Antoni Iglewski. Szczęśliwy trzeci skok cichociemnego
- Może to brzmi patetycznie, ale pierwsze co zrobiłem po skoku, to ucałowałem naszą, polską ziemię - wspominał na antenie Polskiego Radia Antoni Iglewski, cichociemny, który przywiózł ze sobą do kraju największą ilość pieniędzy.
2025-01-27, 05:40
27 stycznia 1979 roku zmarł Antoni Iglewski, żołnierz Polskiej Organizacji Wojskowej, Wojska Polskiego i Armii Krajowej, cichociemny.
Powiązany Artykuł
Cichociemni-zobacz serwis specjalny
Przyszedł na świat na Kujawach. Urodził się 1 stycznia 1899 w Radziejowie. W wieku 17 lat wstąpił do Polskiej Organizacji Wojskowej. Walczył w powstaniu wielkopolskim i w wojnie polsko-bolszewickiej.
W dwudziestoleciu międzywojennym osiadł w Grodnie. Tam walczył w wojnie obronnej 1939 roku. Po klęsce wrześniowej wdał się w konspirację, pełnił funkcję zastępcy komendanta Okręgu Białostockiego ZWZ. Przez miesiąc pełnił rolę jego dowódcy, ale został zatrzymany przez NKWD w październiku 1940 roku.
Trafił do katowni na Łubiance z wyrokiem śmierci. Wybawienie przyniósł Układ Sikorski-Majski, dzięki któremu Iglewski został wypuszczony z więzienia w sierpniu 1941 roku. Razem z częścią innych byłych więźniów przepłynął z Murmańska do Wielkiej Brytanii.
REKLAMA
Po wstąpieniu do Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie przeszedł szkolenie na cichociemnego.
- Szkolenie było bardzo trudne. Jak zameldowałem się w Brygadzie Spadochronowej na kurs spadochroniarski, to następnego dnia, jak wchodziliśmy do kasyna, to trzymaliśmy się za nogi, żeby przekroczyć próg - wspominał Iglewski.
Przed powrotem do kraju wykonał 12 skoków. Trzynasty, uważany przez spadochroniarzy za pechowy, okazał się dla Iglewskiego tym najważniejszym, dzięki któremu wrócił do kraju.
W rozmowie z Polskim Radiem Iglewski wspominał, że prawdopodobnie był cichociemnym, który przywiózł najwięcej pieniędzy do okupowanej Polski. Posłuchaj wspomnień.
REKLAMA
Posłuchaj
Iglewski został skierowany do oddziałów partyzanckich w okolice Miechowa w Małopolsce. Zorganizował tam sprawnie działający batalion szturmowy, który wziął udział w ponad 180 akcjach przeciwko Niemcom.
Po wojnie zamieszkał na Wybrzeżu. W 1948 roku został aresztowany przez bezpiekę. W 1953 roku sąd skazał go na osiem lat więzienia, z których odsiedział trzy – został zwolniony na mocy amnestii w 1956 roku.
Zapytany dziewięć lat przed śmiercią o to, czy - gdyby mógł się urodzić powtórnie – chciałby przeżyć swoje życie podobnie.
REKLAMA
- Raczej tak – odparł cichociemny. – Uważam, że obowiązek służenia ojczyźnie jest jednym z najszczytniejszych obowiązków Polaka.
bm
REKLAMA