Apel ONZ o legalną i przemyślaną relokację syryjskich uchodźców

Posłuchaj

Dana Slejman z biura UNHCR w Libanie [tłum: Chodzi na przykład o osoby chore, które nie mogą być leczone w Libanie albo o biedne matki samotnie wychowujące dzieci, a także o osoby, którym grozi jakieś konkretne niebezpieczeństwo tutaj]/IAR

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

Dana Slejman z biura UNHCR w Libanie podkreśla, że ONZ kwalifikuje do programu przesiedleń jedynie osoby, które spełniają określone kryteria. - Chodzi na przykład o osoby chore, które nie mogą być leczone w Libanie, albo o biedne matki samotnie wychowujące dzieci, a także o osoby, którym grozi jakieś konkretne niebezpieczeństwo tutaj - dodaje rzeczniczka biura UNHCR.

Powiązany Artykuł

Syria jak Bośnia? Ekspert: kraj będzie pocięty na kawałki

Od początku syryjskiej wojny domowej do Libanu przyjechało ponad milion uchodźców. Przesiedlonych zostało około 20 tysięcy osób, czyli około 1 proc. Syryjczyków.

Dana Slejman podkreśla, że większość przypadków legalnych przesiedleń kończy się sukcesem. - Wiemy na przykład o 20-letnim Syryjczyku, który sam nauczył się angielskiego, a teraz jest w jednym z krajów Ameryki, był w stanie dostać się na uniwersytet i jest niezwykle szczęśliwy. To właśnie dowód na to, że ten program może zmienić czyjeś życie - podkreśla Slejman.

Wojna, która rozpoczęła się w Syrii 5 lat temu kosztowała życie co najmniej 250 tysięcy osób. 11 milionów musiało uciekać z domów, z czego 4 miliony wyemigrowały do krajów ościennych na Bliskim Wschodzie.

W Aleppo straciły rodziców. Nastoletnie siostry uciekły z oblężonego miasta/ENEX/x-news

Jak wynika z szacunków ONZ, w ubiegłym roku do Europy przypłynęło ponad milion uchodźców, a od początku tego roku co najmniej 150 tysięcy. Większość z nich to osoby, które trafiły na kontynent nielegalnie.

MIGRANCI W EUROPIE - SERWIS SPECJALNY

IAR/iz