Australian Open 2016: Radwańska - Williams. Pokonanie mistrzyni wciąż przed Agnieszką Radwańską [RELACJA]
Rozstawionej z "czwórką" Agnieszce Radwańskiej nie udało się awansować do pierwszego w karierze występu w finale wielkoszlemowego turnieju Australian Open.
2016-01-28, 08:50
Posłuchaj
Powiązany Artykuł
Tenis
Polska tenisistka przegrała półfinałowy pojedynek z Amerykanką Sereną Williams - liderką rankingu WTA i obrończynią tytułu 0:6, 4:6 po 64. minutach gry na korcie centralnym w Melbourne.
Kibice Radwańskiej liczyli, że występująca po raz 10. z rzędu w Australian Open krakowianka podtrzyma dobrą passę, która trwała od jesieni. Czwarta rakieta świata, która triumfowała w ostatniej edycji WTA Finals, wygrała 13 ostatnich meczów i w tym sezonie była do tej pory niepokonana.
Rywalką polskiej tenisistki była jednak broniąca tytułu Amerykanka Serena Williams, liderka rankingu WTA. Bilans dotychczasowych konfrontacji tych zawodniczek nie przemawiał za Radwańską. Według zestawienia WTA Polka przegrała wszystkie osiem meczów z potężnie zbudowaną Amerykanką, a z 17 rozegranych setów wygrała zaledwie jeden. Miało to miejsce w finale Wimbledonu w 2012 roku. W Wielkim Szlemie obie panie zmierzyły się oprócz tego jeszcze raz - także w Londynie - osiem lat temu.
REKLAMA
Polce na pocieszenie pozostawało pokonanie liderki światowej listy w finale ubiegłorocznej edycji Pucharu Hopmana, nieoficjalnych mistrzostw świata, które jednak nie są traktowane zbyt prestiżowo przez zawodowe tenisistki.
Sympatycy 26-letniej krakowianki musieli mieć też nadzieję, że tym razem nie sprawdzi się statystyka dotycząca startów Amerykanki w Melbourne. Dotychczas za każdym razem, gdy Serena docierała do półfinału Australian Open, później go wygrywała.
Katastrofa w pierwszym secie
Niestety już pierwszy set półfinałowej konfrontacji na Rod Laver Arena, korcie centralnym kompleksu Melbourne Park, rozwiał nadzieje wielu optymistów. Amerykanka nie dała praktycznie żadnych szans Polce - miażdżąc ją 6:0 w zaledwie 21 minut.
Radwańska wyglądała w pewnym momencie, jak dziecko we mgle. Fatalnie wyglądało jej pierwsze podanie - zaledwie co drugą piłkę (50 proc.) "Isia" zdołała zaserwować celnie przy 67 proc. skuteczności 34-letniej rywalki. Do tego dochodziła niezwykle skuteczna gra Sereny Williams, która zdołała trafić aż 18 piłek wygrywających, przy zaledwie 1 takiej akcji Polki. Obrończyni tytułu miała też wyjątkowo niską liczbę niewymuszonych błędów - zaledwie 4, przy trzech tego typu błędach krakowianki. Wszystkie te statystyki pokazywały przepaść pomiędzy oboma tenisistkami.
REKLAMA
Grymas bezradności na twarzy Radwańskiej, przy jej fatalnej grze i braku pomysłu na rewelacyjnie dysponowaną rywalkę zwiastował totalną katastrofę w tym meczu. I choć Polka wygrała pierwszego gema drugiej partii przy własnym podaniu - Amerykanka dość szybko wróciła do swojego rytmu, wygrywając trzy kolejne gemy.
Przebudzenie Radwańskiej nie odwróciło losów półfinału
Gdy wydawało się, że już po meczu - Serena Williams wreszcie straciła koncentrację i zaczęła popełniać błędy, udowadniając, że też jest tylko człowiekiem. Polka wykorzystała to do maksimum, otrząsając się z letargu i ostrego lania, jakie dostała na korcie w ciągu ostatnich 10 gemów. Radwańska niespodziewanie odrobiła stratę podania, a następnie po najbardziej zaciętym gemie w tej rywalizacji - wyszła na prowadzenie 4:3 w drugim secie. To jednak było wszystko na co tego wieczora pozwoliła jej Amerykanka.
Serena Williams znów spięła się na końcówkę spotkania i ponownie przełamała "Isię" przy stanie 4:4. Przy 5:4 w gemach i własnym podaniu nie pozostawiła żadnych wątpliwości, kto zasługuje bardziej na awans do finału Australian Open. Trzy asy serwisowe z rzędu i piękna akcja wolejowa na koniec przypieczętowały jej triumf na Rod Laver Arena. Pojedynek trwał zaledwie 64 minuty.
