Kolejny akt sporu wokół Trybunału
Posłowie ponownie przyglądają się propozycjom PiS-u, zawartym w projekcie nowej ustawy o Trybunale Konstytucyjnym. O sporze wokół tej instytucji w Debacie Poranka Polskiego Radia 24 rozmawiali dr Piotr Bajda, politolog, dr Jarosław Flis, socjolog i Zuzanna Dąbrowska, publicystka.
2015-12-21, 10:15
Posłuchaj
Prawo i Sprawiedliwość w ubiegłym tygodniu zaproponowało, by Trybunał rozpatrywał wszystkie sprawy w pełnym składzie, liczącym minimum trzynastu sędziów. Orzeczenia miałyby zapadać większością dwóch trzecich głosów.
– Bój o instytucje państwowe jest bojem o władzę – komentowała w Polskim Radiu 24 Zuzanna Dąbrowska. – PiS chciał mieć pełnię władzę. Jednak nawet zdecydowane zwycięstwo w wyborach mu na to nie pozwoliło. Nie ma większości konstytucyjnej – podkreślała publicystka radiowej „Jedynki”.
Zuzanna Dąbrowska; Foto:PR24/MS – PiS musi mieć pełną świadomość odpowiedzialności za podejmowane decyzje. Nie ma szansy zrzucenia na koalicjanta winy za to, że czegoś się nie zrobiło – mówił z kolei w Debacie Poranka dr Piotr Bajda.
Dr Piotr Bajda; Foto: PR24/TB W ocenie politologa z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego, partia Kaczyńskiego decyduje się na działania mogące uderzać w jej wizerunek, ponieważ do kolejnych wyborów pozostało jeszcze dużo czasu. – Jeżeli PiS zrealizuje postulaty socjalne, ludzie zapomną o tym, że ktoś kiedyś wychodził na ulice – przewidywał politolog.
Zdaniem dra Jarosława Flisa „wojna” o Trybunał nie opłaci się PiS-owi. – Podgrzewanie atmosfery jest kosztowne. Może spowodować niechęć części środowisk – wskazywał w Polskim Radiu 24 ekspert z Uniwersytetu Jagiellońskiego.
Tymczasem PiS składa autopoprawki do swojego projektu ustawy o Trybunale Konstytucyjnym. Złagodzony ma zostać m.in. zapis o tym, w jakim składzie mają zapadać orzeczenia.
Do tej pory PiS proponowało, by wszystkie wyroki zapadały w pełnym, trzynastoosobowym składzie, większością co najmniej dwóch trzecich głosów. Teraz politycy chcą, by skargi konstytucyjne składane przez obywateli mogły być rozpoznawane w składzie siedmioosobowym.
Więcej w całej rozmowie.
Gospodarzem programu był Robert Walenciak.
Polskie Radio 24/IAR/mp