Na wakacje do prywatnego domu? To się opłaca

Z roku na rok rośnie liczba osób, które spędzają Sylwestra na krajowych lub zagranicznych wyjazdach. Dużą popularnością cieszą się europejskie stolice, ale też krajowe miejscowości górskie i nadmorskie.

2015-12-31, 14:48

Na wakacje do prywatnego domu? To się opłaca
Singapur, Malezja a może Dominikana? Podpowiadamy, jak spędzić ferie zimowe w tropikach! . Foto: Pixabay/vilwenavalanche/dom. publiczna

Posłuchaj

O wyjazdach wakacyjnych w radiowej Jedynce mówi Magda Runowska, z serwisu HomeToGo (Karolina Mózgowiec, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
+
Dodaj do playlisty

Wakacyjne miejsca, które są popularne wśród Polaków nie zmieniają się od lat.

- Z analizy, którą HomeToGo przeprowadziło pod koniec 2015 roku okazało się, że niezmiennie najbardziej popularnych krajem, do którego jeździmy jest nasz kraj, czyli Polska. Liczba wyszukiwań prywatnych kwater i prywatnych apartamentów była największa. Nie zaskoczyło nas, że na drugim miejscu znalazła się Chorwacja. Jest to kraj, do którego jesteśmy przyzwyczajeni. Jeździmy tam na własną rękę. Ceny tamtejszych noclegów nie są wysokie. Trzecie miejsce zajęła bardzo popularna od lat Hiszpania. Z tym, że nie mówię tylko o Hiszpanii kontynentalnej, bardzo popularne kierunki to Wyspy Kanaryjskiej, czy też Baleary, Ibiza i Majorka - wyjaśnia Magda Runowska, z serwisu HomeToGo.

Prywatna kwatera

Coraz chętniej jeździmy do prywatnych domów.

- To co zauważyliśmy na rynku w 2015 roku to skokowy wzrost liczby użytkowników. To ma również związek z popularyzującym się modelem ekonomii dzielonej, czyli dzieleniem się tym co mamy, w celu osiągnięcia zysków. Na tej samej zasadzie działa Blablacar. Jest to przykład z innej branży, natomiast dokładnie tak to funkcjonuje. Jeśli mamy mieszkanie wakacyjne wystawiamy je na portalu, a inne osoby mogą sporo oszczędzić, wynajmując takie mieszkanie zamiast hotelu - przekonuje gość Jedynki.

Egzotyka kusi

- Najtańszym kierunkiem w okresie od stycznia do marca jest Sri Lanka i Madagaskar. Dwa miejsca, które wydają się bardzo egzotyczne. Oczywiście trzeba tam dolecieć, ale noclegi na miejscu nie przekraczają 40 zł. Jeśli zsumujemy sobie dosyć wysoki koszt lotu i bardzo niski koszt utrzymania na miejscu, to są to kierunki, które bardzo polecam - przekonuje rozmówczyni.

Podobnie cenowo kształtuję się Indie, Kambodża, czy Laos. Nieco tylko drożej jest w Tajlandii. Choć ten kraj charakteryzuje się świetnie przygotowaną infrastrukturą turystyczną. Warto także przyjrzeć się Ameryce Południowej. Przy rekordowo taniej ropie naftowej, do Meksyku można znaleźć bezpośredni lot z Polski już za 1500 zł. A taka okazja może się nie powtórzyć. Bo rynek energetyki bywa kapryśny i mocno zależny od sytuacji geopolitycznej.

Karolina Mózgowiec, abo

Polecane

Wróć do strony głównej