Organizacje pro-life chcą odwołania dyrektorki Szpitala im. Świętej Rodziny w Warszawie

Posłuchaj

Kaja Godek o sytuacji Szpitalu im. Świętej Rodziny/IAR

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

Sprawa została zgłoszona do prokuratury przez Fundację SOS Obrony Poczętego Życia po tym, jak anonimowi pracownicy szpitala poinformowali o przebiegu tego zabiegu.

Dziecko przyszło na świat żywe i przez długi czas płakało, a lekarze nie udzielili mu pomocy. Powodem aborcji miał być zespół Downa.

Powiązany Artykuł

"Nieudana aborcja" w szpitalu Świętej Rodziny. Marek Jurek: Hanna Gronkiewicz-Waltz do dymisji

Kaja Godek - działaczka pro-life mówi, że profesor Bogdan Chazan przestał być dyrektorem tego szpitala jeszcze przed powstaniem raportu dotyczącego odmowy przeprowadzenia aborcji, natomiast tym razem organ założycielski placówki nie reaguje. Według niej, trzeba pilnie odpowiedzieć na pytanie, czy dziecko po aborcji pozostawiono na śmierć w wyniku nieprzestrzegania procedur, czy też w szpitalu obowiązuje procedura zezwalająca na takie postępowanie. Jej zdaniem, w jednym i drugim przypadku dyrektorka szpitala powinna zostać odwołana.

Agnieszka Kłąb - zastępca rzecznika prasowego Urzędu Miasta Warszawy informuje, że kontrola w tej placówce trwa. Najpierw było postępowanie wyjaśniające, które potem zostało zamienione w postępowanie kontrolne. Sprawdzane są procedury w tym zakresie funkcjonujące w szpitalu. Nie wiadomo jak długo potrwa ta kontrola - dodała Agnieszka Kłąb.

Rzecznik Praw Pacjenta również zajmuje się tą sprawą. Wystąpił o informacje do szpitala, do ministerstwa zdrowia oraz poprosił o opinię krajowego konsultanta w dziedzinie neonatologii. Zastępca Rzecznika Grzegorz Błażewicz podkreślił, że zarówno ciężarna jak i jej dziecko byli pacjentami szpitala.

Kontrolę w szpitalu zleciło ministerstwo zdrowia. Dokumentację medyczną analizują krajowi konsultanci: z dziedziny ginekologii i neonatologii.

IAR/iz