Kryzys irańsko-saudyjski wpłynie na rozmowy pokojowe ws. Syrii?
Rijad nie zbojkotuje zaplanowanych na styczeń rozmów ws. Syrii - oświadczył w Nowym Jorku ambasador Arabii Saudyjskiej przy ONZ.
2016-01-05, 10:00
Posłuchaj
Konflikt między dwiema bliskowschodnimi potęgami. Relacja Wojciecha Cegielskiego (IAR)
Dodaj do playlisty
- Będziemy wspierać wysiłki na rzecz pokoju w Syrii. Weźmiemy udział w zaplanowanych na 25 stycznia w Genewie negocjacjach w sprawie zakończenia konfliktu w tym kraju - powiedział Abdallah al-Muallimi.
Zapytany przez dziennikarzy, co może przywrócić relacje z Iranem, odpowiedział: "To bardzo proste - zaprzestanie przez Iran ingerencji w wewnętrzne sprawy innych państw, w tym nasze własne".
W niedzielę Arabia Saudyjska zerwała stosunki dyplomatyczne z Iranem po ataku na saudyjską ambasadę w Teheranie i ostrej irańskiej reakcji na egzekucję w Arabii Saudyjskiej szyickiego duchownego Nimra al-Nimra. W poniedziałek obustronne relacje jeszcze się pogorszyły wraz z zapowiedzią Arabii Saudyjskiej odwołania ruchu lotniczego z Iranem, zakazu podróżowania do tego kraju i zakończenia wszelkich dwustronnych stosunków gospodarczych.
Stosunki dyplomatyczne z Iranem zerwał również uznawany za sojusznika Arabii Saudyjskiej Bahrajn oraz Sudan, a Zjednoczone Emiraty Arabskie obniżyły ich rangę.
REKLAMA
Powiązany Artykuł
Wojna o wpływy. Konflikt Saudów i Iranu [ANALIZA]
Pojawiły się obawy, że kryzys irańsko-saudyjski może zaszkodzić planowanym na koniec stycznia w Genewie rozmowom między syryjską opozycją a reżimem prezydenta Baszara al-Assada, jako że Rijad i Teheran stoją w konflikcie w Syrii po przeciwnych stronach: Iran należy do nielicznych popleczników Assada, Arabia Saudyjska zaś otwarcie popiera walczącą z nim opozycję, w tym umiarkowanych dżihadystów.
Ambasador Abdallah al-Muallimi zapewnił także, że obecny konflikt na linii Teheran-Rijad nie będzie miał także wpływu na proces pokojowy w Jemenie, gdzie koalicja państw arabskich pod wodzą Arabii Saudyjskiej bombarduje od marca zeszłego roku pozycje szyickich rebeliantów z ruchu Huti walczących o obalenie reżimu prezydenta Abd ar-Rab Mansura al-Hadiego.
Apel sekretarza generalnego ONZ
Tymczasem sekretarz generalny ONZ zaapelował do Iranu i Arabii Saudyjskiej, by zachowały umiar i podjęły działania na rzecz obniżenia napięcia. Ban Ki Mun rozmawiał telefonicznie z szefami dyplomacji obu państw.
W rozmowach z ministrami spraw zagranicznych Iranu i Arabii Saudyjskiej Ban Ki Mun zwrócił uwagę, że oba kraje odgrywają kluczową rolę w kwestii bezpieczeństwa w regionie. Przypomniał Arabii Saudyjskiej, że Narody Zjednoczone są przeciwne karze śmierci, a Iranowi - że każdy kraj jest odpowiedzialny za bezpieczeństwo placówek dyplomatycznych innych państw na swym terytorium.
REKLAMA
Rzecznik ONZ poinformował natomiast, że jeszcze w tym tygodniu do Teheranu i Rijadu uda się mediator ONZ w konflikcie syryjskim, szwedzki dyplomata Staffan de Mistura.
- W stolicach obu krajów chce on się zorientować, jaki wpływ na proces pokojowy w Syrii może mieć obecny konflikt dyplomatyczny między nimi - powiedział rzecznik ONZ.
Źródło: RUPTLY/x-news
mr
REKLAMA
REKLAMA