Prezes TK: nie będzie odroczenia rozprawy ws. noweli o Trybunale
Prezes Trybunału Konstytucyjnego Andrzej Rzepliński postanowił nie odraczać zaplanowanej na wtorek i środę rozprawy ws. nowelizacji ustawy o TK autorstwa PiS - o co wniósł prokurator generalny Zbigniew Ziobro.
2016-03-07, 16:40
Posłuchaj
W poniedziałek Rzepliński powiedział, że jako przewodniczący rozprawy podjął decyzję o nieodraczaniu rozprawy. Nie podał szczegółów.
Prezes TK dodał, że brak pisemnych stanowisk w całej sprawie Sejmu i Rady Ministrów (uczestników postępowania przed TK) niczego nie zmienia. - TK bardzo żałuje, że ich nie ma, ale to nie wstrzymuje rozpoznania sprawy - dodał.
Wcześnej prokurator generalny Zbigniew Ziobro wycofał opinię Andrzeja Seremeta w sprawie grudniowej ustawy PiS o Trybunale Konstytucyjnym - ustaliła IAR. Wniósł też o odroczenie wtorkowej rozprawy o 14 dni. Poprzedni prokurator Andrzej Seremet ustawę autorstwa PiS uznał za niekonstytucyjną w 16 punktach.
W stanowisku z 10 lutego napisał, że niezgodne z konstytucją są m.in. zapisy o tym, że TK co do zasady ma orzekać w pełnym składzie co najmniej 13 spośród 15 sędziów, że orzeczenia pełnego składu mają zapadać większością 2/3 głosów, że terminy rozpatrywania spraw dotyczących zaskarżenia ustawy budżetowej oraz niemożności sprawowania urzędu przez prezydenta RP mają być wyznaczane według kolejności wpływu.
REKLAMA
Ponadto poprzedni prokurator zakwestionował brak vacatio legis. Za zgodny z konstytucją uznał zaś m.in. tryb uchwalenia noweli oraz badanie przez TK ustaw i umów międzynarodowych według kolejności wpływu.
Do Trybunału Konstytucyjnego ustawę zaskarżyli posłowie PO, PSL i Nowoczesnej, I prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Gersdorf, Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar oraz Krajowa Rada Sądownictwa. Wszystkie wnioski TK połączył do wspólnego rozpoznania. Rozprawę zaplanowano na 8 i 9 marca.
Spór o TK
Od wielu tygodni trwa kryzys wokół TK, który od końca listopada nie wydaje innych orzeczeń niż związanych ze sprawami TK.
3 grudnia 2015 r. TK uznał za zgodne z konstytucją przepisy regulujące wybór trzech sędziów wybranych w październiku 2015 r. przez poprzedni Sejm w miejsce sędziów, których kadencja upłynęła 6 listopada 2015 r. TK uznał też wtedy, że głowa państwa ma obowiązek "niezwłocznego" odebrania ślubowania od każdego nowo wybranego sędziego.
REKLAMA
PO i część prawników mówiła, że prezydent musi teraz zaprzysiąc tych trzech "październikowych" sędziów. Prezes Rzepliński zapowiedział wówczas, że nie będzie wyznaczał do orzekania wybranych 2 grudnia 2015 r. i zaprzysiężonych przez Dudę pięciu nowych sędziów TK - dopóki nie wyjaśni się sprawa zaprzysiężenia trzech sędziów "październikowych".
Konstytucja mówi jasno, że sędziów w TK jest 15; zaprzysiężenie jeszcze trzech to złamanie konstytucji - mówił prezydent Duda. Jak dodawał, obecnie "w tej sprawie wszystko w zasadzie" zależy od parlamentu; ocenił, że opozycji nie zależy na kompromisie. Pytany, czy oczekuje czegoś od prezesa Rzeplińskiego, powiedział, że tego, by "zakończył tę żenującą sytuację, którą niestety sam tworzy".
7 stycznia br. TK umorzył sprawę uchwał Sejmu o wyborze 2 grudnia 2015 r. przez obecny Sejm 5 sędziów w miejsce tych wybranych w październiku oraz o braku mocy prawnej tamtego wyboru. W związku z tym Rzepliński włączył do orzekania w TK dwoje sędziów "grudniowych" - Przyłębską i Pszczółkowskiego.
Premier Beata Szydło w styczniu zaproponowała rozwiązanie, które miałoby zakończyć spór wokół TK: ośmiu na 15 sędziów TK wskazywałaby opozycja. PO, Nowoczesna i PSL odrzuciły tę propozycję.
REKLAMA
IAR, to
REKLAMA