Primera Division: Atletico Madryt na remis z Sevillą
Piłkarze ze stolicy Hiszpanii zremisowali u siebie w 21. kolejce z zespołem Grzegorza Krychowiaka 0:0 i nie zdołali wrócić na pozycję lidera rozgrywek. Swój mecz - z Betisem Sewilla - zremisował też Real (1:1) Madryt.
2016-01-24, 19:47
Dzień wcześniej Barcelona pokonała na wyjeździe Malagę 2:1 po golach Munira El Haddadiego i Lionela Messiego, dzięki czemu wyprzedziła prowadzący dotychczas w tabeli zespół Atletico. Podopieczni Diego Simeone mogli wrócić na szczyt tabeli, ale pod warunkiem zwycięstwa w niedzielę u siebie nad Sevillą.
Tak się nie stało. Ekipie z Madrytu nie pomógł nawet fakt, że Sevilla od 61. minuty grała w dziesiątkę po drugiej żółtej kartce dla Vitolo. To pierwsza strata punktów Atletico w lidze po czterech kolejnych zwycięstwach. Gospodarzom na pocieszenie pozostał fakt, że w piątym spotkaniu z rzędu w lidze nie stracili bramki.
Inny madrycki zespół - Real - również zmierzył się w niedzielę z ekipą z Sewilli i także zdobył tylko jeden punkt. "Królewscy" zremisowali na wyjeździe z Betisem 1:1, strzelając wyrównującą bramkę w 71. minucie (17. trafienie w sezonie Karima Benzemy). Gospodarze prowadzili już od siódmej minuty, po golu Alvaro Cejudo.
Prowadząca Barcelona i wicelider Atletico zgromadziły dotychczas po 48 punktów. Katalończycy, z uwagi na występ w grudniowych klubowych mistrzostwach świata, mają jeszcze zaległe spotkanie ze Sportingiem Gijon. Trzeci w tabeli Real zdobył 44 pkt.
Powodów do radości wciąż nie mają fani Valencii. Tym razem podopieczni Gary'ego Neville'a uratowali remis (1:1) w wyjazdowym meczu z Deportivo La Coruna dzięki bramce zdobytej w doliczonym czasie przez Alvaro Negredo.
"Nietoperze" od czasu przejęcia drużyny na początku grudnia przez Anglika nie zdołały jeszcze wygrać w Primera Division. W sumie na ligowe zwycięstwo czekają od... 7 listopada. W tabeli zajmują dopiero 11. miejsce z dorobkiem 25 punktów.
bor