Puchar Davisa: Polska - Argentyna. Jerzy Janowicz bardzo chce już grać
- Od strony mentalnej nic poważnego się nie dzieje - mówi Jerzy Janowicz przed meczem pierwszej rundy Grupy Światowej tenisowego Pucharu Davisa z Argentyną, który odbędzie się w dniach 4-6 marca w Gdańsku.
2016-02-25, 10:23
Posłuchaj
- Na razie ciężko mówić o poważnym graniu w tenisa. Problemów ze zdrowiem nie da się przeskoczyć - mówi Jerzy Janowicz w rozmowie z Cezarym Gurjewem. - Walczę z dość nieprzyjemnym urazem, bo mam naderwany przyczep rzepki lewego kolana i szczerze mówiąc prawego też, ale to na razie się nie odzywa - wyjaśnia tenisista, który na kontuzję narzekał już przed Australian Open.
Jerzy Janowicz podkreśla, że od strony mentalnej nic poważnego się nie dzieje. - Powiedziałbym jednak, że zwyczajnie mi się nudzi, bo od 21. lat moje życie polega na ruchu, a teraz nie mogę znaleźć miejsca dla siebie w domu, bo porobiłbym coś bardziej dynamicznego - dodaje Janowicz.
Janowicz w ostatnich miesiącach zmagał się głównie z kontuzjami. W tym sezonie rozegrał tylko jeden mecz - w połowie stycznia startował w wielkoszlemowym Australian Open, z którym pożegnał się po pierwszej rundzie. Potem już nie wystąpił w żadnym turnieju, czego efektem jest znaczący spadek w rankingu. Obecnie jest 97. w tym zestawieniu.
Kilka dni temu kapitan biało-czerwonych Radosław Szymanik przyznał, że w Gdańsku nie zagra kontuzjowany Michał Przysiężny (218. ATP), który był bohaterem wrześniowego barażu o historyczny awans do Grupy Światowej. W składzie zastąpił go 20-letni Majchrzak (306.), który debiut w rozgrywkach zaliczył rok temu w meczu 1. rundy Grupy I strefy Euro-afrykańskiej z Litwą w Płocku. Gospodarze wygrali wówczas 3:2.
REKLAMA
W grze podwójnej zaprezentują się Matkowski i Kubot, którzy w poprzednim sezonie regularnie dostarczali punkty polskiej ekipie w Pucharze Davisa. W tym roku postanowili nawiązać stałą współpracę, ale nie przyniosła ona jak na razie efektu w postaci triumfu. Najlepiej poszło im w styczniu w Sydney, gdy dotarli do półfinału.
Skład Polski na mecz z Argentyną: Jerzy Janowicz, Kamil Majchrzak, Łukasz Kubot i Marcin Matkowski. Dodatkowo na miejscu z reprezentacją będą przebywać rezerwowi: Hubert Hurkacz (606. w rankingu ATP) i deblista Mariusz Fyrstenberg.
Skład Argentyny na mecz w Gdańsku: Leonardo Mayer (40.), Guido Pella (42.), Carlos Berlocq (102.) i Renzo Olivo (162.). Zabrakło z kolei Juana Del Potro (420.), który w ubiegłym tygodniu wrócił do rywalizacji po 11-miesięcznej przerwie spowodowanej kontuzją nadgarstka.
REKLAMA
Biało-czerwoni awans do elity zawdzięczają pokonaniu - w składzie: Janowicz, Przysiężny, Kubot i Matkowski - we wrześniowym barażu w Gdyni Słowacji 3:2. O tym, że rywalami Polaków w marcu będą Argentyńczycy, zdecydowało przeprowadzone pod koniec września losowanie. Reprezentacje te nigdy wcześniej się nie zmierzyły, stąd o wyborze gospodarza marcowej konfrontacji zdecydowało wówczas dodatkowe losowanie.
Drużyna z Ameryki Południowej w ubiegłym roku dotarła do półfinału rozgrywek. Argentyńczycy jeszcze nigdy nie zdobyli Pucharu Davisa, ale czterokrotnie dotarli do finału - w 1981, 2006, 2008 i 2011 roku. Tylko oni oraz reprezentacje Rumunii i Indii więcej niż raz wystąpiły w decydującym spotkaniu i wciąż nie mają w dorobku tego trofeum.
Zwycięzca meczu w ćwierćfinale spotka się z Włochami lub Szwajcarami (15-17 lipca).
ah, PR1
REKLAMA
REKLAMA