Australian Open 2016: Radwańska mierzy w pierwszy wielkoszlemowy tytuł

Polscy kibice chcieliby, aby po triumfie w WTA Finals Agnieszka Radwańska w rozpoczynającym się w poniedziałek turnieju tenisowym Australian Open sięgnęła po pierwszy wielkoszlemowy tytuł. Trudne zadanie czeka mającego ostatnio kłopoty zdrowotne Jerzego Janowicza.

2016-01-17, 18:00

Australian Open 2016: Radwańska mierzy w pierwszy wielkoszlemowy tytuł
Agnieszka Radwańska. Foto: Wikipedia/Christopher Johnson

Posłuchaj

Paweł Ostrowski, były trener Angelique Kerber i Marty Domachowskiej, ocenia szanse biało-czerwonych w Australian Open (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Radwańska od jesieni ma dobrą passę, którą kontynuuje na początku nowego sezonu. Wygrała cztery z sześciu turniejów, w których startowała. W ubiegłym roku triumfowała w Tokio, Tiencinie oraz w WTA Finals w Singapurze, a bieżący rozpoczęła od sobotniego zwycięstwa w Shenzhen.

Źródło: Press Focus/x-news

Po sukcesie w mastersie uwagę zwróciły na krakowiankę zagraniczne media i organizacja WTA, na której stronie ukazał się artykuł, gdzie podawane są argumenty na rzecz triumfu 26-letniej Polki w Australian Open w Melbourne. Ona sama nie ukrywa, że wygranie wielkoszlemowej imprezy jest jej głównym celem - obok medalu olimpijskiego - na ten sezon.

REKLAMA

- I nie jest tak od czasu wygranej w masters, lecz od zawsze - podkreśliła po sukcesie w Singapurze.

Triumfując w kończącej sezon imprezie, podopieczna Tomasza Wiktorowskiego została pierwszą od 10 lat tenisistką, która wygrała masters, nie mając do tego czasu w dorobku triumfu w Wielkim Szlemie. W 2005 roku takim samym wyczynem popisała się Francuzka Amelie Mauresmo. Polscy kibice mają nadzieję, że krakowianka po raz kolejny pójdzie w ślady Mauresmo. Francuzka nie czekała bowiem później długo na wielkoszlemowy sukces. W kolejnym sezonie zwyciężyła w Australian Open oraz w Wimbledonie.

W ostatnim tygodniu czwarta na światowej liście Polka miała startować w Sydney, ale wycofała się z powodu kontuzji lewej nogi.

- Jestem ostatnio bardzo pewna swojej gry i zadowolona z wyników, ale po pięciu meczach w Shenzhen moje nogi potrzebują trochę odpoczynku - zaznaczyła kilka dni temu krakowianka. W piątek trenowała w Melbourne, mając na lewej kości piszczelowej specjalne plastry.

REKLAMA

W Australian Open startuje po raz dziesiąty. Jubileuszowy występ rozpocznie od meczu z Amerykanką Christiną McHale, 66. rakietą świata. Już w drugiej rundzie rozstawioną z numerem czwartym Polkę czekać może konfrontacja z Kanadyjką Eugenie Bouchard, rewelacją 2014 roku. W 1/8 finału krakowiankę czekałby z kolei prawdopodobnie mecz z turniejową "13" Włoszką Robertą Vinci lub występującą z numerem 24. Amerykanką Sloane Stephens.

W kolejnej fazie zaś mogłoby dojść do spotkania z rozstawioną z "szóstką" Czeszką Petrą Kvitovą. Rywalizację "Isi" z broniącą tytułu liderką rankingu WTA Sereną Williams kibice mogliby obejrzeć z kolei w półfinale.

Najlepszym wynikiem 26-letniej krakowianki w Australian Open jest półfinał sprzed dwóch lat. W poprzedniej edycji odpadła w 1/8 finału.

Na bardzo wymagającego rywala już na otwarcie trafił Janowicz. Zajmujący 57. miejsce w rankingu ATP Polak zmierzy się z rozstawionym z dziesiątką Amerykaninem Johnem Isnerem (11. ATP). Mecz 25-letniego Polaka ze starszym o pięć lat graczem z USA będzie pojedynkiem "wieżowców" i rywalizacją graczy dysponujących potężnym serwisem. Pierwszy mierzy 203 cm, drugi jest o pięć centymetrów wyższy.

REKLAMA

Łodzianin po raz czwarty wystąpi w głównej drabince Australian Open. W dotychczasowych startach za każdym razem odpadał w trzeciej rundzie. W ostatnich miesiącach zmagał się głównie z kłopotami zdrowotnymi i spotkaniem z Isnerem dopiero zainauguruje sezon.

- Trudno w ogóle mówić o tym, że Jerzy przeszedł okres przygotowawczy. Po jednej kontuzji była druga, a po tej następna. Od jesiennego turnieju w Paryżu syn nie rozegrał ani jednego meczu. Chyba żaden inny zawodnik nie przystąpi do Australian Open w takiej samej sytuacji jak on. Nie jest przygotowany na 100 procent. Takie jest moje zdanie, choć może jego trenerzy mają inną opinię. Według mnie przejście każdej rundy w Melbourne będzie sukcesem - powiedziała Anna Janowicz, matka zawodnika.

Jak dodała, dodatkowym utrudnieniem będą upały, które w ostatnich dniach panują w Australii. W środę temperatura przekroczyła 40 stopni Celsjusza i przerwano spotkania kwalifikacji. Według przedstawianej przez organizatorów prognozy pogody w przyszłym tygodniu upał ma nie być już tak dokuczliwy.

W fazie zasadniczej singla zaprezentują się jeszcze dwie Polki. Debiutująca w głównej drabince imprezy w Melbourne Magda Linette (93. WTA) spotka się z Moniką Puig z Portoryko (94.), a Urszula Radwańska (109.) z Chorwatką Aną Konjuh (87.). Paula Kania odpadła w drugiej rundzie eliminacji.

REKLAMA

Polscy kibice liczą też na deble. W tym sezonie na stałą współpracę zdecydowali się Marcin Matkowski i Łukasz Kubot, którzy mają takie same cele jak Agnieszka Radwańska - triumf w Wielkim Szlemie i medal olimpijski. Drugi z zawodników wie już, jak wygrać Australian Open - udało mu się to dwa lata temu w duecie ze Szwedem Robertem Lindstedtem. W grze podwójnej zaprezentują się także: Mariusz Fyrstenberg z Janowiczem, Klaudia Jans-Ignacik z Kanią oraz Alicja Rosolska z Kanadyjką polskiego pochodzenia Gabrielą Dabrowski.

Faworytką rywalizacji singlistek będzie liderka rankingu WTA Serena Williams, która po niespodziewanej porażce w półfinale ostatniej edycji US Open przedwcześnie zakończyła sezon. Na początku stycznia skreczowała podczas Pucharu Hopmana z powodu kontuzji, ale zdaniem ekspertów i tak ma duże szanse na obronę tytułu oraz siódmy w karierze triumf w Melbourne. Wśród mężczyzn także głównym kandydatem wydaje się być najwyżej rozstawiony triumfator sprzed roku Serb Novak Djoković.

Rozpoczynająca się w poniedziałek impreza będzie miała szczególne znaczenie dla ulubieńca australijskich fanów tenisa Lleytona Hewitta. Niespełna 35-letni dwukrotny triumfator Wielkiego Szlema (US Open 2001, Wimbledon 2002) zapowiedział już w poprzednim sezonie, że tym startem zakończy karierę.

W tegorocznej edycji Australian Open pula nagród wynosi 44 miliony dolarów australijskich (ponad 120 mln zł).

REKLAMA

ps

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej