MŚ piłkarek ręcznych: Polkom nadal towarzyszy smutek, ale zasłużyły na gratulacje

- Za parę tygodni będziemy dumni z czwartego miejsca, ale na razie smutek jeszcze przeważa - powiedział dzień po zakończeniu mistrzostw świata piłkarek ręcznych trener reprezentacji Polski Kim Rasmussen. Biało-czerwone po raz drugi zakończyły turniej tuż za podium.

2015-12-21, 16:48

MŚ piłkarek ręcznych: Polkom nadal towarzyszy smutek, ale zasłużyły na gratulacje

Posłuchaj

Sylwia Urban rozmawiała z ekipą reprezentacji Polski po przegranej z Rumunkami w meczu o trzecie miejsce mundialu (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Powiązany Artykuł

ręczna rumunia polska 1200.jpg
MŚ piłkarek ręcznych 2015

- Za kilka tygodni będziemy dumni, ale teraz jest nam smutno. Chcieliśmy wywalczyć ten medal, zależało nam na tym. Niestety nie udało się - skomentował duński szkoleniowiec.

Na oficjalnej konferencji prasowej podziękował swoim podopiecznym, współpracownikom i sztabowi lekarskiemu. - Bez was taki sukces nie byłby możliwy. Szczególnie chciałbym podziękować naszemu Big Bossowi Zygfrydowi Kuchcie. Praca przynosi efekty, a zdarza się nawet, że dziewczyny mnie słuchają - żartował.

Rasmussen ma nadzieję, że dzięki tym sukcesom coraz więcej młodych dziewczyn będzie chciało trenować piłkę ręczną. - Bardzo ważne jest, by budować zaplecze i by młodzież chciała trenować tę dyscyplinę - zaznaczył.

Zespół pochwalił prezes związku Andrzej Kraśnicki. - To fantastyczne, że udało wam się utrzymać przez dwa lata światowy poziom. Przed imprezą postawiliśmy sobie wspólnie cel - awans do turnieju kwalifikacyjnego na igrzyska w Rio de Janeiro. Wy poszłyście dalej i osiągnęłyście znacznie więcej niż się spodziewaliśmy - przyznał.

Podkreślił jednocześnie, że sukces ma wielu ojców. Podziękował trenerom, zawodniczkom i sponsorom. - Na sukces pracuje wielu ludzi, nie osiąga go w pojedynkę. Tworzy się system, który sprzyja rozwojowi dyscypliny. Wszyscy jesteśmy dumni z waszego występu w Danii - dodał.

Prezes PGNiG Piotr Woźniak zapewnił jednocześnie, że drużynom narodowym niczego nie zabraknie w przygotowaniach do najważniejszych imprez. - Puchnę z dumy i dziękuję wam za taki prezent na święta. Obiecuję, że niczego wam nie zabraknie. Od sześciu lat jesteśmy związani z piłką ręczną i widzę coraz większe sukcesy. Wierzę, że z kolejnej edycji mistrzostw świata wrócicie z medalem. Do trzech razy sztuka - powiedział.

Kapitan drużyny Karolina Kudłacz-Gloc przyznała, że smutek nadal im towarzyszy, ale uważa także, iż drużyna zasłużyła na gratulacje. - Nie spełniłyśmy naszych marzeń, ale od nowego roku będziemy miały nowy cel, nowe marzenia i motywacje. W sporcie należy mieć dużo pokory i my się tego też uczymy - przyznała.

Kinga Achruk podziękowała także za wsparcie kibiców. - Czułyśmy, że są z nami. Dostałyśmy mnósto pozytywnych sygnałów. Widać było w tych mistrzostwach świata, że bardzo trudno jest dwa razy z rzędu dostać się do strefy medalowej, a nam się to udało. Naszą największą siłą jest wspaniała atmosfera w drużynie i na tym możemy budować - podkreśliła.

Złoty medal mistrzostw świata zdobyły Norweżki, które w finale w Herning pokonały Holenderki. Polki mecz o trzecie miejsce na podium przegrały z Rumunkami.

Kinga Achruk: Nic nam dzisiaj nie funkcjonowało. Jedyny pozytyw to awans do kwalifikacji olimpijskich

PGNiG/x-news

REKLAMA

man

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej