Ekstraklasa: dwa wolne miejsca, chętnych sześciu

Walka o awans do "grupy mistrzowskiej" zapowiada się najciekawiej w zaplanowanej na sobotę ostatniej kolejce sezonu zasadniczego Ekstraklasy.

2016-04-09, 09:58

Ekstraklasa: dwa wolne miejsca, chętnych sześciu
zdj. ilustracyjne. Foto: pixabay.com/jarmoluk

Posłuchaj

Bramkarz Wisły Michał Miśkiewicz przed meczem z Zagłębiem (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Reforma ESA37, zakładająca podział tabeli na dwie grupy oraz podział dorobku punktowego wszystkich drużyn na pół, ma swoich zwolenników i przeciwników, ale jednego nie można jej odmówić - generuje ogromne emocje w końcówce sezonu zasadniczego.

Najczęściej dotyczą one kwestii załapania się do górnej połowy tabeli, co z jednej strony pozwala realnie walczyć o udział w europejskich pucharach, a z drugiej gwarantuje już pewne utrzymanie.


Powiązany Artykuł

kibice Lechia Gdańsk 1200 F.jpg
Legendarne Studio S-13 znowu w grze

Nie inaczej jest teraz, bowiem "na górze" sporo już wiadomo, a o dwa wolne miejsca w "ósemce" walczy jeszcze aż sześć drużyn.

Wiadomo, że liderem po podziale na dwie grupy będzie Legia Warszawa, a za nią znajdzie się Piast Gliwice. Obecnie te zespoły dzieli cztery punkty (po podziale 2). Jedyną niewiadomą pozostaje różnica punktowa po 30. kolejce. Ponieważ obie ekipy nie zmienią już swoich pozycji, wiadomo, że do ich bezpośredniego meczu dojdzie w Warszawie w 35. serii gier.

REKLAMA

Na trzecią i czwartą pozycję szansę mają Cracovia, Pogoń Szczecin - po 45 pkt i KGHM Zagłębie Lubin - 44. Jedna z tych ekip będzie niepocieszona, gdyż zajmie piątą lokatę, co oznacza, że w fazie finałowej trzy razy, a nie cztery jak czołowa czwórka, zaprezentuje się przed własną publicznością.

Szóste przed miejsce zajmuje obecnie broniący trofeum Lech Poznań, ale obecnie do Legii traci aż 19 pkt. Po redukcji dorobku o połowę różnica będzie i tak na tyle duża, że trudno sobie wyobrazić, by "Kolejorz" powtórzył sukces sprzed roku.

Aktualni jeszcze mistrzowie Polski to ostatnia drużyna pewna gry w grupie 1-8 jeszcze przed ostatnią kolejką. Za plecami tej szóstki toczyć się będzie rywalizacja o dwa miejsca w górnej połowie tabeli, na które ochotę ma aż sześć drużyn.

Trzy drużyny mają sprawy w swoich rękach

Obecnie w najlepszej sytuacji jest Ruch Chorzów - 38 pkt. Do realizacji celu wystarczy mu remis z Lechią w Gdańsku, choć może się zdarzyć, że osiągnie go nawet mimo porażki, ale to zależy od innych wyników.

REKLAMA

O remis w Gdańsku łatwo jednak nie będzie. Nie dość, że "Niebiescy" udali się nad morze bez swojego najlepszego strzelca (Mariusz Stępiński pauzuje za kartki), to jeszcze Lechia z 36 punktami też walczy o "grupę mistrzowską", a bez oglądania się na innych zapewni jej to tylko zwycięstwo. Na dodatek pod wodzą Piotra Nowaka zespół w czterech meczach przed własną publicznością zanotował trzy zwycięstwa i remis.


Czytaj dalej
Lechia Gdańsk 1200 F.jpg
Lechia Gdańsk z dodatkowym punktem w Ekstraklasie

Punkt mniej od gdańszczan mają aż trzy drużyny: Wisła Kraków, Podbeskidzie Bielsko-Biała i Jagiellonia Białystok. Najwyżej zawieszoną poprzeczkę będzie miała Wisła. "Biała Gwiazda" od momentu, gdy trenerem został Dariusz Wdowczyk, odnotowała trzy kolejne zwycięstwa, a wrażenie ze względu na liczbę goli robią też wyniki: 4:2, 5:1, 3:2. W ostatniej kolejce jej przeciwnikiem będzie jednak Zagłębie, które wiosną zdobyło już 17 pkt i jest drugą w tym okresie, po Legii - 19, siłą Ekstraklasy. To krakowianie mają jednak wszystko wyłącznie w swoich rękach. Czwarte z rzędu zwycięstwo zapewni im miejsce w czołowej ósemce, niezależnie od rezultatów innych drużyn.

W walce liczy się jeszcze Korona Kielce (34 pkt). To właśnie Koronę czeka w sobotę teoretycznie najłatwiejsze zadanie, gdyż zagra na własnym stadionie z ostatnim Górnikiem. Zabrzanie wiosną jeszcze nie wygrali, zdobyli cztery punkty strzelając w ośmiu występach ledwie trzy gole. Gospodarze są natomiast niepokonani od pięciu spotkań, choć cztery z nich zremisowali. Oni muszą się już jednak oglądać również na inne wyniki.

Cztery kluby zamykające tabelę: Termalica Bruk-Bet Nieciecza, Śląsk Wrocław, Górnik Łęczna i Górnik Zabrze walczą już tylko o poprawę dorobku przed decydującą fazą rozgrywek.

REKLAMA

Podsumowując, Ruch Chorzów awansuje jeśli nie przegra, lub jeśli swoich meczów nie wygrają jednocześnie Wisła Kraków, Jagiellonia Białystok i Podbeskidzie Bielsko-Biała. Lechia Gdańsk awansuje jeśli wygra, lub jeśli swoich meczów nie wygrają Wisła, Jagiellonia, Podbeskidzie i Korona. Wisła natomiast awansuje tylko w przypadku własnej wygranej. Reszta drużyn nie jest już zależna tylko od siebie. Podbeskidzie awansuje jeśli wygra (gra z Termalicą) oraz Wisła i Lechia nie wygrają swoich meczów. Jagiellonia cieszyć się będzie tylko w przypadku swojego zwycięstwa (z Piastem na wyjeździe), ale sztuka ta nie może się jednocześnie udać Wiśle oraz Podbeskidziu, a dodatkowo przegrać musi Ruch.  Liczy się jeszcze Korona, ale oprócz swojej wygranej musi ściskać kciuki za brak triumfu Lechii, Wisły, Podbeskidzia i Jagiellonii.

Na ostatnie spotkania sezonu zasadniczego Ekstraklasy 2015/16 wraca legendarne Studio S-13. Radiowa Jedynka relacjonować będzie wszystkie wydarzenia z 30. kolejki. Na piłkarskie emocje zapraszamy już 9 kwietnia od godziny 18.00.

Program 30. kolejki piłkarskiej Ekstraklasy:
9 kwietnia, sobota, wszystkie mecze o godz. 18
Piast Gliwice - Jagiellonia Białystok
Wisła Kraków - KGHM Zagłębie Lubin
Podbeskidzie Bielsko-Biała - Termalica Bruk-Bet Nieciecza
Korona Kielce - Górnik Zabrze
Lechia Gdańsk - Ruch Chorzów
Śląsk Wrocław - Cracovia
Pogoń Szczecin - Legia Warszawa
Górnik Łęczna - Lech Poznań

bor

REKLAMA


Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej