Konfiskata książki Jana Nowaka-Jeziorańskiego. Protest intelektualistów w Petersburgu

W Petersburgu zorganizowano wieczór literacki „w obronie wolności słowa i rosyjsko-polskich kontaktów kulturalnych”.

2016-02-25, 20:56

Konfiskata książki Jana Nowaka-Jeziorańskiego. Protest intelektualistów w Petersburgu
Jan Nowak-Jeziorański - polski polityk, dziennikarz i żołnierz AK, kurier i emisariusz Komendy AK i Rządu RP w Londynie, wieloletni dyrektor Rozgłośni Polskiej Radia Wolna Europa, kawaler Orderu Orła Białego. Foto: NAC

Posłuchaj

Petersburscy intelektualiści bronią Nowaka-Jeziorańskiego. Relacja Macieja Jastrzębskiego (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Intelektualiści z Sankt Petersburga protestują przeciw konfiskacie książki z tekstami Jana Nowaka-Jeziorańskiego. 11 lutego petersburska policja zatrzymała cały nakład wydanych w języku rosyjskim tekstów kuriera z Warszawy. Funkcjonariusze stwierdzili, że muszą zbadać czy publikacja nie zawiera treści ekstremistycznych.

W trakcie wieczoru literackiego, członkowie petersburskiego PEN-clubu wspominali polskich poetów, prozaików i reżyserów filmowych.

Dyskutowali o trudnej historii stosunków polsko-rosyjskich i opowiadali jaki wpływ na rosyjską kulturę mieli Polacy. Uczestniczący w spotkaniu znany krytyk literatury Konstantin Azadowski powiedział, że przeczytał zatrzymane przez policję teksty Jana Nowaka-Jeziorańskiego i nie znalazł w nich treści ekstremistycznych.

Powiązany Artykuł

Jan Nowak Jeziorański 1200.jpg
JAN NOWAK-JEZIORAŃSKI

W jego opinii są tam jednak fragmenty znacznie groźniejsze z punktu widzenia rosyjskiej władzy.

REKLAMA

To rozmyślania Nowaka-Jeziorańskiego o obecnie urzędującym prezydencie.

Znana także w Polsce pisarka i szefowa petersburskiego PEN-clubu Jelena Czyżowa jest przekonana, że konfiskata książek z tekstami Nowaka-Jeziorańskiego ma ścisły związek z ochłodzeniem kontaktów rosyjsko-polskich.

- Szokuje mnie nie tyle konfiskata publikacji ale to, że robi się coś bardzo głupiego i koniunkturalnego - podkreśla rosyjska pisarka.

Memoriał zamierza walczyć

REKLAMA

Zaangażowana w wydanie tekstów Nowaka-Jeziorańskiego Tatiana Kosinowa ze stowarzyszenia "Memoriał” poinformowała Polskie Radio, że wkrótce sprawa trafi do sądu w Sankt Petersburgu.

- Moi adwokaci przygotowują skargę do sądu, ponieważ gdybyśmy poskarżyli się w prokuraturze, to pewnie dostalibyśmy tylko jakąś lakoniczną odpowiedź, a tak wymiar sprawiedliwości zajmie się policjantami, którzy dopuścili się tego - tłumaczy rosyjska obrończyni praw człowieka.

Okładka zarekwirowanej publikacji/fot. Maciej Jastrzębski/PR Okładka zarekwirowanej publikacji/fot. Maciej Jastrzębski/PR

Tatiana Kosinowa przyznaje, że konfiskata publikacji "kuriera z Warszawy” była dla niej zaskoczeniem. - Udało nam się wydać taką piękną, małą książeczkę polskiego bohatera, która miała pomóc nam zrozumieć współczesną Polskę, jej obawy i oczekiwania - dodaje działaczka "Memoriału”.

Już w ubiegłym tygodni protest w tej sprawie do rosyjskiego MSZ skierowała ambasada RP w Moskwie. Także konsulat w Petersburgu zażądał zwrotu skonfiskowanego nakładu.

REKLAMA

Federalna agencja o ekstremizmie

Federalna Agencja Nowości FAN opublikowała w zeszłym tygodniu obszerny artykuł, w którym poddała analizie teksty Jana Nowaka-Jeziorańskiego. Najpierw informuje czytelników, kim był "kurier z Warszawy” przypominając, że należał do Armii Krajowej, a po wojnie kierował Rozgłośnią Polską Radia Wolna Europa. Dalej w artykule agencji znajdziemy fragmenty tekstów Jana Nowaka-Jeziorańskiego, które zdaniem autorów sprowadzają się do tego, że "Rosja jest wrogiem, który w każdej chwili może rozpocząć interwencję, dlatego jak najszybciej trzeba wstąpić do bloku obronnego, jakim jest NATO”.

Agencja FAN twierdzi, że kurier z Warszawy "prowadzi majdanizację świadomości, przekazując masom swój obraz polskiej historii”.

Następnie rosyjska agencja przytacza fragmenty tekstów Nowaka-Jeziorańskiego, w których w odniesieniu do Rosji użył on bezpośrednio lub pośrednio słowa "wróg”. Na koniec FAN zastanawia się, dlaczego przetłumaczono zbiór artykułów i wywiadów kuriera z Warszawy na język rosyjski z zamiarem wydania ich w Rosji.  "W efekcie byłaby to maleńka bomba ideologiczna” - stwierdza rosyjska agencja. - Czy niektóre fragmenty tej książki wyczerpują znamiona przestępstwa w myśl artykułu 282 kodeksu karnego Rosyjskiej Federacji, o wzniecaniu nienawiści i wrogości, niech o tym zadecydują organy ścigania. Jednak o czym na pewno się przekonaliśmy to fakt, że książka ta zawiera jednoznaczny ideologiczny ładunek - konkluduje Federalna Agencja Nowości.

REKLAMA

IAR, bk

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej