Barack Obama: nie będzie militarnej powtórki z Iraku
Prezydent USA Barack Obama zapewnił podczas rozmowy ze stacją CBS, że Waszyngton nie zamierza powtarzać scenariusza z 2003 roku ani w Iraku, ani w Syrii. Jednocześnie oświadczył, że USA chcą systematycznie niszczyć Państwo Islamskie (IS), co wymaga "militarnej składowej".
2015-12-03, 18:15
Posłuchaj
Obama wzywa do walki z Państwem Islamskim. Z Waszyngtonu - Marek Wałkuski/IAR
Dodaj do playlisty
Obama oznajmił, że jego strategia zwalczania IS w Iraku i Syrii nie uwzględnia włączenia sił lądowych. - Nie zamierzamy dokonywać inwazji w stylu irackim ani w Iraku, ani w Syrii z batalionami maszerującymi przez pustynię - powiedział Obama w wywiadzie nagranym w środę.
- Niemniej, co wyraziłem jasno, zamierzamy systematycznie cisnąć i ostatecznie zniszczyć IS, co wymaga również militarnej składowej - zaznaczył Obama.
Powiązany Artykuł

USA nie dały się przekonać do koalicji z Rosją
We wtorek minister obrony USA Ash Carter zapowiedział wysłanie większej liczby pododdziałów sił specjalnych do Iraku i Syrii. Powiedział, że USA już wysyłają do Iraku nowe "specjalistyczne siły ekspedycyjne", by wspierać Irakijczyków i Kurdów walczących w terenie z dżihadystami z IS. Szef Pentagonu dodał, że siły specjalne USA powinny być z czasem w stanie "przeprowadzać samodzielne operacje" przeciwko IS także w Syrii.
REKLAMA
Obama przyznał w wywiadzie dla CBS, że amerykańskie siły specjalne same nie zdołają zniszczyć IS, lecz że będą mogły dostarczać dodatkowych danych wywiadowczych, współdziałać z lokalnymi siłami i pomagać w naprowadzaniu samolotów na cele.
Wcześniej szef amerykańskiej dyplomacji John Kerry oświadczył w Belgradzie, że konieczny jest udział sił lądowych, składających się z wojsk syryjskich lub arabskich, w walce przeciwko Państwu Islamskiemu (IS). Kerry, który uczestniczy w dwudniowym spotkaniu Rady Ministerialnej krajów OBWE podkreślił, że bitwy z dżihadystami z IS nie da się wygrać jedynie za pomocą interwencji z powietrza.
FILM: Choć musimy być czujni, nie możemy ulec strachowi. Strach nie może nas podzielić. To by oznaczało zwycięstwo terrorystów - mówił po spotkaniu z prezydentem Francji Barack Obama. Francois Hollande przekonywał o konieczności wzmocnienia wysiłków, by pokonać tzw. Państwo Islamskie. - Potrzebujemy wspólnej i nieustępliwej reakcji w walce z ISIS. Francja i Stany Zjednoczone mogą udzielić takiej odpowiedzi - zapewnił francuski przywódca.
CNN Newsource/x-news
REKLAMA
PAP/fc
REKLAMA