Liga Europy: jak Liverpool Juergena Kloppa ugości Borussię Dortmund? Walka o półfinał będzie zacięta

W pierwszym spotkaniu był remis 1:1, co stawia w lepszej sytuacji gospodarzy. Liverpool pokazał, że faworyzowana Borussia wcale nie musi awansować do półfinału, mimo świetnej formy z ostatnich tygodni. Niemcy wcześniej odprawili z kwitkiem inny angielski zespół, Tottenham. 

Juergen Klopp, który przez lata prowadził BVB, tydzień temu wrócił na Signal Iduna Park witany jak bohater, w końcu to on przywrócił dortmundczykom wielkość. Teraz jego celem jest zbudowanie silnego Liverpoolu, który będzie w stanie rzucić wyzwanie najepszym drużynom Premier League w walce o mistrzostwo kraju. Proces musi jednak potrwać, a w tym momencie "The Reds" są w fazie przejściowej.

- Nie lubię, gdy atmosfera podczas meczu piłkarskiego nie wpływa na to, co dzieje się na boisku. Musimy zrobić to, co do nas należy, chcemy być częścią tego spektaklu. Jestem przekonany, że kibice nam w tym pomogą. Na pewno nie wywiesimy białej flagi przed meczem. Owszem, zdajemy sobie sprawę, jak silna jest Borussia Dortmund. Niemiecki zespół może grać na jeszcze wyższym poziomie, podobnie zresztą jak my. Zmierzymy się z mocnym przeciwnikiem i z pewnością musimy zaprezentować się lepiej niż przed tygodniem - powiedział niemiecki szkoleniowiec Liverpoolu.

Trener dortmundczyków Thomas Tuchel jest optymistą przed tym pojedynkiem.

REKLAMA

- Jesteśmy tutaj, żeby pokazać się z jak najlepszej strony i cieszyć się grą. Jestem trenerem drużyny, która jest pewna swoich umiejętności, to fajne uczucie - przyznał szkoleniowiec.

Źródło: DE RTL TV

W czwartek polscy kibice, oprócz występującego w Borussii Piszczka, będą mogli obejrzeć w akcji Grzegorza Krychowiaka, który razem z Sevillą walczy o obronę tytułu zwycięzcy Ligi Europy. Przed tygodniem zespół z Andaluzji pokonał Athletic Bilbao 2:1

W dwóch pozostałych meczach Szachtar Donieck zmierzy się z Bragą. Ukraińcy wywieźli z Portugalii bardzo dobry wynik, wygrywając 2:1 i ich kibice spodziewają się łatwego awansu do kolejnej fazy. Oprócz tego rewelacja rozgrywek, Sparta Praga, będzie próbować odrobić straty z pierwszego spotkania z Villareal, które przegrała 2:1.

REKLAMA

Wszystkie czwartkowe mecze rozpoczną się o 21:05.

Liverpool - Borussia Dortmund

Sevilla - Athletic Bilbao

Szachtar Donieck - Braga

Sparta Praga - Villareal 

ps, PolskieRadio.pl