REKLAMA
Amerykanka ma więc szansę na swój 22. tytuł wielkoszlemowy w karierze (a już siódmy w Australii, gdzie wygrywała w latach - 2003, 2005, 2007, 2009-10 i 2015) i jeśli wierzyć jej statystykom na kortach w Melbourne - powinna to być jedynie formalność. Polka wyrównała swój najlepszy wynik w tym wielkoszlemowym turnieju sprzed dwóch lat, gdy w półfinale przegrała z Dominiką Cibulkovą. Na pocieszenie krakowianka ma już pewny awans na trzecie miejsce światowego rankingu tenisistek - WTA.
W drugiej parze półfinałowej Australian Open zmierzą się rozstawiona z numerem siódmym Niemka polskiego pochodzenia Angelika Kerber i Brytyjka Johanna Konta. Faworytką tego spotkania jest Kerber.
WYNIK półfinału gry pojedynczej kobiet:
Agnieszka Radwańska (Polska, 4) - Serena Williams (USA, 1) 0:6, 4:6
REKLAMA
Opis meczu - Marcin Nowak, PolskieRadio.pl
TAK RELACJONOWALIŚMY NA ŻYWO:
SET 2: Agnieszka Radwańska - Serena Williams 4:6
4-6 - KONIEC. Agnieszka Radwańska bez szans. Pierwsze trzy podania to asy serwisowe Amerykanki. Piłka meczowa po świetnej akcji i kończącym woleju Sereny Williams. Polka znów odpadła z turnieju Australian Open w półfinale. 34-letnia Amerykanka zmierza za to po swój kolejny wielkoszlemowy tytuł
4-5 - Niestety Polka znów przełamana przy własnym serwisie. Widać, że Amerykance wróciła koncentracja i chce to skończyć, jak najszybciej. Szkoda, bo Polka walczyła dzielnie w tym gemie i oddała go dopiero po grze na przewagi
4-4 - Amerykanka bierze się do roboty. Widać, że Polka mocno "rozjuszyła" zdobywczynię aż 21 turniejów wielkoszlemowych. Gem wygrany do 15 przy podaniu Sereny Williams
REKLAMA
4-3 - Najbardziej zacięty gem w tym spotkaniu - wygrany na przewagi przez Polkę. Agnieszka Radwańska wytrzymała presję rywalki i wygrała już trzeciego gema z rzędu. Brawa dla "Isi" za podjęcie walki, gdy wszystko wydawało się rozstrzygnięte
3-3 - No i jest re-break! Amerykanka wyraźnie się za bardzo rozluźniła a Polka wykorzystała swoją szansę. Ta partia zaczyna się od nowa. Mamy wyrównanie w gemach i za chwilę serwis Radwańskiej
REKLAMA
2-3 - Wreszcie myli się liderka rankingu WTA. Zepsuła kilka prostych piłek i "Isia" może cieszyć się z wygrania drugiego gema w tym meczu
1-3 - Serena Williams dziś jest po prostu bezlitosna. Jedyny punkt Polka zdobyła po pierwszym podwójnym błędzie 34-letniej Amerykanki w tym meczu
REKLAMA
1-2 - Pierwsze przełamanie w drugiej partii dla Amerykanki i to do 15. Katastrofa cały czas na serwie Polki. Zaledwie 41 proc. celnych pierwszych podań Radwańskiej. Do tego dochodzą dwa podwójne błędy krakowianki do tej pory
1-1 - Była walka w drugim gemie, ale zwycięsko z niej wyszła Serena Williams. Miejmy jednak nadzieję, że dwie wygrane przez Polkę piłki w tej części gry są jakimś wskazaniem na lepszą postawę czwartej rakiety świata
1-0 - Wreszcie! Ciężko było, ale w końcu się udało. Nie będzie powtórki z pierwszego seta. Polka wreszcie wygrała gema i swoje podanie. Może wreszcie uwierzy w siebie?
