Szef węgierskiej dyplomacji: Wiedeń ws. uchodźców myli "solidarność z głupotą"

- Głupotą jest pozwalanie na przybywanie do Europy bez kontroli setkom tysięcy ludzi, a nawet milionom, podczas gdy cały świat dziś widzi - zarówno Europejczycy, jak i migranci - że nie dostaną oni tego, czego oczekiwali - powiedział szef węgierskiego MSZ Peter Szijjarto.

2015-12-21, 07:49

Szef węgierskiej dyplomacji: Wiedeń ws. uchodźców myli "solidarność z głupotą"

Posłuchaj

Janusz Lewandowski o pomyśle utworzenia europejskiej straży granicznej (Popołudnie z Jedynką)
+
Dodaj do playlisty

W rozmowie z węgierską agencją prasową MTI minister spraw zagranicznych Węgier podkreślił, że jego zdaniem "solidarność to pomoc ludziom w niebezpieczeństwie, by mogli żyć gdzie indziej i wrócić do swojej ojczyzny po zakończeniu konfliktu". 

Jego słowa były reakcją na wcześniejszą wypowiedź austriackiego kanclerza Wernera Faymanna, który powiedział, że w przypadku państw członkowskich, które nadal będą odmawiały przyjęcia uchodźców według wyznaczonych im kwot, powinno się zrewidować wysokość wypłacanych im środków z budżetu Unii Europejskiej. 

Także niemiecki minister spraw zagranicznych Frank-Walter Steinmeier zagroził w sobotę tym krajom sankcjami prawnymi, mówiąc w szczególności o Węgrzech i Słowacji, które zaskarżyły w Europejskim Trybunale Sprawiedliwości decyzję Komisji Europejskiej w sprawie obowiązkowego rozmieszczania uchodźców w państwach UE na podstawie kwot.W ramach unijnego planu relokacji 160 tys. uchodźców, którzy przybyli do Europy przez Morze Śródziemne, Słowacja i Węgry mają przyjąć ok. 2,3 tys. osób. Jednak, jak pisze agencja AFP, przy wdrażaniu programu pojawiają się trudności i relokacja migrantów następuje niezwykle wolno.

REKLAMA

Niemcy i Austria pracują nad projektem nowego prawa azylowego Unii Europejskiej - poinformował pełnomocnik niemieckiego rządu ds. kryzysu migracyjnego Peter Altmaier.

- Rozmawiamy o tym, jak taki system mógłby wyglądać - powiedział niemiecki urzędnik w wywiadzie dla niemieckiego magazynu "Focus". Poinformował, że kontaktuje się w tej sprawie z ministrem austriackiego urzędu kanclerskiego Josefem Ostermayerem odpowiedzialnym za sprawy migracji.

Według Altmaiera, wkrótce do rozmów mają być zaproszone inne kraje, jak Francja czy Holandia. Dodał, że teraz jest już dużo więcej woli politycznej do rozmów na temat migracji, niż było przez całe lata.

W austriacko-niemieckim planie najważniejszą rolę odgrywają tzw. hotspoty, czyli punkty przyjmowania i rejestracji uchodźców, w których mają zapadać decyzje, czy i wobec kogo można wszcząć procedurę azylową. Jednak ich zakładanie idzie opornie: z 11 hotspotów zaplanowanych w Grecji i Włoszech dotąd powstały tylko dwa: na greckiej wyspie Lesbos i włoskiej Lampedusie.

REKLAMA

źródło: RUPTLY/x-news

- Ci, którzy dostaną pozytywną decyzję, będą potem rozmieszczeni w krajach UE zgodnie z (przyjętą) formułą i właściwe postępowanie azylowe będzie przeprowadzone w tych krajach - powiedział Altmaier.

Według niemieckiego rządu unijne prawo azylowe wraz z odpowiednim zabezpieczeniem zewnętrznych granic UE są najważniejszymi elementami działań podejmowanych w celu ograniczenia liczby migrantów przybywających do Niemiec. Szacuje się, że w bieżącym roku ich liczba sięgnie miliona.

źródło: TVN24/x-news

REKLAMA

W marcu Komisja Europejska zamierza przedstawić propozycję wprowadzenia w UE stałego mechanizmu podziału uchodźców, który byłby uruchamiany automatycznie w sytuacji presji migracyjnej na jedno lub więcej państw unijnych. Dla każdego kraju wyliczano by kwoty uchodźców, które należy przyjąć. Kwoty mają być oparte na stałych kryteriach: liczby ludności, wielkości PKB, poziomu bezrobocia i dotychczasowej liczby azylantów.

Powiązany Artykuł

szef msw.jpg
Szef MSW Niemiec: UE powinna ustalić limit przyjmowanych uchodźców

Za tym systemem jest około połowy krajów UE, w tym Niemcy, Francja, Szwecja czy Włochy. Przeciw są przede wszystkim państwa Europy Środkowej i Wschodniej, w tym Polska. Niektóre państwa zaczęły już szukać alternatywy i rozważać przejęcie znaczącej liczby uchodźców syryjskich bezpośrednio z obozów w Turcji.

Do "grupy przyjaciół przesiedleń uchodźców" należą Niemcy, Austria, kraje Beneluksu, Finlandia, Szwecja, Francja, Słowenia, Portugalia i Grecja. Liczą one, że możliwość dostania się do UE w legalny sposób w ramach przesiedlenia z obozów w Turcji zniechęci uchodźców do nielegalnego przeprawiania się przez Grecję i Bałkany Zachodnie.

REKLAMA

PAP/pp/IAR

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej