Premier League: Leicester zremisowało z Manchesterem City w meczu na szczycie

Jeszcze kilka miesięcy temu trudno było przypuszczać, że w 19. kolejce Premier League w meczu na szczycie ligi Manchester City będzie mierzył się z Leicester City. "Lisy" rozpoczęły jednak sezon w sposób fantastyczny, szybko wdrapały się na najwyższe miejsce w tabeli i nie zamierzały rezygnować z walki z najlepszymi zespołami w Anglii. 

Eksperci byli przekonani, że taki stan rzeczy nie może się długo utrzymać, jednak za sprawą rewelacyjnej formy duetu Jamie Vardy i Riyad Mahrez zespół Claudio Ranieriego odprawiał z kwitkiem kolejnych rywali, a angielski snajper pobił osiągnięcie Ruuda van Nistelrooya, strzelając bramki w kolejnych 11 spotkaniach rozgrywek.

W 18. kolejce "Lisy" uległy Liverpoolowi 0:1, a mecz z Manchesterem City przed własną publicznością także należał do szalenie trudnych. Wicemistrz Anglii przyjechał z bardzo ofensywnym nastawieniem, od początku spotkania kontrolując grę i stwarzając sobie dużo dogodnych okazji do strzelenia bramki. We wtorkowy wieczór w zespole "Obywateli" było jednak dużo problemów ze skutecznością, kontrataki gospodarzy także nie przynosiły rezultatu tak oczekiwanego przez kibiców.

W obu bramkach świetnie spisywali się golkiperzy, którzy w kilku kluczowych sytuacjach ratowali swoje zespoły przed utratą bramki. "Obywatele" byli dopiero drugą drużyną, która w tym sezonie powstrzymała Leicester przed trafieniem do siatki. Trzeba przyznać, że wobec znacznej przewagi rywala, piłkarze Claudio Ranieriego mogą cieszyć się ze zdobytego punktu. 

REKLAMA

Dzięki temu remisowi "Lisy" zrównały się punktami z liderującym w Premier League Arsenalem, Manchester City zaś przeskoczył w tabeli Tottenham.  

W środę w ostatnim meczu 19. kolejki Liverpool zagra z Sunderlandem. 

ps, PolskieRadio.pl

REKLAMA