Prezes TK: włączyłem do orzekania dwoje sędziów wybranych w grudniu
Julia Przyłębska i Piotr Pszczółkowski zostali wybrani przez Sejm na miejsce sędziów TK, których kadencje minęły w grudniu.
2016-01-12, 17:25
Posłuchaj
Prezes TK Andrzej Rzepliński: obecnie Trybunał liczy 12 sędziów orzekających (IAR)
Dodaj do playlisty
Julia Przyłębska i Piotr Pszczółkowski zostali wybrani przez Sejm na miejsce sędziów TK, których kadencje minęły w grudniu.
Prezes Trybunału Konstytucyjnego Andrzej Rzepliński pytany o to, czy oczekuje od prezydenta Andrzeja Dudy deklaracji, kiedy odbierze przysięgę od trzech sędziów TK wybranych przez Sejm poprzedniej kadencji, Rzepliński odparł, że "jest to decyzja pana prezydenta czy i kiedy taką uroczystość złożenia ślubowania w jego obecności zorganizuje".
- Ci trzej sędziowie są wybrani przez Sejm. Trybunał wyraźnie to stwierdził - w tych ramach w jakich mógł to stwierdzić - dodał.
Źródło: TVN24/x-news
REKLAMA
Jak powiedział prezes TK, zarządzenie o wyznaczeniu terminu rozpoznania skargi na "naprawczą" nowelizację ustawy o TK zostało wydane jeszcze pod rządami ustawy przed nowelizacją - i m.in. dlatego prace odbywają się na mocy ustawy o TK w brzmieniu sprzed nowelizacji.
- Z punktu widzenia treści konstytucji i wyroku TK mieliśmy - i ten stan trwa do dzisiaj - mamy wybranych 18 sędziów - mówił prezes TK.
Według Andrzeja Rzeplińskiego kwestia obsadzenia stanowisk sędziowskich w TK pozostaje otwarta w tym sensie, że obecnie jest 18 osób wybranych na sędziów Trybunału, który według ustawy liczy 15 sędziów. Tak więc - kontynuował - to do decyzji polityków należeć powinno, w jakiej kolejności osoby wybrane na sędziów TK rozpoczną swe kadencje.
Jednym z możliwych rozwiązań jest - jego zdaniem - wejście na miejsce sędziów, których kadencje dobiegają końca w tym i przyszłym roku (w kwietniu dobiega kadencja Mirosława Granata, w grudniu 2016 r. końca dobiega kadencja Rzeplińskiego). Prezes TK nie chciał powiedzieć, czy rozmawiał o tym sposobie wyjścia z pata z prezydentem Andrzejem Dudą. - To była prywatna rozmowa - podkreślił.
REKLAMA
Rzepliński wyraził też przekonanie, że politycy dadzą sobie radę co do tego, w jakiej kolejności 3 sędziów wybranych w październiku i 3 wybranych w grudniu rozpocznie kadencje i orzekanie. Moim zadaniem jest, żeby został wykonany wyrok z 3 grudnia ws. czerwcowej ustawy o TK - zaznaczył
Umorzenie sprawy uchwał Sejmu
Prof. Rzepliński powiedział, że czwartkowa rozmowa z prezydentem Andrzejem Dudą nie miała wpływu na umorzenie postępowania dotyczącego 10 uchwał Sejmu ws. sędziów Trybunału Konstytucyjnego.
W poniedziałek na stronie TK poinformowano, że w czwartek - 7 stycznia - na niejawnym posiedzeniu pełny skład 10 sędziów TK umorzył sprawę 5 uchwał Sejmu o unieważnieniu wyboru w październiku 2015 r. przez poprzedni Sejm pięciu sędziów TK oraz 5 o powołaniu w grudniu pięciu nowych w ich miejsce. Tego samego dnia prezes Rzepliński rozmawiał z prezydentem Dudą.
Powiązany Artykuł

Ekspert: dla Trybunału wiążąca jest konstytucja
- Kiedy udałem się do pana prezydenta, Trybunał już wypowiedział się w głosowaniu co do treści orzeczenia (ws. uchwał Sejmu) - powiedział Rzepliński na konferencji prasowej w Trybunale, pytany o spotkanie z Dudą.
REKLAMA
- Rozmowa nie miała żadnego wpływu na treść naszego rozstrzygnięcia. Do rozmowy doszło w sposób spontaniczny, nie była to umówiona wcześniej rozmowa - dodał.
W dalszej części konferencji prasowej Rzepliński oraz sędzia TK Sławomira Wronkowska–Jaśkiewicz doprecyzowali, że posiedzenie TK trwało także po rozmowie z prezydentem, ale wówczas trwała dyskusja nad sformułowaniami w uzasadnieniu postanowienia. - To było szlifowanie uzasadnienia, ale nie samej jego treści o umorzeniu postępowania - powiedział prezes TK.
Rzepliński dodał, że o rozmowę z prezydentem zabiegał jeszcze w końcu września i w październiku.
Prezes TK relacjonował, że po uroczystości wręczenia nominacji i zaprzysiężenia grupy sędziów sądów powszechnych i administracyjnych poprosił prezydenta o możliwość spotkania i rozmowy.
REKLAMA
- Oczywiście nie naciskałem na termin. Pan prezydent zaprosił mnie po zakończeniu się tej uroczystości na rozmowę - powiedział Rzepliński. - Bardzo się cieszę i jestem zobowiązany wobec prezydenta za to, że spontanicznie zgodził się porozmawiać ze mną - dodał.
W przekonaniu Rzeplińskiego, kryzys wokół Trybunału jest kwestią do rozstrzygnięcia w Polsce.
- To nie jest kwestia do rozstrzygania na forum Brukseli, bo to nie dotyczy spraw związanych z Traktatem Lizbońskim czy innymi prawami międzynarodowymi - podkreślił, odpowiadając na pytanie zagranicznej prasy.
PAP/IAR, to
REKLAMA