Kryzys migracyjny. "Sueddeutsche Zeitung": duże straty z powodu przywrócenia kontroli granic w UE
Przywrócenie kontroli granicznych przez cztery kraje UE, w tym Niemcy, spowodowało straty ekonomiczne w wysokości od 9 mld do 15 mld euro rocznie - podał dziennik "Sueddeutsche Zeitung" powołując się na dane instytutu Ifo w Monachium.
2016-04-18, 11:12
Dłuższy czas potrzebny na przekroczenie granicy prowadzi do wzrostu kosztów transportu i podraża koszt wymiany handlowej. Kontrole odstraszają ponadto turystów i utrudniają działalność firm, które nastawione są na krótkoterminowe dostawy komponentów do produkcji - czytamy w "SZ".
Szwecja, Francja, Niemcy i Austria zawiesiły czasowo przepisy o swobodnym przepływie osób i przywróciły w połowie zeszłego roku kontrole na granicach w związku z napływem imigrantów i zagrożeniem zamachami terrorystycznymi.
W przypadku przywrócenia kontroli granicznych we wszystkich 22 krajach należących do strefy Schengen straty gospodarcze wzrosłyby do kwoty od 27 mld do 65 mld euro - twierdzą analitycy Ifo. "To ciągle dużo, ale znacznie mniej niż w raportach innych instytutów" - zauważa "SZ".
Redakcja przypomina o wynikach wcześniejszych badań przewidujących dużo bardziej dramatyczne skutki kontroli granicznych. Francuski think tank France Strategie oszacował ewentualny spadek PKB na co najmniej 100 mld euro rocznie; naukowcy z Prognos-Institut mówią wręcz o stratach od 500 mld do 1,4 biliona euro w ciągu dziesięciu lat.
REKLAMA
Komisja Europejska oszacowała na początku kwietnia, że pełne przywrócenie kontroli granicznych w strefie Schengen spowodowałoby natychmiastowe koszty bezpośrednie, sięgające od 5 mld euro do 18 mld euro rocznie (0,05 proc.-0,13 proc. PKB).
Więcej migrantów wyjeżdża dobrowolnie z Niemiec
Tymczasem w pierwszym kwartale tego roku z Niemiec do kraju pochodzenia wróciło z własnej woli ponad 14 tys. imigrantów. To trzykrotnie więcej niż w pierwszych trzech miesiącach 2015 roku.
Dane te podał w piątek Federalny Urząd Migracji i Uchodźców (BAMF) w Norymberdze. Większość osób, które skorzystały z oferowanego przez niemieckie władze programu pomocy w powrocie do ojczyzny, to obywatele Albanii, Serbii, Kosowa i Macedonii.
Powiązany Artykuł
![imigranci 1200.jpg](http://static.prsa.pl/images/43e09a43-9189-4189-83b0-c3e781c24a64.jpg)
KRYZYS MIGRACYJNY - SERWIS SPECJALNY
Wzrasta także liczba Irakijczyków, Irańczyków, Libańczyków i Afgańczyków, którzy po odrzuceniu ich wniosków o status azylanta bądź uchodźcy decydują się na dobrowolny powrót do kraju. W całym roku ubiegłym do krajów pochodzenia powróciło 37 tys. osób.
REKLAMA
Imigranci, których wnioski o pobyt w Niemczech zostały odrzucone, zobowiązani są do opuszczenia kraju, jednak większość z nich unika powrotu. Tylko niewielka część z nich deportowana jest do swoich krajów, gdyż władze landów niechętnie stosują środki przymusu.
W Niemczech przebywa około 200 tys. obcokrajowców zobowiązanych do wyjazdu. W zeszłym roku władze deportowały 21 tys. osób, rok wcześniej 10 tys.
Berlin finansuje pomoc po powrocie
Niemcy pomagają imigrantom powracającym do ojczyzny w podjęciu działalności gospodarczej zapewniającej środki do życia. Międzynarodowa Organizacja Migracji ((IOM) oferuje finansowany przez Niemcy program "Zintegrowana reintegracja" w Kurdystanie.
Osoby powracające dostają pomoc na założenie minifirm. Doradcy pracujący na miejscu pomagają przy znalezieniu pracy, dokształcaniu, w sprawach socjalnych oraz w wyborze szkoły.
REKLAMA
RUPTLY/x-news
W zeszłym roku do Niemiec przyjechało ponad 1,1 mln imigrantów, głównie z Bliskiego Wschodu i Afryki. W tym roku liczba uchodźców znacznie spadła. W pierwszym kwartale br. zarejestrowano 170 tys. imigrantów wobec 500 tys. w czwartym kwartale 2015 rok.
PAP/iz
REKLAMA