WTA Miami: niespodziewana porażka Agnieszki Radwańskiej. "Tutaj nikt nie da nikomu nic za darmo"
Rozstawiona z numerem trzecim Agnieszka Radwańska przegrała ze Szwajcarką Timeą Bacsinszky (nr 19) 6:2, 4:6, 2:6 w 1/8 finału tenisowego turnieju WTA rangi Premier na twardych kortach w Miami (pula nagród 6,13 mln dolarów).
2016-03-29, 07:55
Posłuchaj
To było ich drugie spotkanie. W ubiegłorocznej edycji Pucharu Federacji, w Zielonej Górze również triumfowała Szwajcarka.
Początek meczu należał do Radwańskiej. Polka bez kłopotów wygrała pierwszego seta i wydawało się, że zrewanżuje się rywalce. W kolejnych partiach jednak znacznie lepiej prezentowała się Bacsinszky, która po raz pierwszy zagra w ćwierćfinale tego turnieju.
Widać było, że krakowianka gorzej radziła sobie z trudnymi warunkami pogodowymi, w drugim secie miała jednak kilka szans na to, by nie dopuścić do utraty przewagi.
Spotkanie trwało dwie godziny i dwie minuty.
- Możliwe, że się zablokowałam, ale na pewno ona zaczęła lepiej grać. Było dużo moich niewykorzystanych szans w drugim secie. W trzecim ona uwierzyła w siebie, a mnie dopadła pogoda. Nie był to najlepszy mecz z mojej strony - mówiła w rozmowie z Janem Pachlowskim. Zapraszamy do posłuchania całej rozmowy.
W ubiegłym roku w Miami Radwańska również odpadła w 1/8 finału. Polka tydzień temu awansowała na drugie miejsce w światowym rankingu, ale straci je, jeśli do ćwierćfinału awansuje Angelique Kerber. Niemka polskiego pochodzenia w nocy zmierzy się z Węgierką Timeą Babos.
Wynik meczu 1/8 finału gry pojedynczej:
Timea Bacsinszky (Szwajcaria, 19) - Agnieszka Radwańska (Polska, 3) 2:6, 6:4, 6:2.
REKLAMA
man, ps
REKLAMA