Prezes Lotosu. Ekonomiści: konkurs to fikcja
Trwa konkurs na nowego prezesa firmy Lotos. Aplikacje można składać do 4. maja. A tych może być bardzo dużo, bo wymagania nie są wygórowane.
2016-04-27, 13:27
Posłuchaj
Wystarczy wykształcenie wyższe, 5-letni staż pracy oraz brak wszczętych i toczących się postępowań karnych lub karno-skarbowych, dodatkowym atutem będzie znajomość języka angielskiego i trzyletni staż pracy na stanowisku kierowniczym.
Polityka przed interesem firmy
Nowego prezesa wyłoni nie konkurs, a wola polityczna - mówił w "Pulsie Gospodarki" w Polskim Radiu 24 Aleksander Łaszek z Fundacji Forum Obywatelskiego Rozwoju.
Tracą właściciele mniejszościowi
- Osoba wskazana przez partię obejmie to stanowisko. Formalnie ogłosimy konkurs, kandydat wskazany przez partię spełni wymogi formalne. Przy państwowych firmach jest problem z doborem zarządzających i potem z ich rozliczaniem. Jeżeli prezes realizuje działania szkodliwe dla spółki, ale służące interesom partii żądającej, powinien być wynagradzany, czy nie powinien być wynagradzany? Niestety w tej chwili zmiany regulacji dotyczące wynagrodzeń zarządów spółek skarbu państwa idą w te stronę, że oni mają realizować linię rządu państwa, a nie patrzeć na interes spółki. Jest to szczególnie negatywne w przypadku spółek notowanych na giełdzie, gdzie mamy inwestorów mniejszościowych – podkreśla gość Polskiego Radia 24.
Posłuchaj
Konkursy to fikcja
Z kolei Roland Paszkiewicz z Centralnego Domu Maklerskiego Pekao SA uważa, że konkursy to często fikcja i to niezależnie czy jest to spółka z udziałem Skarbu Państwa czy prywatna.
REKLAMA
- Duża część konkursów zarówno w sferze państwowej, jak i prywatnych korporacji jest fikcją. Szyje się założenia konkursowe pod kandydata, który może czuć się zwycięzcą tego konkursu. Z punku widzenia akcjonariuszy jest lepiej, jeśli nie miesza się robienia pieniędzy z robieniem polityki. Dla pieniędzy często to oznacza straty – uważa rozmówca.
Posłuchaj
Prawo nie zmieni sytuacji
Tymczasem gotowy jest projekt ustawy tzw. antysitwowej, którą przygotował Klub Kukiz'15. W założeniu ma ona ograniczyć występowanie sytuacji, gdy przy obsadzie stanowisk w spółkach Skarbu Państwa brane są pod uwagę koligacje rodzinne, partyjne i towarzyskie, a nie kompetencje i doświadczenie. Sceptyczna co do tej propozycji jest Maryjka Szurowska z "Gazety Bankowej".
- Jeżeli mam świetnego współpracownika, z którym współpracuję od 15 lat i zostaję prezesem jakiejś tam spółki, to ja nie mogę go wziąć jako doradcy wiceprezesa, czy członka mojej ekipy? Ta granica jest bardzo cienka. Czemu dyrektor nie może współpracować z kim chce? Jest oczywiście problem z obsadzaniem ludzi, którzy nie są dobrymi fachowcami, są kolegami z podstawówki, szwagrami. Niestety my tego nie jesteśmy w stanie zmienić legislacyjnie, potrzebna jest zmiana mentalności, brak akceptacji społecznej – przekonuje dziennikarka.
Posłuchaj
Lotos jest drugim co do wielkości koncernem naftowym w Polsce. Jego dotychczasowy prezes Paweł Olechnowicz kierował spółką przez 14 lat. P.o. prezesa został Robert Pietryszyn, szef rady nadzorczej spółki.
REKLAMA
Błażej Prośniewski, abo
REKLAMA