Angela Merkel: na Ukrainie nadal nie ma trwałego zawieszenia broni
Kanclerz Niemiec Angela Merkel i prezydent Ukrainy Petro Poroszenko podzielają opinię, że uzgodnienia polityczne z Mińska ciągle nie zostały zrealizowane.
2016-02-01, 19:16
Posłuchaj
Prezydent Ukrainy zarzucił Rosji łamanie zawieszenia broni w Donbasie. Relacja Wojciecha Szymańskiego z Berlina (IAR)
Dodaj do playlisty
Merkel i Poroszenko spotkali się w poniedziałek w Berlinie.
- Niestety nadal nie mamy stałego zawieszenia broni, które jest warunkiem realizacji wszystkich pozostałych punktów porozumienia z Mińska - powiedziała Merkel przed rozmową z prezydentem Ukrainy. Jak zastrzegła, walki w Donbasie stały się mniej intensywne, co jest zjawiskiem pozytywnym.
Powiązany Artykuł
Szef MSZ Kanady: wybory w Donbasie niemożliwe bez wypełnia mińskich uzgodnień
- Uzgodnienia polityczne są nadal niezrealizowane - podkreśliła szefowa niemieckiego rządu. Merkel powiedziała, że obserwatorzy OBWE muszą uzyskać dostęp do wszystkich miejsc we wschodniej Ukrainie, także do obszarów położonych przy granicy z Rosją.
Merkel przypomniała, że sankcje wobec Rosji są powiązane z procesem wdrażania porozumień z Mińska. - Uważamy, że w interesie wszystkich byłaby realizacja Mińska, co stworzyłoby warunki do zniesienia sankcji - zauważyła.
REKLAMA
- Niestety jeszcze nie doszliśmy do tego - zastrzegła niemiecka kanclerz. Pod koniec zeszłego roku Unia Europejska przedłużyła restrykcje wobec Moskwy o kolejne sześć miesięcy.
Poroszenko całkowicie zgodził się z krytyczną oceną przedstawioną przez Merkel. Mimo upływu czasu problem zapewnienia bezpieczeństwa w Donbasie nadal nie został rozwiązany - podkreślił.
Powiązany Artykuł
Kryzys ukraiński
- Coraz częściej dochodzi do ostrzału, są ofiary wśród ludności cywilnej. W styczniu doszło do 1 200 takich incydentów - wyliczał prezydent. Odpowiedzialnością obarczył oddziały rosyjskie i wspieranych przez Rosję prorosyjskich separatystów. - Separatyści używają ciężkiej artylerii, która jest zakazana i powinna być wycofana - zaznaczył.
Poroszenko powiedział, że separatyści przetrzymują 140 osób, w tym dziennikarzy i ochotników. - Trzymani są w piwnicach, w fatalnych warunkach - mówił prezydent. - Na froncie nadal giną ludzie, zarówno żołnierze, jak i cywile. Rosja wykorzystuje konflikt do destabilizowania Ukrainy - dodał.
REKLAMA
Poroszenko zapewnił, że podobnie jak Niemcy i Francja, traktuje porozumienia z Mińska jako fundament pokojowego rozwiązania konfliktu. Jego zdaniem sankcje wobec Rosji muszą pozostać w mocy do czasu, aż Moskwa i wspierani przez nią separatyści wypełnią porozumienie, a przede wszystkim wycofają swoje siły z Donbasu, i przywrócą Ukrainie kontrolę nad jej granicami.
Źródło: RUPTLY/x-news
- Zniesienie sankcji w sytuacji, gdy agresja rosyjska przeciw Ukrainie trwa, byłoby zachętą dla agresora - ostrzegł.
Merkel zapewniła, że Niemcy i Francja będą wspierały ukraińską gospodarkę.
REKLAMA
Porozumienie z Mińska zawarte zostało w połowie lutego 2015 roku w stolicy Białorusi w obecności m.in. Merkel i prezydenta Francji Francois Hollande'a. Przewiduje ono rozejm, wycofanie ciężkiego sprzętu wojskowego, odzyskanie przez Ukrainę kontroli nad własną granicą z Rosją, pomoc humanitarną dla ludności, a także przeprowadzenie zgodnie z prawem ukraińskim wyborów na terenach będących obecnie pod kontrolą separatystów.
Kijów zobowiązał się do zapewnienia Donbasowi większej autonomii. Zapowiedziane zmiany w konstytucji mają umożliwić przyznaniespecjalnego statusu samorządom w zajętych przez separatystów regionach. Ustalenia z Mińska miały być zrealizowane do końca 2015 roku.
Rozmowy o Donbasie prowadzone są w tzw. formacie normandzkim z udziałem przedstawicieli Niemiec, Francji, Rosji i Ukrainy.
PAP/IAR, to
REKLAMA
REKLAMA