Rio 2016: Tomasz Majewski rozpoczyna ostatni sezon w karierze

Jest dwukrotnym mistrzem olimpijskim w pchnięciu kulą, ma 34 lata, a od czternastu rywalizuje ze światową czołówką na najwyższym poziomie. Już kilka miesięcy temu zdecydował, że sezon 2016 będzie ostatnim w jego karierze.

2016-02-04, 13:36

Rio 2016: Tomasz Majewski rozpoczyna ostatni sezon w karierze
Tomasz Majewski. Foto: Wikimedia Commons/Erik van Leeuwen/CC-BY-SA 3.0

Posłuchaj

Tomasz Majewski przed początkiem ostatniego sezonu w karierze (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Tomasz Majewski w piątek (5 lutego) rozpocznie w Łodzi serię pożegnalnych zawodów, którą ma zamiar zakończyć kolejnym medalem igrzysk w Rio de Janeiro. Jak jest do tego przygotowany? Między innymi o tym z naszym mistrzem rozmawiał Rafał Bała.

RAFAŁ BAŁA: Wydajesz się być smuklejszy, bardziej wyżyłowany. Ale to może tylko złudzenie...

TOMASZ MAJEWSKI: Tak, wiele osób mówi mi, że schudłem, ale ważę tyle samo, co zawsze. Moje wahania wagi są minimalne. Dobrze się czuję, jak na ten moment sezonu halowego wszystko wygląda całkiem nieźle. Oczywiście są błędy, mankamenty w technice. Wszystko staramy się poprawiać i wracać do mojego dobrego rytmu, który kiedyś miałem. Jeszcze dużo pracy przede mnę, temu mojemu pchaniu jeszcze dużo brakuje.

Najważniejsza sportowa impreza tego roku to oczywiście igrzyska olimpijskie, ale najważniejsza impreza halowego sezonu dla lekkoatletów to halowe mistrzostwa świata w Portland w drugiej połowie marca. Czy bierzesz pod uwagę taką sytuację, że nie zakwalifikujesz się do tych mistrzostw. Przypomnijmy, że w każdej konkurencji może startować dwóch reprezentantów jednego kraju. Mamy już dwóch kulomiotów, którzy pchają w granicach minimum na mistrzostwa świata.

Oczywiście, w sporcie wszystko jest możliwe. Ale ja się do tych mistrzostw przygotowuję. Mam nadzieję, że pojadę i to nie w roli szarego uczestnika, ale człowieka walczącego o jakieś laury. Liczę na to, że wszystko dobrze przebiegnie i forma będzie nadchodzić w marcu. Te mistrzostwa są dość późno, więc sezon trochę się przesuwa. Na razie mam elementy przygotowań, a forma finalna ma przyjść w najważniejszym momencie, zobaczymy jak będzie.

Startowałeś już sześciokrotnie w halowych mistrzostwach świata i masz dwa brązowe medale. Teraz miejsce na podium jest realne? A może siła Amerykanów przed własną publicznością będzie zbyt duża?

Poziom powinien być wysoki, chociaż wielu moich znakomitych kolegów opuszcza te mistrzostwa. Czy to z powodu przygotowań do igrzysk, czy z powodu kontuzji. Na razie tej światowej czołówki brakuje w wynikach. To mogą być mistrzostwa, na których główne role będą odgrywali młodzi zawodnicy. Amerykanie mają bardzo dużo kulomiotów - jeśli nie ten pierwszy garnitur, to są następcy. Oni będą chcieli się pokazać i przebić do reprezentacji. Pod koniec lutego będziemy wiedzieć, kto ostro się przygotował do tych mistrzostw i będzie walczył o medale. No i zobaczymy.

REKLAMA

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy z Tomaszem Majewskim.

bor

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej