Znów zawrzało w Górskim Karabachu. Sprawą mocno zainteresowała się Rosja

Tylko dobę trwał względny spokój w Górskim Karabachu. Obie strony oskarżyły się o złamanie rozejmu.

2016-04-07, 10:53

Znów zawrzało w Górskim Karabachu. Sprawą mocno zainteresowała się Rosja
Rejon Górskiego Karabachu. Foto: kadr z wideo RUPTLY/x-news

Posłuchaj

Trudna sytuacja w Górskim Karabachu. Relacja Macieja Jastrzębskiego z Moskwy (IAR)
+
Dodaj do playlisty

W nocy z 1 na 2 kwietnia w tym separatystycznym regionie rozpoczęły się konflikt zbrojny z udziałem wojsk Armenii i Azerbejdżanu. Po czterech dniach walk, we wtorek Erywań i Baku zawarły porozumienie o zawieszeniu broni. Jednak działa na linii rozgraniczającej milczały tylko w środę.

Już minionej nocy, oba zwaśnione kraje oskarżyły się wzajemnie o złamanie rozejmu. Separatystyczne władze nieuznawanej Republiki Górskiego Karabachu, wspierane przez Armenię oskarżyły Azerbejdżan o prowadzenie ostrzału moździerzowego oraz o wysłanie w głąb regionu grup dywersyjnych. Baku nie pozostaje dłużne i z kolei zarzuca Armenii naruszenie porozumienia o zawieszeniu broni sugerując prowadzenie ostrzału artyleryjskiego w kierunku azerbejdżańskich wojsk.

Jak pisze Reuters, resort obrony Azerbejdżanu w oświadczeniu z 7 kwietnia oskarżył rebeliantów z Karabachu o naruszenie rozejmu 119 razy w ciągu 24 godzin. Oprócz tego siły Armenii miały ostrzelać kilka osiedli w azerbejdżańskiej eksklawie – Nachiczewanie.

Tymczasem w sprawę konfliktu zaangażowała się Rosja. Dziś w Baku spotkali się ministrowie spraw zagranicznych Federacji Rosyjskiej, Azerbejdżanu i sąsiadującego ze spornym regionem Iranu. Jak podkreśla agencja Interfax, podstawowym celem wizyty szefa rosyjskiej dyplomacji Siergieja Ławrowa w azerbejdżańskiej stolicy są rozmowy dotyczące pokojowego uregulowania karabachskiego konfliktu.

Jednocześnie rosyjskie media przypominają, że do Erywania wybiera się dziś premier Dmitrij Miedwiediew, który jutro uda się także do Baku.

PAP/IAR/agkm


(RUTPLY/x-news)


Polecane

Wróć do strony głównej