LM siatkarzy: polskie kluby zrobią przedostatni krok do Final Four?

PGE Skra Bełchatów dziś w Ankarze chcą przypieczętować awans do 2. rundy play off Ligi Mistrzów. Są w dobrej sytuacji, bo u siebie wygrali z Ziraatem Bankasi 3:1. Trudniej będzie mieć Lotos Trefl Gdańsk, który w Kazaniu zmierzy się z Zenitem.

2016-03-02, 09:12

LM siatkarzy: polskie kluby zrobią przedostatni krok do Final Four?
. Foto: skra.pl

Podopieczni Andrei Anastasiego od początku skazywani byli na niepowodzenie. Pierwszy mecz w Ergo Arenie przegrali 1:3, choć pokazali bardzo dobrą siatkówkę. Nie do zatrzymania był jednak Kubańczyk z polskim paszportem Wilfredo Leon.

Zenit jest uznawany przez ekspertów za faworyta całych rozgrywek. Motorem napędowym tej drużyny jest, oprócz Leona, także jej kapitan Rosjanin Maksim Michajłow i Amerykanin Matthew Anderson. Z kolei na ławce trenerskiej zasiada selekcjoner rosyjskiej reprezentacji Władimir Alekno.

Sprawę Lotosowi utrudnia też podróż. Ekipa z Gdańska do oddalonego o prawie 2300 km Kazania ruszyła w poniedziałek o 5.30 rano. Nie ma bezpośredniego lotu, więc siatkarzy czekała przesiadka. Takich problemów nie ma Zenit, który posiada własny samolot i korzysta z niego podczas wyjazdów na mecze Ligi Mistrzów.

Mimo wszystko zawodnicy Lotosu polecieli do Rosji w znakomitych humorach i pewni siebie. Tym bardziej, że w weekend w PlusLidze pokonali lidera rozgrywek Zaksę Kędzierzyn-Koźle.

REKLAMA

- Nie ma zatem rzeczy niemożliwych. Oczywiście wszystko będzie zależało od tego, na jakim poziomie zagra Zenit bo to on jest faworytem, ale zrobimy wszystko, by zaprezentować się jak najlepiej - zapewnił przyjmujący Miłosz Hebda.

W Final Four czeka już Resovia

By zespół Andrei Anastasiego awansował do 2. rundy musi pokonać Zenit za trzy punkty (3:0 lub 3:1), a także zwyciężyć w tzw. złotym secie, rozgrywanym do 15 punktów.

Wygrany z tej pary w kolejnej rundzie zmierzy się z triumfatorem rywalizacji między Skrą Bełchatów a Ziraatem Bankasi. W lepszej sytuacji jest polska drużyna. Ekipa prowadzona przez Hiszpana Miguela Falascę u siebie wygrała 3:1, a teraz spore szanse na powrót do gry ma jeszcze ich najlepszy atakujący Mariusz Wlazły. Kapitan Skry leczył uraz pleców, ale poleciał z kolegami do Turcji.

- Mariusz czuje się już lepiej i znalazł się w kadrze na wyjazdowe spotkanie z Ziraatem. Jego szanse na występ w środowym meczu oceniam na 70 procent - powiedział przed wylotem do Turcji prezes klubu z Bełchatowa Konrad Piechocki.

REKLAMA

Oba "polskie" mecze odbędą się w środę o godz. 18.00 czasu warszawskiego.

Trzeci z polskich zespołów Asseco Resovia Rzeszów ma, jako gospodarz, pewny udział w turnieju finałowym, który w kwietniu odbędzie się w Krakowie.

bor

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej