Primera Division: starcie na szczycie w Hiszpanii. Barcelona podejmie Atletico Madryt

Po siedmiu kolejnych zwycięstwach, wliczając ligę i Puchar Hiszpanii, piłkarze Barcelony powalczą w 22. ligowej kolejce z chcącym namieszać w planach gigantów Atletico Madryt. Oba zespoły mają po 48 punktów.

2016-01-30, 10:09

Primera Division: starcie na szczycie w Hiszpanii. Barcelona podejmie Atletico Madryt
Piłkarze Barcelony stoją przed szansą na odskoczenie Atletico Madryt w tabeli Primera Division. Foto: PAP/EPA/Alejandro Garcia

W środę Barcelona, która ma w lidze do rozegrania jeszcze zaległy mecz ze Sportingiem Gijon, przypieczętowała awans do półfinału Pucharu Króla, pokonując w rewanżu przed własną publicznością Athletic Bilbao 3:1. Tydzień wcześniej na stadionie rywala Katalończycy wygrali 2:1. 

Atletico pożegnało się z kolei z tymi rozgrywkami. Po bezbramkowym remisie na wyjeździe z Celtą Vigo, stołeczni ulegli u siebie temu rywalowi 2:3. W międzyczasie rywalizowali w ekstraklasie z Sevillą, z którą również nie zdołali wygrać (0:0).

- To oczywiste, że zwycięstwa odnoszą te ekipy, które wykorzystują swoje okazje bramkowe. Naszym priorytetem jest teraz poprawienie skuteczności. Odpadnięcie z Copa del Rey to dla nas cios, ponieważ zawsze walczymy o wszystkie możliwe trofea - powiedział na konferencji prasowej pomocnik Atletico Gabi Fernandez.

Czy ten mecz może być kluczowy dla losów mistrzostwa Hiszpanii? Biorąc pod uwagę to, jak mało punktów tracą obie drużyny, spotkanie może dać przede wszystkim odpowiedź na to, czy zespół z Madrytu ma szansę przeciwstawić się Barcelonie. Katalończycy znów mierzą wysoko, chcą zostać pierwszym zespołem, który obroni tytuł najlepszej drużyny w Europie. Ubiegłoroczna wygrana w tych najbardziej prestiżowych rozgrywkach nie zaspokoiła apetytów i piłkarze Luisa Enrique mają ambicję, by potwierdzić swoją dominację.

Naprzeciwko nich staną zawodnicy, którzy często nie przebierają w środkach, a ich największą bronią jest niesamowita defensywa, która w obecnych rozgrywkach straciła zaledwie 8 bramek w 21 spotkaniach - ich sobotni rywale stracili ich dwa razy więcej. Zupełnie odwrotnie przedstawia się sytuacja w ofensywie - "Duma Katalonii" potrafi rozbijać rywali za sprawą niesamowitego tercetu MSN. Messi, Suarez i Neymar są niesamowitym zagrożeniem dla każdej obrony i na pewno sprawdzą trzecią siłę w Hiszpanii. Czy są do zatrzymania? To się okaże. 

Sobotni mecz będzie wyjątkowo dla Ardy Turana - turecki pomocnik "Dumy Katalonii" w dzień swoich 29. urodzin po raz pierwszy zagra przeciwko klubowi, w którym zbudował świetną markę i sprawił, że zainteresowała się nim Barcelona. Może okazać się, że będzie kluczową postacią do tego, by rozmontować szyki obronne Atletico. 

Na potknięcie jednej lub obu drużyn liczy trzeci w tabeli Real Madryt, który do czołowej dwójki traci cztery punkty.

W niedzielę o 20.30 "Królewscy" podejmą Espanyol Barcelona w drugim w tej kolejce starciu drużyn ze stolicy Katalonii z rywalami ze stolicy Hiszpanii.

Francuski szkoleniowiec Realu Zinedine Zidane rozpoczął pracę od dwóch okazałych zwycięstw 5:0 i 5:1 nad Deportivo La Coruna i Sportingiem Gijon, ale przed tygodniem jego podopiecznie złapali pierwszą "zadyszkę" - tylko zremisowali z Betisem Sewilla 1:1.

Również w niedzielę inny klub ze stolicy Andaluzji - mająca 33 punkty Sevilla, której piłkarzem jest Grzegorz Krychowiak - podejmie o 12 Levante. Gospodarze także awansowali do półfinału Pucharu Króla po wyeliminowaniu w czwartek drugoligowego Mirandes.

ps, PAP

Polecane

Wróć do strony głównej