Liga Mistrzów siatkarzy: dramatyczny mecz Lotosu z Modeną, jest awans do następnej fazy

Siatkarze Lotosu Trefl Gdańsk pokonali w swoim piątym meczu Ligi Mistrzów włoski zespół DHL Modena 3:2 (25:22, 21:25, 26:24, 22:25, 15:13). Po tym zwycięstwie gdańszczanie zapewnili sobie awans do fazy play off.

2016-01-21, 22:02

Liga Mistrzów siatkarzy: dramatyczny mecz Lotosu z Modeną, jest awans do następnej fazy
Zawodnicy Lotosu Trefla Gdańsk cieszą się z punktu w meczu z Modeną. Foto: PAP/Adam Warżawa

Posłuchaj

Mimo osłabienia wygraliśmy z silnym, wyżej notowanym zespołem - cieszył się środkowy gdańskiego zespołu, Wojciech Grzyb (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Po świetnym i dramatycznym trwającym 2,5 godziny widowisku skazani na porażkę siatkarze Lotosu Trefl pokonali, wyjątkowo w Gdyni, jednego z faworytów Ligi Mistrzów DHL Modena 3:2. Po tym zwycięstwie gdańszczanie, którzy 19 listopada w pierwszym meczu gładko ulegli na wyjeździe wicemistrzom Italii 0:3, zakwalifikowali się do play off tych rozgrywek.

W dniu meczu 25. urodziny obchodził przyjmujący Mateusz Mika, ale mistrz świata nie miał okazji świętować tego na boisku. Ze względu na kontuzję kolana reprezentant Polski musiał zasiąść na trybunach.

To nie było jedyne osłabienie gospodarzy. Za drugie można uznać konieczność rozegrania tego spotkania w innej hali. Ze względu na odbywające się w Gdańsku mecze grupy D mistrzostw Europy w piłce ręcznej zamiast w Ergo Arenie wicemistrzowie kraju musieli zmierzyć się z Modeną w Gdyni.

W wyjściowym składzie za Mikę wyszedł Miłosz Hebda, który rozpoczął w pierwszej "szóstce” także wyjazdowe spotkanie z DHL - wtedy zastąpił kontuzjowanego Sebastiana Schwarza. Z kolei niemiecki przyjmujący, który z powodu przeziębienia opuścił dwa ostatnie ligowe mecze, dopiero w drugim secie pojawił się na boisku - zastąpił go nominalny atakujący Damian Schulz.

REKLAMA

Gdańszczanie zmarnowali w inauguracyjnej partii aż siedem zagrywek (przeciwnicy pięć), ale nie przeszkodziło im to w wygraniu jej 25:22. Przy stanie 23:22 dla Lotosu Trefl najpierw zagrywkę zepsuł rozgrywający gości Bruno Rezende, a za chwilę asem serwisowym popisał się Hebda i tym samym lider włoskiej ekstraklasy przegrał pierwszą partię w tej edycji Ligi Mistrzów. DHL był jedyną drużyną, która nie straciła w tych rozgrywkach seta.

W drugiej odsłonie siatkarze Lotosu Trefl przegrywali tylko 14:15, ale za chwilę zrobiło się 22:16 dla gości. Decydujący punkt dostali w "prezencie" od Marco Falaschiego, który posłał z zagrywki piłkę w aut.

W trzecim secie gdańszczanie mieli sporo pretensji do arbitrów za nie przyznanie im punktów za przejście jednego z rywali pod siatką – w pewnym momencie trener Andrea Anastasi zademonstrował błąd siatkarza DHL i sam położył się na środku boiska. Jedyną reakcją sędziego była żółta kartka dla włoskiego szkoleniowca. Jego drużyna została jednak dodatkowa zmotywowana, bo objęła wysokie prowadzenie 18:12.

Co prawda za sprawą Francuza Earvina N'Gapetha, który świetnie spisywał na zagrywce, w odbiorze oraz ataku, ekipa z Modeny doprowadziła do remisu 22:22. Goście mieli piłkę setową, której nie wykorzystał Ngapeth i to właśnie on został również zablokowany w decydującej akcji.

REKLAMA

Czwarta partia zakończyła się triumfem włoskiego zespołu, natomiast w tie-breaku gdańszczanie po blokach na Luce Vettorim oraz Milosu Nikicu prowadzili 9:7. Później był remis 13:13 i ostatnie akcje kibice oglądali na stojąco. Tej próby nerwów nie wytrzymali przejezdni, a zwłaszcza Lukas oraz Nikic, którzy zaatakowali w aut i sensacyjne zwycięstwo Lotosu Trefl stało się faktem.

W innym spotkaniu grupy F ACH Volley wygrał w Lublanie z Vojvodiną NS Seme Nowy Sad 3:1.

Lotos Trefl Gdańsk - DHL Modena 3:2 (25:22, 21:25, 26:24, 22:25, 15:13)

Sędziowali: Pasi Hakkarainen (Finlandia) i Aleksander Riabcow (Rosja). Widzów: 3300.

Lotos Trefl Gdańsk: Marco Falaschi, Bartosz Gawryszewski, Murphy Troy, Damian Schulz, Miłosz Hebda, Wojciech Grzyb, Piotr Gacek (libero) oraz Sebastian Schwarz, Mateusz Czunkiewicz.

REKLAMA

DHL Modena: Bruno Rezende, Lucas Saatkamp, Matteo Piano, Luca Vettori, Earvin N'Gapeth, Nemanja Petric, Salvatore Rossini (libero) oraz Milos Nikic, Elia Bossi, Nicolas Sighinolfi.

ps

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej