Polska chce zablokować niekorzystne przepisy o delegowaniu pracowników. Warszawie udało się zbudować koalicję
Zgodnie z propozycją Komisji Europejskiej polskie firmy będą zmuszane do płacenia wyższych wynagrodzeń pracownikom wysyłanym za granicę. Warszawa nie ma zamiaru się jednak na to zgodzić.
2016-04-08, 11:49
Posłuchaj
Chodzi o to, by mieli te same warunki płacowe, co koledzy w danym państwie. To sprawi, że ich delegowanie stanie się nieopłacalne.
Obecnie z powodu tańszych świadczonych usług nasze firmy są konkurencją dla tych w bogatszych krajach. To od dawna nie podobało się na zachodzie Europy. Francja i Niemcy, razem z Belgią, ale też Luksemburgiem, Austrią i Szwecją wymusiły więc na Komisji Europejskiej zmianę przepisów.
Powiązany Artykuł
![tir_663.jpg](http://static.prsa.pl/images/35211796-879b-4b23-b1db-2e4685b7c2f5.jpg)
Ponad 53 tysiące osób może pójść na bruk
Na samym początku wydawało się, że Polska nie ma mniejszości blokującej, bo brakowało poparcia dużego kraju, na przykład Wielkiej Brytanii, orędownika swobody gospodarczej. Ona jednak stanęła po stronie Francji i Niemiec.
Ale teraz okazuje się, że udało się stworzyć koalicję niezadowolonych krajów, która wystarczy do zablokowania przepisów. To Grupa Wyszehradzka, kraje bałtyckie, Rumunia i Bułgaria, a także Cypr. Do czerwca na pewno nie uda się dokończyć prac.
REKLAMA
Zatem Holandia, kierująca pracami Unii, przekaże sprawę Słowacji, która przejmuje od lipca stery we Wspólnocie. Następna jest Malta. Można oczekiwać że te kraje będą prowadzić prace zgodnie z naszymi oczekiwaniami.
pp/IAR
REKLAMA