Dakar 2016: Sonik nie obroni tytułu
Trwający Rajd Dakar okazał się pechowy dla Rafała Sonika. Ubiegłoroczny tryumfator w kategorii quadów został wykluczony z rywalizacji po tym, jak po awarii silnika w dotarciu do mety pomogli mu lokalni mieszkańcy. Gościem Magazynu Motoryzacyjnego w Polskim Radiu 24 był Grzegorz Baran, kilkukrotny uczestnik Dakaru.
2016-01-09, 16:49
Posłuchaj
Czwarty i piąty dzień rywalizacji w tegorocznym Dakarze to tzw. etapy maratońskie. Rafał Sonik mimo awarii silnika nie poddawał się i czekał na to, aż któryś z zawodników zdecyduje się holować go przez 120 kilometrów do mety. Żaden z rajdowców nie pomógł jednak Sonikowi, przez co musiał on dotrzeć na metę z pomocą lokalnego transportu. – Taki jest Dakar – komentował w Polskim Radiu 24 Grzegorz Baran.
Jak podkreślał gość Magazynu Motoryzacyjnego, problemem dla wielu zawodników okazała się wysokość. Rajdowcy rywalizowali ponad cztery tysiące metrów nad poziomem morza. – Większość tras rajdu układali motocykliści – wskazywał Baran. Nad planem Dakaru pracował m.in. Marc Coma, wielokrotny zwycięzca rajdu.
– Zawodnicy, którzy wygrywali Dakar, przy planowaniu trasy uwypuklają miejsca, w których sami mieli problemy. Stąd wzięły się odcinki na dużej wysokości. Te momenty są najtrudniejsze nie tylko dla sprzętu, ale dla samych kierowców – wyjaśniał ekspert.
– Rafał był fizycznie przygotowany, trenował na dużych wysokościach. Zabrakło jednak dostatecznego sprawdzenia sprzętu – oceniał w Polskim Radiu 24 Grzegorz Baran.
REKLAMA
W I części Magazynu Motoryzacyjnego m.in. o zaangażowaniu środowiska motoryzacyjnego w 24. Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy mówił sam Jurek Owsiak, organizator WOŚP.
Program przygotował Klaudiusz Madeja.
Polskie Radio 24/mp
REKLAMA
REKLAMA