Liga Mistrzów: "Stara Dama" z problemami przed rewanżem z Bayernem. "Juventus rozpada się na kawałki"

Przed rewanżowym meczem Juventusu Turyn z Bayernem Monachium w 1/8 finału piłkarskiej Ligi Mistrzów kibice we Włoszech martwią się głównie znacznym osłabieniem klubu i analizują fenomen Roberta Lewandowskiego.

2016-03-15, 14:08

Liga Mistrzów: "Stara Dama" z problemami przed rewanżem z Bayernem. "Juventus rozpada się na kawałki"
Robert Lewandowski postraszy piłkarzy Juventusu?. Foto: PAP/EPA/ANDREAS GEBERT

Media mówią o ciężkim kryzysie, w jakim znalazł się klub z Piemontu. We wtorek, w przeddzień meczu w stolicy Bawarii turyński klub poinformował, że drużyna zagra bez kontuzjowanych Claudio Marchisio i Paulo Dybali, uważanych za filary zespołu. Nie wystąpi także Giorgio Chiellini.

To poważny problem dla Juventusu, który swą strategię na konfrontację z Bayernem (po remisie w pierwszym meczu 2:2) budował głównie na ataku Dybali. Argentyński piłkarz polskiego pochodzenia miał być najskuteczniejszą odpowiedzią na budzącego postrach i podziw Lewandowskiego.

Komentatorzy podkreślają, że od początku było wiadomo, że środowy mecz będzie wyjątkowo ciężki, ale stopień trudności podniósł się jeszcze bardziej wraz z ogłoszonymi zmianami w składzie. Jeszcze w poniedziałek Dybala mówił, że piłkarze są pełni ufności, że dadzą radę. Sekret, wyjaśniał w rozmowie z dziennikarzami, tkwi w spokoju.

REKLAMA

Teraz ten spokój został mocno zmącony, bo piłkarza nazywanego "diamentem” klubu zabraknie na boisku. A to on przecież, jak pisało we wtorek rano "Corriere della Sera", miał "zmienić przeznaczenie Juventusu".

"Stara Dama” znalazła się w pełnym kryzysie, problemy się nie kończą - tak sytuację tę podsumowuje na swojej stronie internetowej „La Gazzetta dello Sport”. Media oceniają wręcz, że "Juventus rozpada się na kawałki”.

Kryzys w Juventusie przeciwstawia się znakomitemu przygotowaniu Bayernu Monachium.

Dziennik "La Repubblica” analizuje fenomen Lewandowskiego podkreślając, że na początku nikt nie uświadamiał sobie, jakim jest "skarbem Bayernu".

REKLAMA

"W Monachium to on najbardziej zakłóci spokój drużynie z Turynu" - twierdzi gazeta, która opisuje trudną drogę Polaka na piłkarskie szczyty.

Wśród tych, którzy nie zrozumieli, kim jest Lewandowski, są także Włosi - zauważa się w obszernym artykule, gdzie przypomniano, że mimo początkowego zainteresowania, między innymi ze strony Genoi w 2010 roku, nie kupił go żaden klub Serie A. 

"Poznali się na nim dopiero Niemcy" - dodaje gazeta, która w nagłówku przytacza także słowa Zbigniewa Bońka: "to dla Polski dar z niebios”.

REKLAMA

DE RTL TV/x-news

ps

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej