Spór o TK. Warszawa: demonstracja Komitetu Obrony Demokracji "pod flagą Polską i UE bez symboli partyjnych"
Nawet kilkanaście tysięcy osób może wziąć udział w marszu "Obywatele dla Demokracji" w Warszawie. Komitet Obrony Demokracji od tygodnia apelował o uczestnictwo wszystkich, którzy chcą utrzymać porządek prawny w Polsce. Wszystko w związku z zamieszaniem wokół Trybunału Konstytucyjnego. I to właśnie pod jego budynkiem w południe zacznie się pikieta.
2015-12-12, 08:12
Posłuchaj
Demonstracja w obronie demokracji. Relacja Witolda Banacha (IAR)
Dodaj do playlisty
Manifestację organizuje Komitet Obrony Demokracji, którego założyciel Mateusz Kijowski zapewnia, że nie będzie to akcja polityczna i odbędzie się "pod flagą Polską i Unii Europejskiej bez symboli partyjnych". Mateusz Kijowski wyjaśnia, że jest to walka o wspólną sprawę, a nie partyjna gra. - Będziemy wspólnie szerokim ponadpartyjnym frontem bronić demokracji, wyrażać nasze niezadowolenie z tego, co się ostatnio dzieje z instytucjami demokratycznego państwa w Polsce- wyjaśnia założyciel Komitetu Obrony Demokracji
Demonstrację rozpocznie wystąpienie lidera KOD i zaproszonych polityków: Ryszarda Petru, Barbary Nowackiej, Sławomira Neumanna i Władysława Kosiniaka-Kamysza. Politycy opozycji zachęcali w piątek do udziału w demonstracji:
TVN24/x-news
O 13:00 uczestnicy manifestacji wyruszą sprzed siedziby Trybunału Konstytucyjnego i przejdą przez: Aleję Szucha, Plac na Rozdrożu, Aleje Ujazdowskie. Na Wiejskiej zaplanowano wystąpienie Mateusza Kijowskiego oraz działacza dawnej opozycji komunistycznej Henryka Wujca. Później demonstranci przejdą przed Pałac Prezydencki i tam zakończą protest.
REKLAMA
Bartosz Milczarczyk ze stołecznego ratusza mówi, że manifestacja nie powinna być uciążliwa dla mieszkańców. - Nie wprowadzamy zamknięć ulic na czas trwania całego zgromadzenia. Będą to zamknięcia jedynie operacyjne - mówi Bartosz Milczarczyk.
Przed siedzibą Trybunału przy alei Szucha zgłoszono także dwie inne manifestacje. Jak zapewnia Mariusz Mrozek ze stołecznej policji, mundurowi są przygotowani na różne scenariusze:
Posłuchaj
Mariusz Mrozek ze stołecznej policji (IAR)>>> 0:25
Dodaj do playlisty
Podobne demonstracje odbędą się w sobotę w południe także w Lublinie, Bielsku-Białej, Wrocławiu, Poznaniu i Szczecinie, a w niedzielę - w Gdańsku.
REKLAMA
Spór o TK
3 grudnia TK uznał, że niekonstytucyjny jest przepis ustawy o TK z czerwca 2015 r. w zakresie, w jakim był podstawą wyboru 8 października przez Sejm poprzedniej kadencji 2 nowych "grudniowych" sędziów. Wybór pozostałej trójki - w miejsce sędziów, których kadencja minęła na początku listopada - był konstytucyjny. Ponadto TK uznał, że niezgodny z konstytucją jest przepis ustawy ws. zaprzysięgania sędziów TK przez prezydenta RP - rozumiany inaczej niż jako zobowiązujący go do niezwłocznego zaprzysiężenia sędziów.
Posłowie PO i część prawników mówili po tym wyroku, że prezydent musi zaprzysiąc trzech wybranych w październiku sędziów. Prezes Rzepliński zapowiedział zaś, że nie będzie wyznaczał do orzekania wybranych 2 grudnia pięciu sędziów - dopóki nie wyjaśni się sprawa zaprzysiężenia 3 sędziów wybranych w październiku. Zanim 3 grudnia pięcioosobowy skład TK wydał wyrok co do ustawy o TK, oddalił wniosek Sejmu o odroczenie rozprawy. Przedstawiciel Sejmu poseł Marek Ast (PiS) uzasadniał taki pisemny wniosek Sejmu argumentem, że wobec wyboru 2 grudnia przez Sejm 5 nowych sędziów, TK może uzupełnić skład, by - jak wcześniej w sprawach ustrojowych - tak i tu Trybunał rozstrzygał w składzie pełnym (to minimum dziewięciu sędziów).
TK oddalił wtedy wniosek Sejmu. Nie powstały nowe okoliczności, by uznać, że zaistniała przesłanka, by nie orzekać w składzie pięcioosobowym - powiedziała przewodnicząca składu sędzia Sławomira Wronkowska-Jaśkiewicz. Brak podstaw do stwierdzenia, by uznać, że konieczny jest skład inny niż pięcioosobowy - dodała. Wyraziła też przekonanie, że wszystkim uczestnikom postępowania przyświecają te same wartości. Podkreśliła, że sprawę należy bezzwłocznie rozpoznać. Dodała, że taka sama jest moc wyroku składu pięcioosobowego, jak i pełnego.
Kilka dni wcześniej prezes Rzepliński, wiceprezes Stanisław Biernat i sędzia Piotr Tuleja - którzy brali udział w pracach nad tą ustawą o TK - zostali na swój wniosek wyłączeni ze sprawy przez TK (wnosił o to wcześniej także marszałek Sejmu Marek Kuchciński).
REKLAMA
IAR,kh
REKLAMA