Ekstraklasa: Smuda nie poprowadzi Wisły Kraków. Decydujący głos należał do kibiców?
Jeszcze kilka dni temu Franciszek Smuda był jednym z faworytów do objęcia posady trenera Wisły Kraków. W meczu "Białej Gwiazdy" z Piastem Gliwice widać było jednak wyraźnie, że szkoleniowcowi przeciwni są kibice.
2016-03-07, 17:20
Wisła Kraków zrezygnowała z Tadeusza Pawłowskiego po zaledwie 3 spotkaniach. "Białą Gwiazdę" w piątkowym meczu z Piastem prowadził Marcin Broniszewski, jednak miało to być tylko tymczasowe rozwiązanie. Teraz wiadomo, że asystent kilku poprzednisz szkoleniowców klubu usiądzie na trenerskiej ławce także we wtorkowym meczu z Koroną Kielce.
Media donosiły, że faworytem do tego, by objąć drużynę po Pawłowskim, jest Franciszek Smuda. To właśnie on miał podjąć się ratowania Wisły, która znalazła się w trudnym położeniu. Krakowski klub zajmuje przedostatnią pozycję w Ekstraklasie. Jeszcze niedawno mówiono o tym, że w planach jest powrót do czołowej ósemki i gra w grupie mistrzowskiej, teraz jednak trzeba zweryfikować te zamierzenia i skupić się nad tym, by utrzymać ligowy byt.
Spotkanie z Piastem pokazało, że kibice krakowskiego klubu powiedzieli zdecydowane "nie" temu, by Smuda powrócił na Reymonta.
REKLAMA
W ciągu meczu można było usłyszeć wiele nieprzychylnych okrzyków pod adresem byłego selekcjonera reprezentacji Polski, który już trzykrotnie prowadził klub. W piątek Stowarzyszenie Kibiców Wisły Kraków opublikowało na swojej stronie oświadczenie pod tytułem "Nie dla Smudy”, pisząc w nim o tym, że po konflikcie prawnym z klubem, w którym uczestniczył trener, nie ma dla niego powrotu do "Białej Gwiazdy".
Spór dotyczył zaległych wypłaty należności za poprzedni okres pracy w klubie. W poniedziałek Smuda przyznał, że nie zamierza obejmować Wisły, skoro temat jego pracy wiąże się z takimi reakcjami.
ps, PolskieRadio.pl
REKLAMA