Porozumienie z Wielką Brytanią. Beata Szydło: udało nam się zrealizować nasze cele
- Interesy Polaków mieszających na Wyspach zostały zabezpieczone - podkreśliła szefowa polskiego rządu.
2016-02-20, 13:36
Posłuchaj
W nocy z piątku na sobotę liderzy państw członkowskich Unii Europejskiej przyjęli plan porozumienia dotyczącego brytyjskich planów reformy wspólnoty.
Premier David Cameron oświadczył, że uzgodniony kompromis pozwala mu zachęcać Brytyjczyków, by w planowanym referendum zagłosowali za pozostaniem w UE.
"Porozumienie jest satysfakcjonujące dla Polski"
- Jest porozumienie, chociaż nie jest to porozumienie za wszelką cenę. To było nasze założenie - powiedziała Beata Szydło.
- Kiedy jechaliśmy do Brukseli postawiliśmy sobie cele, które dotyczyły obrony praw polskich pracowników oraz obywateli mieszkających i pracujących w Wielkiej Brytanii - wyjaśniła.
Drugim celem było uchronienie Wielkiej Brytanii przed wyjściem z Unii Europejskiej, bo wówczas nasi pracownicy straciliby wszelkie uprawienia wynikające z przynależności tego kraju do UE.
- Mogę dzisiaj z satysfakcją powiedzieć, że po trudnych negocjacjach (...) udało nam się te cele zrealizować - zaznaczyła premier.
- Mamy porozumienie, które jest satysfakcjonujące dla Polski, jest satysfakcjonujące dla Unii. Jest to porozumienie, które daje szanse, że UE będzie nadal tworzona wraz z Wielką Brytanią - oznajmiła.
Jak podkreśliła wierzy, że argumenty, które podczas szczytu usłyszał Cameron, ostatecznie przeważą i Brytyjczycy podejmą w referendum decyzję na "tak".
x-news.pl, TVN24
"Zostały zabezpieczone interesy polskich obywateli"
Szefowa rządu wytłumaczyła, że zapisy, jakie udało się wynegocjować oznaczać będą, że Polacy pracujący na Wyspach, których dzieci zostały w kraju, będą otrzymywać do 2020 roku takie same świadczenia, jak w tej chwili.
Po tym okresie będą traktowani jak nowo przyjezdni - zasiłki zostaną zmniejszone do poziomu kosztów życia w kraju, w którym mieszka dziecko i poziomu świadczeń. Zdaniem premier matka, która obecnie pracuje w Wielkiej Brytanii nie odczuje zmian.
REKLAMA
- Jeżeli w tej chwili wprowadziliśmy w Polsce program "Rodzina 500+", to mniej więcej porównywalne świadczenie będzie otrzymywała po 2020 roku - wskazała.
Nowo przybyli na Wyspy od razu będą mieli dopasowywane świadczenia do standardów kraju, w którym mieszkają dzieci.
- Ważne jest to, że zostały zabezpieczone interesy polskich obywateli mieszkających i pracujących w Wielkiej Brytanii - zaznaczyła Szydło.
Polska z wsparciem Grupy Wyszehradzkiej
Premier zwróciła uwagę, że Polska w rozmowach była cały czas wspierana przez Grupę Wyszehradzką (V4).
Dla Czech, Węgier i Słowacji sprawa dodatków socjalnych, zwłaszcza tych dla dzieci miała mniejsze znaczenie. Polska jest wyjątkowym w skali Unii Europejskim krajem - wiele dzieci ma przynajmniej jednego rodzica pracującego w innym państwie UE.
- Grypa Wyszehradzka potrafi szukać porozumień. Jesteśmy stabilnym podmiotem, z którym coraz bardziej Unia zaczyna się liczyć. Dzisiaj ta jedność miała dla nas ogromne znaczenie - oświadczyła.
Początkowo nasz kraj był reprezentowany w rozmowach bilateralnych przez sprawujące prezydencję w V4 Czechy, ale w ostatniej fazie negocjacji z Cameronem rozmawiała bezpośrednio Szydło.
"To szczególnie ważne dla Europy Środkowej"
Minister ds. europejskich Konrad Szymański powiedział, że obecność Wielkiej Brytanii w Unii Europejskiej ma olbrzymie znaczenie z powodu balansu politycznego, jaki kraj ten wprowadza do polityk UE.
- To szczególnie ważne dla Europy Środkowej, bo tutaj wspólna wrażliwość dotycząca i relacji transatlantyckich, i wspólnego rynku jest kluczowym aspektem naszej współpracy. Mam nadzieję długofalowej - podkreślił.
Szymański wyraził nadzieję, że osiągnięcie porozumienia, które stanowi odpowiedź na pewne niepokoje związane ze stanem rynku pracy w Wielkiej Brytanii zostanie docenione i przyniesie powrót do aktywnej roli tego kraju w Unii.
REKLAMA
- Nasz polityka w Europie w wyjątkowy sposób dostrzega rolę tego kraju w procesie dużo poważniejszym i dużo szerszym - w procesie odnowienia UE, odnowienia europejskiej jedności, odnowienia jedności Zachodu. Gdyby sprawdził się scenariusz odwrotny, scenariusz opuszczenia, z całą pewnością Unia by z tego procesu wyszła osłabiona - ocenił.
IAR, PAP, kk
REKLAMA