Prof. Witold Orłowski: jednorazowy wzrost zadłużenia to jeszcze nie dramat
Posłowie Prawa i Sprawiedliwości złożyli w Sejmie projekt nowelizacji ustawy o finansach publicznych, który pozwoli na zwiększenie limitu wydatków. W Projekcie PiS zapisano, że górną granicę wydatków będzie można zwiększyć w przypadku „realizacji w roku budżetowym istotnych działań jednorazowych i tymczasowych”. - Najważniejsze, aby taka klauzula nie była nadużywana - mówi prof. Witold Orłowski, główny doradca ekonomiczny PwC.
2015-12-08, 16:52
Posłuchaj
̶ Gdybym jako ekonomista miał pewność, że ten artykuł będzie wykorzystywany jednorazowo, tylko w tym roku, gdyż jest to rzeczywiście trudny rok – bo reformy, 500 zł na dziecko, to jeśli jest to tak ważne, to jest to wyobrażalne – mówi prof. Orłowski.
Oby jednak klauzula nie była nadużywana
Obawę ekonomisty budzi jednak to, by co roku nie powtarzała się taka wyjątkowa sytuacja, która w konsekwencji będzie groźna dla finansów publicznych.
̶ Problemem może być to, że ta klauzula będzie nadużywana, mówi prof. Witold Orłowski.
̶ Bo my chcemy w kolejnym roku na to, i na to, i w kolejnym roku zwiększamy deficyt poza ten poziom, który powinien zostać zachowany, aby polska gospodarka była bezpieczna długookresowo – mówi prof. Orłowski.
REKLAMA
Długofalowe zwiększanie wydatków budżetowych, powodowałoby niebezpieczny na dłuższą metę wzrost zadłużenia kraju - przypomina prof. Witold Orłowski.
̶ I w dłuższym okresie byśmy za to zapłacili, mówi prof. Orłowski.
Grażyna Raszkowska
REKLAMA