Grecja: maleje napływ migrantów z Turcji
W ciągu ostatnich 24 godzin na greckie wyspy na Morzu Egejskim przeprawiło się tylko 78 osób - podał grecki sztab kryzysowy ds. kryzysu migracyjnego. Dobę wcześniej do Grecji dotarło 161 ludzi.
2016-03-26, 14:45
Posłuchaj
Marcin Pośpiech opowiada o sytuacji uchodźców wobec nowego porozumienia Unia - Turcja (Europa od kuchni/ Trójka)
Dodaj do playlisty
Sztab ocenia, że obecnie w Grecji przebywa ok. 50,2 tys. migrantów, w tym ok. 11,6 tys. w prowizorycznym obozowisku w Idomeni, po greckiej stronie przejścia na granicy z Macedonią. Od piątku wieczór ok. 600 osób opuściło obozowisko i zostało przetransportowanych do innych zorganizowanych obozów w głębi kraju.
Powiązany Artykuł

Kryzys migracyjny. "Czy to prawda, że odeślą nas znów do Turcji?"
Obozowisko powstało, gdy Macedonia i inne kraje tzw. bałkańskiego szlaku migracyjnego wprowadziły ograniczenia na swych granicach, przez co migranci chcący kontynuować podróż na północ i zachód Europy utknęli w Grecji.
W niedzielę minie tydzień od wejścia w życie umowy UE-Turcja, której celem jest zamknięcie szlaku egejskiego, jakim uchodźcy docierają do Europy. Zgodnie z planem wszyscy imigranci, którzy począwszy od 20 marca nielegalnie przedostają się z Turcji na greckie wyspy, będą odsyłani z powrotem do Turcji. W zamian UE ma przesiedlać bezpośrednio z tureckich obozów syryjskich uchodźców; za każdego odesłanego z Grecji Syryjczyka UE ma przyjąć jednego syryjskiego uchodźcę z Turcji. Od wybuchu wojny w Syrii Ankara przyjęła około 2,7 mln uchodźców z tego kraju.
Plan UE-Turcja ma zniechęcić uchodźców do nielegalnej wyprawy do Grecji oraz pokazać, że zostając w Turcji, będą mieć możliwość legalnej podróży do UE.
REKLAMA
FILM: Paweł Kowal z Polskiej Akademii Nauk uważa, że jedynym sposobem na zapewnienie bezpieczeństwa w UE jest wspólna ochrona granic zewnętrznych. Jednak jego zdaniem na przeszkodzie stoi "strukturalna nieufność", na różnych szczeblach. -Jest bardzo mało zaufania między instytucjami o państwami narodowymi, podobnie zresztą jest w Polsce. A kiedy nie ma zaufania w takich fundamentalnych sprawach, to naprawdę trudno pójść krok dalej - podreśla Kowal. - Terroryzm to jest tak poważny problem, na skalę ponadnarodową, że żaden kraj z osobna nie jest sobie w stanie poradzić z nim. Tutaj rozwiązaniem jest paradoksalnie Unia Europejska - tłumaczy Bartłomiej Nowak, sekretarz ds. polityki zagranicznej w Nowoczesnej. - To jest bardzo jasny sygnał do tego, aby ta współpraca była mocniejsza - dodał Nowak.
TVN24/x-news
pp/IAR
REKLAMA