Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie "zaniechania" publikacji wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 3 grudnia
Śledztwo prowadzi Prokuratura Okręgowa w Warszawie. Chodzi o brak publikacji wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 3 grudnia. Dotyczy on ustawy o Trybunale przygotowanej przez PO.
2015-12-14, 20:14
Posłuchaj
Beata Szydło przyznaje, że ma poważne wątpliwości, czy wyrok Trybunału z 3 grudnia powinien być opublikowany/IAR
Dodaj do playlisty
Prokuratorzy będą sprawdzać, czy nie doszło do popełnienia przestępstwa polegającego na niewydrukowaniu orzeczenia.
"W dniu 11 grudnia 2015 roku uzyskano z Rządowego Centrum Legislacji materiały, z których wynika, iż przedmiotowy wyrok był przygotowany pod względem technicznym do publikacji w dniu 11 grudnia 2015 roku. Nadto z uzyskanych dokumentów wynika, iż do dnia 14 grudnia 2015 roku nie podjęto decyzji w przedmiocie publikacji ww. wyroku Trybunału Konstytucyjnego, pomimo braku przeszkód o charakterze technicznym" - czytamy w komunikacie Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
TVN24/x-news
Według dyrektora Departamentu Dzienników Urzędowych i Systemów Informacyjnych w Rządowym Centrum Legislacji Jarosława Demineta, wciąż nie ma zgody premier Beaty Szydło na publikację wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 3 grudnia. - Czekam na zgodę, którą w tym przypadku ma osobiście wydać pani premier - powiedział Deminet.
REKLAMA
Dyrektor przypomniał, że termin na publikację mija właśnie w poniedziałek, ale nie wynika to z przepisów. - Przepisy mówią wyłącznie tyle, że jest to niezwłocznie - podkreślił Deminet.
Wyrok z wadą prawną?
Według rządu, żaden termin w sprawie dotyczącej publikacji wyroku Trybunału z 3 grudnia nie został przekroczony.
- Zastanawiamy się, czy wyrok został rzeczywiście wydany zgodnie obowiązującymi aktami prawnymi - tłumaczyła na konferencji prasowej premier Beata Szydło. - Nasza rola ogranicza się w tej chwili do tego, by przy wykorzystaniu Rządowego Centrum Legislacji publikować akty prawne, ale publikujemy je wtedy, jeżeli nie mamy wątpliwości, że nie ma wady prawnej w ich podjęciu - dodała szefowa rządu.
W sprawie wyroku zwróciła się listownie do prezesa Trybunału Konstytucyjnego Andrzeja Rzeplińskiego szefowa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Beata Kempa. Pisała o wątpliwościach, czy 3 grudnia orzekał właściwy skład Trybunału, bo robiło to tylko pięciu sędziów. Poprosiła Rzeplińskiego o zajęcie stanowiska i poinformowała, że do tego czasu wstrzymuje publikację wyroku.
REKLAMA
Powiązany Artykuł
![trybunał 1200 free.jpg](http://static.prsa.pl/images/6fb844f1-8f42-412f-940a-2c46244b9d20.jpg)
Zamieszanie wokół TK. Wicepremier: nie ulegałbym podszeptom, że cokolwiek złego się dzieje
W odpowiedzi prezes Trybunału napisał do szefowej KPRM, że ogłaszanie wyroków TK jest obowiązkiem konstytucyjnym i podlega wykonaniu niezwłocznie, ponowił też zarządzenie o niezwłocznym ogłoszeniu wyroku TK z 3 grudnia w Dzienniku Ustaw.
- Było merytoryczne pytanie skierowane do prezesa TK, w którym chodziło o to, by wątpliwości, które się nasunęły, zostały wyjaśnione ze względu na to, że nie możemy opublikować wyroku, który mógłby być podjęty w opinii prawnej z wadami prawnymi - powiedziała szefowa rządu. Według premier, odpowiedzi na to pytanie jednak nie ma.
Prokuratura o ślubowaniu
REKLAMA
Prokuratura zdecydowała, że nie będzie wszczynać postępowania w związku zaniechaniem zaprzysiężenia sędziów Trybunału Konstytucyjnego przez prezydenta.
Powiązany Artykuł
![kamiński.jpg](http://static.prsa.pl/images/ecf98327-14d3-4f41-823e-a9480b196890.jpg)
Nie będzie śledztwa w sprawie ułaskawienia Mariusza Kamińskiego
Prezydent nie przyjął ślubowania od sędziów wybranych w poprzedniej kadencji parlamentu, argumentując, że ich wyboru dokonano z wadą prawną. Prokuratura Okręgowa w Warszawie wskazuje jednak, że zgodnie z artykułem 145 Konstytucji RP, prezydent za popełnienie przestępstwa może być pociągnięty do odpowiedzialności jedynie przed Trybunałem Stanu.
Przepisy kodeksu postępowania karnego przewidują zaś, że nie wszczyna się postępowania gdy sprawca nie podlega orzecznictwu polskich sądów karnych. Dlatego prokuratorzy odmówili wszczęcia postępowania.
REKLAMA
25 listopada Sejm nowej kadencji, głosami PiS i Kukiz'15, uznał, że październikowy wybór pięciu sędziów TK nie miał mocy prawnej. 2 grudnia Sejm, przy sprzeciwie PO, Nowoczesnej i PSL, wybrał na sędziów Trybunału pięć osób, których kandydatury zgłosił PiS. Prezydent odebrał przysięgę od czwórki z nich. TK uznał w ostatni czwartek, że wybór trójki sędziów wybranych przez Sejm poprzedniej kadencji był konstytucyjny, a dwójki - nie.
PAP/IAR/iz
REKLAMA