Redaktor naczelny "Faktów i Mitów" usłyszał siedem zarzutów i został aresztowany

Roman K. jest podejrzany między innymi o podżeganie do zabójstwa.

2016-02-17, 19:05

Redaktor naczelny "Faktów i Mitów" usłyszał siedem zarzutów i został aresztowany
Zdjęcie ilustracyjne. Foto: policja.pl

Prokuratura Apelacyjna w Łodzi przedstawiła redaktorowi naczelnemu "Faktów i Mitów" siedem zarzutów.

- W związku z grożącą podejrzanemu surową karą oraz obawą o matactwo sąd przychylił się do wniosku prokuratury i podjął decyzję o tymczasowym aresztowaniu Romana K. na trzy miesiące - powiedziała Grażyna Jeżewska z biura prasowego Sądu Okręgowego w Łodzi.

Zastępca prokuratora apelacyjnego w Łodzi Marek Kujawski wyjaśnił, że mężczyźnie zarzucono wielokrotne nakłanianie, w kraju i za granicą, dwóch osób do dokonania zabójstwa jego żony.

- Ustalono, że K. oferował osobom podżeganym znaczną kwotę pieniędzy, a nadto wskazywał im oczekiwany przez niego sposób popełnienia zabójstwa mający na celu upozorowanie śmierci z przyczyn naturalnych lub w następstwie nieszczęśliwego wypadku - wytłumaczył.

REKLAMA

Podejrzanemu przedstawiono też zarzut nielegalnego posiadania broni palnej w postaci pistoletu P 83 i amunicji.

48-latek został zatrzymany w poniedziałek w redakcji pisma, którego jest redaktorem naczelnym.

Roman K. był również posłem na Sejm VII kadencji. Do parlamentu dostał się w 2011 roku z pierwszego miejsca listy komitet komitetu wyborczego Ruch Palikota w okręgu wyborczym w Łodzi.

W 1993 roku przyjął święcenia kapłańskie i był wikariuszem w kilku parafiach w województwie łódzkim. Pozbawiony stanu kapłańskiego został w 2015 roku.

Funkcjonariusze w redakcji "Faktów i Mitów"

Jak poinformowała prokuratura, poniedziałkowe przeszukanie w redakcji "Faktów i Mitów" przeprowadzono w celu "zabezpieczenia dokumentacji finansowej tego podmiotu i innych dowodów mających znaczenie dla prowadzonego śledztwa".

Podkreślono, że postępowanie nie dotyczy działalności dziennikarskiej i nie ma związku z działalnością redakcji gazety "Fakty i Mity".

W tekście zamieszczonym na stronie internetowej tygodnika można przeczytać m.in., że w poniedziałek na zlecenie Prokuratury Apelacyjnej w Łodzi do redakcji weszło kilkunastu agentów Centralnego Biura Śledczego Policji, którzy dokonali zatrzymania redaktora naczelnego i wydawcy "Faktów i Mitów".

"Przez 11 godzin agenci CBŚP zabierali również i wynosili z naszego budynku kopie dysków redakcyjnych i księgowych oraz m.in. część dokumentów księgowych w wersji papierowej. Przesłuchano także czterech pracowników redakcji" - napisano na stronie internetowej tygodnika.

PAP, kk

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej

Najnowsze