ME piłkarzy ręcznych: Serbowie uważają, że zasłużyli na remis. "Pokazaliśmy się z dobrej strony"
Serbskie media chwalą swój zespół po porażce z polskimi piłkarzami ręcznymi 28:29 w pierwszej kolejce mistrzostw Europy.
2016-01-16, 12:53
Posłuchaj
Bartosz Jurecki, po meczu był bardzo zadowolony, że w końcu udało się wygrać inauguracyjne spotkanie podczas imprezy rangi mistrzowskiej (IAR)
Dodaj do playlisty
"Serbia zagrała bardzo dobrze, ale kapitan naszej drużyny Ivan Nikcevic nie wykorzystał karnego na wagę punktu w spotkaniu z Polską. Szkoda" - podsumował inauguracyjny występ podopiecznych trenera Dejana Perica dziennik "Telegraf".
W ostatniej minucie, przy stanie 29:28 dla Polski, do tej pory przeciętnie spisujący się Sławomir Szmal obronił strzał z siedmiu metrów Nikcevica, na co dzień występującego w Orlen Wiśle Płock. To był kluczowy moment meczu w Krakowie. Wcześniej serbski zawodnik wykorzystał wszystkie pięć karnych.
"Innym ważnym momentem spotkania była 55. minuta, kiedy głupio zachował się Mijajlo Marsenić i dostał karę. Polacy wtedy odskoczyli na dwie bramki" - dodali serbscy dziennikarze.
Ekipa z Bałkanów to całkiem nowy zespół, wręcz autorski pomysł znakomitego przed laty bramkarza Perica. Do Polski zabrał mocno zmienioną drużynę, m.in. bez Momira Ilicia i Marka Vujina.
REKLAMA
"Można uznać, że nasz zespół, mimo porażki, nie zawiódł. Graliśmy z silną Polską, przy 15-tysięcznej publiczności oraz niektórymi dziwnymi decyzjami sędziów. Gdyby nie ten karny mogliśmy zdobyć punkt" - to inny komentarz z "Telegrafu".
Powiązany Artykuł
Polska - Serbia. Wielkie emocje i cenna wygrana na początek turnieju
Gazeta "Kurir" relację z potyczki zatytułowała: "Dramat w Krakowie", a dalej jej komentator napisał: "Polacy byli wielkimi faworytami, ale nasi zawodnicy okazali się równorzędnym rywalem i zasłużyli na punkt. Było blisko remisu, ale kapitan Ivan Nikcević, po raz pierwszy tego dnia, zmarnował karnego".
I znów "dostało się" najbardziej nie Nikcevicovi, a Marseniciovi. "Darka Stanić w niewiarygodny sposób obronił strzał rywala, mieliśmy szansę na wyrównanie 28:28, ale wtedy trzecią karę dostał Marsenic. I zamiast remisu, mieliśmy dwa gole straty" - dodał "Kurir".
W serwisie "Blic" Serbowie też byli chwaleni za "całokształt", ale najwięcej pretensji dziennikarze mieli do Nikcevica za karnego z 60. minuty.
REKLAMA
Najlepszy wśród gości Nenadić stwierdził, że Polacy nie zasłużyli na wygraną.
- Zawsze ciężko przegrywa się mecz w ostatniej minucie. Jestem dumny z naszej drużyny i trenerów, pokazaliśmy się z dobrej strony i na pewno nie powinniśmy przegrać, zaś rywale - wygrać. Długimi minutami graliśmy z wielką wolą walki i mądrze, niestety zadecydowała końcówka - powiedział autor siedmiu bramek. Tyle samo goli strzelił Nikcevic.
- Zabrakło nam szczęście w ostatnich minutach. Ale mamy wielkie potencjał, to w piątek pokazaliśmy. W naszej grze było wiele dobrych rzeczy, idziemy do przodu - dodał Nemanja Zelenović, który rzucił 4 bramki.
W niedzielnych spotkaniach grupy A Polska zagra z Macedonią, a Serbia z Francją.
REKLAMA
Źródło: Agencja TVN/x-news
ps
REKLAMA