Polacy unikają płacenia składek ZUS. Nie zawsze legalnie
Polak potrafi, jest to prawda znana nie od dziś. Na rynku pracy i ubezpieczeń społecznych lawirujemy bardzo sprytnie, choć nie zawsze legalnie.
2016-01-29, 10:43
Posłuchaj
Polacy zakładają firmy za granicą, chociaż swoją działalność prowadzą w kraju, bo jest to po prostu tańsze. Drugim sposobem na oszczędności to rejestrowanie się w KRUS-ie, mimo że wcale nie jest się rolnikiem.
Firma lub etat w Wielkiej Brytanii
Polacy często wyjeżdżą za granicę m.in. do Wielkiej Brytanii po to, żeby tam zarejestrować swoją firmę, chociaż wcale jej tam nie prowadzą.
- Obserwowaliśmy trend, że wiele osób decydowało się na założenie swojej firmy w Wielkiej Brytanii. To jest jednak z metod. Druga metoda, to jest zatrudnienie nawet na niewielki wymiar etatu, w krajach takich jak Wielka Brytania, Słowacja, Czechy czy Litwa, co powoduje, potwierdził to Sąd Najwyższy, odejście od składek w Polsce. Preferowany jest kraj, gdzie składki są zdecydowanie niższe. Różnice są wyraźnie znaczące. Jeżeli podstawowy koszt składek w Polsce jest na poziomie 1100 zł, odpowiednio w Wielkiej Brytanii jest to 400 zł – podkreśla Marek Strojkowski, z firmy ManpowerGroup.
Nie tylko rolnicy w KRUS
Drugim często stosowanym pomysłem jest wykorzystanie KRUS-u. - Polacy faktycznie pracujący zagranicą odprowadzają składki do KRUS-u, bo są znacznie niższe, choć rolnikami nie są. Wysokość składki do KRUS-u kwartalnie, które musi rolnik odprowadzić to jest mniej niż 400 zł. Do ZUS zaś miesięcznie trzeba odprowadzić ponad 1000 zł. To są znaczne różnice – podkreśla ekspert.
Na granicy prawa
Niektóre rozwiązania są legalne, inne nie.
- To, że można się zarejestrować na 1/10 etatu w Wielkiej Brytanii i tam odprowadzać składki i nabywać prawa do emerytury są potwierdzone przez interpretacje Sądów Najwyższych, więc to nie jest coś niezgodnego z prawem. Jeśli chodzi o rejestrację w KRUS-ie „nie rolników” to jest na poziomie systemowym do weryfikacji czy faktycznie ktoś jest rolnikiem czy też nie – wyjaśnia gość radiowej Jedynki.
Od wielu lat jest zapowiadana reforma KRUS. Ale ruchu w tym kierunku nie widać.
Kamil Piechowski, abo