Beata Pawlikowska i jej spojrzenie na życie

Pisarka, dziennikarka, tłumaczka, podróżnik i fotograf. Beata Pawlikowska. Dużą część roku poświęca na odkrywanie najdalszych zakątków świata. Gościła już na Saharze, w amazońskiej dżungli oraz w Himalajach. Jadła zupę z małpy, smażone piranie, a także serce pawia. W Polskim Radiu 24 mówiła o swoich podróżniczych fascynacjach i wyjątkowym sposobie na życie.

2016-01-30, 17:17

Beata Pawlikowska i jej spojrzenie na życie
Beata Pawlikowska/fot.PR24

Posłuchaj

30.01.16 Beata Pawlikowska: „W swoim życiu nie lubię pośpiechu (…)”.
+
Dodaj do playlisty

"Zawsze ciągnęło mnie w świat. Fascynujące jest poznawanie nowych kultur, miejsc i ludzi. Podczas podróży po świecie zaczęłam odkrywać, że dookoła nas jest znacznie więcej niż to, co widać na pierwszy rzut oka” – tak mówi o sobie Beata Pawlikowska.

Była m.in. w Chinach, Indonezji, Tanzanii, Peru i wielu innych miejscach, które często są niedostępne dla przeciętnego turysty. Beata Pawlikowska przyznała, że podróże powodują, iż człowiek wystawia się na nieustające niespodzianki.

– Podróże są doskonałą szkołą życia. Sprawiają, że w wielu sytuacjach musiałam radzić sobie sama. Odkryłam też, że wyjeżdżając na „koniec świata”, do miejsc, które słyną z ekstremalnych warunków, w człowieku uruchamiają się nowe siły. Pozwalają one na przetrwanie w nowej sytuacji, ale również dają energię do pokonania wszelkich trudności po powrocie, w życiu codziennym – podkreśliła rozmówczyni Polskiego Radia 24.

Częste podróże wiążą się z dużymi wydatkami. Beata Pawlikowska przyznała, że podróże zaczęły ją pasjonować już jako młodą dziewczynę. Dlatego robiła wiele, by znaleźć fundusze na wyjazdy, bez konieczności szukania sponsora.

REKLAMA

– Pochodzę z Koszalina. W Warszawie dostałam ofertę pracy w radiu. Zdecydowałam się na przeprowadzkę i przyznam, że początki były trudne. Wynajmowałam mieszkanie, otrzymywałam niezbyt wysokie wynagrodzenie, które z trudem pozwalało na przeżycie miesiąca. Jednak marzyłam o podróżowaniu. Dlatego potrafiłam spędzać po 10 godzin w pracy, udzielać lekcji angielskiego, a także wcielić się w rolę tłumaczki. Na pierwszy bilet lotniczy zbierałam pieniądze przez 1,5 roku – powiedziała.

W audycji Beata Pawlikowska mówiła także o dzisiejszej rzeczywistości i o tym, z jakimi problemami musi zmagać się współczesny człowiek.

Polskie Radio 24/db

REKLAMA

 

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej