Wróciła tzw. świńska grypa AH1N1. Już 12 przypadków w Krakowie
Z jednym kichnięciem rozprzestrzenianych jest 3 tysiące kropelek z wirusami grypy poruszających się z prędkością 167 km/h.
2016-02-01, 12:49
Posłuchaj
Czy są korzyści ze szczepień przeciw grypie? Relacja Rafała Motriuka (IAR)
Dodaj do playlisty
W Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie potwierdzono do tej pory dwanaście przypadków "świńskiej grypy". Życiu pacjentów nic nie zagraża - mówi rzeczniczka lecznicy Maria Włodkowska.
W ubiegłym tygodniu zmarł jeden z pacjentów Szpitala Uniwersyteckiego, który zachorował na świńską grypę. Mężczyzna cierpiał również na nowotwór. Lekarze czekają na wyniki sekcji zwłok, które pozwolą ustalić, co było bezpośrednią przyczyną zgonu.
Niegroźny przypadek "świńskiej grypy" odnotowano także w Olsztynie. Wirusa AH1N1 wykryto u 52-letniej mieszkanki miasta, która zgłosiła się do przychodni z gorączką i bólami mięśni. Stan kobiety był na tyle dobry, że nie było potrzeby hospitalizacji.
Jak uniknąć?
Za najskuteczniejszą metodę uniknięcia grypy specjaliści uważają aktualną szczepionkę - jest skuteczna wobec wirusa AH1N1. W Polsce przeciwko grypie szczepi się jedynie 3,7 proc. populacji. Istotną rolę odgrywa także higiena, czyli m.in. mycie rąk.
REKLAMA
Na szczepienie się przeciw grypie nigdy nie jest za późno - twierdzą tymczasem eksperci. Co prawda grypa w naszym kraju powoduje znacznie mniej zgonów niż zawały serca czy wypadki samochodowe, ale pozostaje najbardziej śmiertelną chorobą zakaźną. - A nawet jeśli ciężkie powikłania są rzadkie, to i tak warto się szczepić - mówi infekcjolog, profesor Leszek Szenborn z Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu.
Źródło:PAP
W Rosji z powodu grypy wywołanej wirusem AH1N1 zmarło ponad 100 osób, na Ukrainie ponad 150, jednak ani liczba zakażonych, ani przypadków śmiertelnych nie jest czymś niezwykłym. Na Ukrainie szczepi się mniej niż pół procenta populacji, nie są więc chronione osoby najbardziej podatne na powikłania.
Kto szczególnie narażony?
Zdaniem specjalistów wirus „świńskiej grypy” nie jest bardziej niebezpieczny od zwykłej. Jednak zwykła grypa jest groźniejsza niż zwykłe przeziębienie - u około 6 proc. chorych może mieć ciężki przebieg. Szczególnie narażone na powikłania grypy są dzieci poniżej 24 miesiąca życia, dorośli powyżej 65 lat oraz przewlekle chorzy (astmatycy, osoby chorujące na cukrzycę czy serce).
REKLAMA
Szczyt zachorowań zwykle przypada w Polsce na styczeń-marzec. Od 16 do 22 stycznia 2016 roku w Polsce zanotowano ponad 98 tysięcy zachorowań i podejrzeń zachorowań na grypę. Od września 2015 roku na grypę zachorowało prawie 1,5 miliona Polaków.
Szczepić się powinny przede wszystkim dzieci, osoby starsze i przewlekle chore, a także ci, którzy mają do czynienia z dużymi grupami ludzi – personel medyczny czy kasjerki z supermarketów. Należy pamiętać, że odporność pojawia się dopiero dwa-trzy tygodnie po zastrzyku.
Ważne mycie rąk
Wirusem można się zarazić nie tylko od kaszlących czy kichających, ale także dotykając zakażonych powierzchni (klamki, przyciski w windzie, poręcz w autobusie), gdzie wirus może przetrwać wiele godzin. Zakażeniu zapobiega częste i dokładne (przez 20 sekund) mycie rąk ciepłą wodą z mydłem albo użycie alkoholowego preparatu odkażającego w żelu. Nieumytymi rękami nie należy dotykać twarzy, zwłaszcza nosa i ust, by nie przenieść wirusa.
Ciepłe (ale niezbyt ciepłe) ubranie chroni przed wychłodzeniem, a właściwa dieta i aktywność fizyczna zwiększają odporność. Osoby śpiące poniżej siedmiu godzin chorują częściej, a po nadużyciu alkoholu układ immunologiczny dochodzi do siebie przez dobę. Odporność podnoszą natomiast bogate w antyoksydanty warzywa i owoce, zawierające kwasy omega-3 ryby, orzechy i migdały oraz dostarczające cynku mięso, jaja i warzywa.
Jeśli mamy typowe objawy - gorączkę, bóle mięśni, ból głowy, dreszcze - trzeba udać się od lekarza, a gdy już wiemy, że to grypa - pozostać w domu, zachować dystans wobec rodziny i przyjaciół, unikać skupisk ludzi. Kaszlących dzieci nie należy wysyłać do przedszkola.
Przy kaszlu i kichaniu trzeba zasłaniać usta i nos wewnętrzną stroną łokcia albo chusteczką, którą należy później wyrzucić do kosza.
REKLAMA
Leki przeciwwirusowe pomagają, ale tylko wtedy, gdy zostaną podane wcześnie. Do obniżania gorączki u chorych na grypę lepsze niż aspiryna są ibuprofen i paracetamol.
IAR,PAP,kh
REKLAMA