. Szybko przyniosło to skutek.
W 7. minucie Łukasz Madej znalazł się w polu karnym, w łatwy sposób ograł Kornela Osyrę, który faulował skrzydłowego Górnika. Karny był bezdyskusyjny, jednak w pierwszej chwili nastąpiło duże zamieszanie, a sędzia dopiero po chwili pokazał na "wapno". Do piłki podszedł Gergel i otworzył wynik spotkania.
Szybko stracona bramka nie podziałała deprymująco na zawodników Radoslava Latala. Wręcz przeciwnie, goście błyskawicznie rzucili się do odrabiania strat, przejęli inicjatywę i rozpoczęli ataki na bramkę Janukiewicza. Na efekty trzeba było czekać do 36. minuty. Josip Barisić przyjął piłkę w szesnastce, a Mateusz Słodowy chciał powstrzymać go przed strzałem z najbliższej odległości, zrobił to jednak tak niefortunnie, że skierował piłkę do siatki.
Zaledwie trzy minuty później pięknym uderzeniem popisał się Mateusz Mak, skierował przymierzył w długi róg. Była 39. minuty i Górnik był w tarapatach. Wydawało się, że Piast pewnie zmierza po kolejne zwycięstwo. Druga połowa przyniosła jednak nieoczekiwane rozwiązanie.
5 minut wstrząsnęło liderem Ekstraklasy. Najpierw gola na wagę remisu w 51. minucie strzelił Aleksander Kwiek, w 60. i 61. minucie hat-tricka skompletował Roman Gergel.
Piast przyjął trzy ciosy, po których nie potrafił się otrząsnąć. Nie potrafił poukładać swojej gry, zgubił właściwy rytm i nie potrafił go odnaleźć aż do ostatniego gwizdka w tym meczu. Piątego gola dla Górnika dołożył jeszcze Roman Gergel.
Gospodarze wykorzystali praktycznie wszystkie swoje sytuacje w tym spotkaniu, popisując się niesamowitą skutecznością. Było to jednak dopiero jego drugie zwycięstwo w Ekstraklasie w tym sezonie.
W Zabrzu zapaliło się światełko w tunelu, ale droga do utrzymania jest jeszcze bardzo odległa. Piast utrzyma się na pozycji lidera, będzie musiał jednak szybko otrząsnąć się po laniu, które zafundował mu ostatni zespół w tabeli.
Górnik Zabrze - Piast Gliwice 5:2 (1:2)
Bramki: 1:0 Roman Gergel (7-karny), 1:1 Mateusz Słodowy (36-samobójcza), 1:2 Mateusz Mak (39), 2:2 Aleksander Kwiek (56), 3:2 Roman Gergel (60), 4:2 Roman Gergel (61), 5:2 Roman Gergel (82).
Żółta kartka - Górnik Zabrze: Aleksander Kwiek, Łukasz Madej. Piast Gliwice: Radosław Murawski, Mateusz Mak, Bartosz Szeliga.
Sędzia: Paweł Raczkowski (Warszawa). Widzów 5 487.
Górnik Zabrze: Radosław Janukiewicz - Mateusz Słodowy, Bartosz Kopacz, Ołeksandr Szeweluchin, Rafał Kosznik (60. Rafał Kurzawa) - Roman Gergel (88. Armin Cerimagic), Adam Danch, Aleksander Kwiek, Radosław Sobolewski (64. Adam Dźwigała), Łukasz Madej - Szymon Skrzypczak.
Piast Gliwice: Jakub Szmatuła - Marcin Pietrowski, Kornel Osyra (68. Tomasz Mokwa), Uros Korun, Patrik Mraz - Bartosz Szeliga (75. Karol Angielski), Mateusz Mak, Kamil Vacek, Radosław Murawski, Gerard Badia (15. Josip Barisic) - Martin Nespor.
ps