Wicekanclerz Austrii: możemy przyjąć nie więcej niż 100 tysięcy migrantów
Kanclerz Austrii Werner Faymann przekonuje też, że należy przyspieszyć deportacje migrantów, którzy nie kwalifikują się do otrzymania azylu.
2015-12-21, 11:58
Posłuchaj
Janusz Lewandowski o pomyśle utworzenia europejskiej straży granicznej (Popołudnie z Jedynką)
Dodaj do playlisty
Od początku września na terytorium Austrii przedostały się trasą bałkańską setki tysięcy ludzi, w tym wielu uciekających przed wojnami i ubóstwem na Bliskim Wschodzie, w Afganistanie. Większość udała się dalej, do Niemiec, ale przewiduje się, że do końca roku w Austrii złożonych zostanie ok. 95 tys. wniosków o azyl. W zeszłym roku takich wniosków złożono w Austrii 28 tys., z czego zaaprobowanych zostało 38 proc.
Pełnomocnik niemieckiego rządu ds. kryzysu migracyjnego Peter Altmaier w sobotnim wywiadzie dla magazynu "Focus", że Niemcy i Austria pracują nad projektem nowego prawa azylowego Unii Europejskiej.
W niedzielę Faymann po raz kolejny powtórzył, że jego zdaniem w przypadku państw członkowskich UE, które nadal będą odmawiały przyjęcia uchodźców według wyznaczonych im kwot, powinno się zrewidować wysokość wypłacanych im środków z budżetu Unii Europejskiej. Faymann wezwał państwa UE do "jednomyślnej solidarności".
Nie zgodził się znim minister spraw zagranicznych Węgier, który podkreślił, że jego zdaniem "solidarność to pomoc ludziom w niebezpieczeństwie, by mogli żyć gdzie indziej i wrócić do swojej ojczyzny po zakończeniu konfliktu". - Głupotą jest pozwalanie na przybywanie do Europy bez kontroli setkom tysięcy ludzi, a nawet milionom, podczas gdy cały świat dziś widzi - zarówno Europejczycy, jak i migranci - że nie dostaną oni tego, czego oczekiwali - powiedział szef węgierskiego MSZ Peter Szijjarto.
REKLAMA

Także niemiecki minister spraw zagranicznych Frank-Walter Steinmeier zagroził w sobotę tym krajom sankcjami prawnymi, mówiąc w szczególności o Węgrzech i Słowacji, które zaskarżyły w Europejskim Trybunale Sprawiedliwości decyzję Komisji Europejskiej w sprawie obowiązkowego rozmieszczania uchodźców w państwach UE na podstawie kwot.W ramach unijnego planu relokacji 160 tys. uchodźców, którzy przybyli do Europy przez Morze Śródziemne, Słowacja i Węgry mają przyjąć ok. 2,3 tys. osób. Jednak, jak pisze agencja AFP, przy wdrażaniu programu pojawiają się trudności i relokacja migrantów następuje niezwykle wolno.
Niemcy i Austria pracują nad projektem nowego prawa azylowego Unii Europejskiej - poinformował pełnomocnik niemieckiego rządu ds. kryzysu migracyjnego Peter Altmaier.
- Rozmawiamy o tym, jak taki system mógłby wyglądać - powiedział niemiecki urzędnik w wywiadzie dla niemieckiego magazynu "Focus". Poinformował, że kontaktuje się w tej sprawie z ministrem austriackiego urzędu kanclerskiego Josefem Ostermayerem odpowiedzialnym za sprawy migracji.
REKLAMA
Według Altmaiera, wkrótce do rozmów mają być zaproszone inne kraje, jak Francja czy Holandia. Dodał, że teraz jest już dużo więcej woli politycznej do rozmów na temat migracji, niż było przez całe lata.
W austriacko-niemieckim planie najważniejszą rolę odgrywają tzw. hotspoty, czyli punkty przyjmowania i rejestracji uchodźców, w których mają zapadać decyzje, czy i wobec kogo można wszcząć procedurę azylową. Jednak ich zakładanie idzie opornie: z 11 hotspotów zaplanowanych w Grecji i Włoszech dotąd powstały tylko dwa: na greckiej wyspie Lesbos i włoskiej Lampedusie.
źródło: RUPTLY/x-news
- Ci, którzy dostaną pozytywną decyzję, będą potem rozmieszczeni w krajach UE zgodnie z (przyjętą) formułą i właściwe postępowanie azylowe będzie przeprowadzone w tych krajach - powiedział Altmaier.
REKLAMA
Według niemieckiego rządu unijne prawo azylowe wraz z odpowiednim zabezpieczeniem zewnętrznych granic UE są najważniejszymi elementami działań podejmowanych w celu ograniczenia liczby migrantów przybywających do Niemiec. Szacuje się, że w bieżącym roku ich liczba sięgnie miliona.
źródło: TVN24/x-news
W marcu Komisja Europejska zamierza przedstawić propozycję wprowadzenia w UE stałego mechanizmu podziału uchodźców, który byłby uruchamiany automatycznie w sytuacji presji migracyjnej na jedno lub więcej państw unijnych. Dla każdego kraju wyliczano by kwoty uchodźców, które należy przyjąć. Kwoty mają być oparte na stałych kryteriach: liczby ludności, wielkości PKB, poziomu bezrobocia i dotychczasowej liczby azylantów.
REKLAMA
Powiązany Artykuł

Szef MSW Niemiec: UE powinna ustalić limit przyjmowanych uchodźców
Za tym systemem jest około połowy krajów UE, w tym Niemcy, Francja, Szwecja czy Włochy. Przeciw są przede wszystkim państwa Europy Środkowej i Wschodniej, w tym Polska. Niektóre państwa zaczęły już szukać alternatywy i rozważać przejęcie znaczącej liczby uchodźców syryjskich bezpośrednio z obozów w Turcji.
Do "grupy przyjaciół przesiedleń uchodźców" należą Niemcy, Austria, kraje Beneluksu, Finlandia, Szwecja, Francja, Słowenia, Portugalia i Grecja. Liczą one, że możliwość dostania się do UE w legalny sposób w ramach przesiedlenia z obozów w Turcji zniechęci uchodźców do nielegalnego przeprawiania się przez Grecję i Bałkany Zachodnie.
PAP/pp/IAR
REKLAMA