REKLAMA
SET 1: Agnieszka Radwańska - Serena Williams 0:6
0-6 - Dramat. Tym razem Amerykanka nawet nie dała szans Polce na choćby jedną wygraną piłkę. Gem wygrany do zera i tym samym pierwszy set również do zera. Koszmarnie to wygląda dla krakowianki. Serena Williams potrzebowała zaledwie 21 minut by się z nią rozprawić w pierwszej partii
0-5 - Radwańska dziś fatalnie z pierwszym podaniem. Nie trafia co drugiej piłki w karo serwisowe. Nic dziwnego, że Amerykanka po raz trzeci przełamuje Polkę. Radwańska ugrała do tej pory jedynie 7 punktów. Serena za chwilę będzie serwować na wygranie pierwszego seta
REKLAMA
0-4 - Znów pewnie swoje podanie wygrywa Serena Williams i zanosi się na pogrom w pierwszym secie, choć Polka zdołała ugrać dwie piłki w tym gemie
0-3 - Drugie przełamanie serwisowe w tym meczu. Tym razem Polka ugrała dwie piłki, ale zakończyła gema podwójnym błędem i na razie wygląda to niestety na jednostronne spotkanie
0-2 - Polka znów przegrywa gema do 15. A więc do tej pory wygrała jedynie dwie piłki z liderką rankingu WTA
REKLAMA
0-1 - Niestety Agnieszka Radwańska słabo rozpoczyna to spotkanie. Najwidoczniej Polka potrzebuje jeszcze trochę czasu, by się rozgrzać na korcie. Przełamanie Amerykanki w pierwszym gemie
03.45 - ZACZYNAMY! Mimo późnej pory liczymy na fanów tenisa ziemnego i wszyscy trzymamy kciuki za "Isię"! Polka zacznie od własnego podania
03.42 - Polka już wychodzi na kort centralny w Melbourne. Trzymamy kciuki. Na sam początek czeka nas rozgrzewka obu tenisistek
03.40 - W drodze do półfinału Agnieszka Radwańska straciła tylko jednego seta, ale niewiele brakowało, by w 1/8 finału pożegnała się z turniejem. W trzecim secie spotkania z 82. w rankingu WTA Anną-Leną Friedsam przegrywała już 2:5. Odrobienie strat i odniesienie zwycięstwa w dużym stopniu ułatwiły jej łapiące Niemkę skurcze, które znacząco utrudniały jej poruszanie się po korcie. Do tego etapu w każdym spotkaniu Polka słabo zaczynała mecz i później musiała gonić rywalki. Uniknęła tego dopiero w ćwierćfinałowym pojedynku z rozstawioną z "10" Hiszpanką Carlą Suarez Navarro, którą pokonała pewnie 6:1, 6:3.
REKLAMA
03.35 - We wszystkich poprzednich spotkaniach w tej edycji Australian Open krakowianka była faworytką. Tym razem wydaje się, że wszystkie argumenty przemawiają na korzyść przeciwniczki. 26-letnia Polka wciąż czeka na swój pierwszy tytuł wielkoszlemowy, starsza o osiem lat Williams ma ich w dorobku 21. W imprezie na twardych kortach Melbourne Park była najlepsza sześć razy (2003, 2005, 2007, 2009-10 i 2015). "Isia" w tym roku powtórzyła swój najlepszy wynik w tej imprezie. Po raz pierwszy do półfinału dotarła dwa lata temu. W najlepszej "czwórce" turnieju wielkoszlemowego znalazła się po raz piąty. Trzy pozostałe występy w tej fazie zaliczyła w Wimbledonie.
03.33 - Radwańska po awansie do półfinału w Melbourne przyznała, że w kolejnym pojedynku musi poprawić skuteczność serwisu. - W meczu z taką rywalką jak Serena z pewnością człowiek się bardziej stara. Trzeba pójść za ciosem. Nie będę miała nic do stracenia. Postaram się cieszyć grą i będę próbować wygrać ze wszystkich sił - podkreśliła Polka.
03.32 - Bilans dotychczasowych konfrontacji tych zawodniczek nie przemawia za Radwańską. Według zestawienia WTA przegrała wszystkie osiem meczów z potężnie zbudowaną Amerykanką, a z 17 rozegranych setów wygrała zaledwie jeden. Miało to miejsce w finale Wimbledonu w 2012 roku. W Wielkim Szlemie zmierzyły się oprócz tego jeszcze raz - także w Londynie - osiem lat temu. Polce na pocieszenie pozostaje pokonanie liderki światowej listy w finale ubiegłorocznej edycji Pucharu Hopmana, nieoficjalnych mistrzostw świata.
YouTube/ScoresandResults
REKLAMA
03.31 - W drugiej parze półfinałowej zmierzą się rozstawiona z numerem siódmym Niemka polskiego pochodzenia Angelika Kerber i Brytyjka Johanna Konta. W czwartek kibice obejrzą też pierwszy półfinał męskiego singla, którym będzie szlagier - broniący tytułu lider rankingu ATP Serb Novak Djoković zmierzy się ze Szwajcarem Rogerem Federerem (3.). Zawodnicy ci zmierzyli się dotychczas 44 razy, bilans jest remisowy.
03.30 - ZAPRASZAMY NA RELACJĘ NA ŻYWO z półfinału Australian Open, w którym Agnieszka Radwańska zmierzy się z Sereną Williams - liderką światowych rankingów
Marcin Nowak, PolskieRadio.pl, PAP, IAR
REKLAMA