Marszałek Sejmu zaprosi liderów partii na spotkanie ws. zmian w ustawie o TK

Posłuchaj

Rzeczniczka prasowa klubu PiS Beata Mazurek: ustawa będzie po dyskusji w normalnym trybie procedowana przez Sejm (IAR)

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

- W przyszłym tygodniu marszałek Kuchciński zaprosi liderów partii politycznych na to, aby przyszli na spotkanie i aby odbyła się dyskusja na temat propozycji, którą my złożyliśmy. Następnie ta ustawa będzie w normalnym trybie procedowana przez Sejm - mówiła Mazurek na briefingu w Sejmie.

Dopytywana o termin spotkania powiedziała, że spotkanie na pewno odbędzie się w przyszłym tygodniu, nie wskazała jednak konkretnej daty. - Sądzę, że po tym spotkaniu, na być może kolejnym posiedzeniu Sejmu będziemy chcieli procedować naszą ustawę o TK, jeśli oczywiście będzie taka decyzja Konwentu - dodała.

Kolejne posiedzenie Sejmu zaplanowane jest w dniach 11-13 maja.

PiS złożył w piątek w Sejmie projekt ustawy o TK. Według projektu m.in. rozprawa w pełnym składzie wymagałaby udziału co najmniej 11 z 15 sędziów, a zasada rozpatrywania spraw według kolejności wpływu nie dotyczyłaby m.in. wniosków ws. ustawy o TK.

Projekt nowelizacji ustawy o Trybunale Konstytucyjnym autorstwa Prawa i Sprawiedliwości wpłynął do Sejmu w ubiegły piątek. Projekt zakłada, że Trybunał liczy, jak obecnie, 15 sędziów. Sądzenie w pełnym składzie będzie wymagało obecności 11 sędziów.

Z nowej ustawy zniknął zapis, który dziś obowiązuje, że sędzią TK może być wybrana osoba, która w dniu wyborów ma ukończone 40 lat i nie ukończyła jeszcze 67. roku życia. W propozycji PiS zapisano również, że rozprawy mają być wyznaczane według kolejności wpływu do Trybunału Konstytucyjnego, ale z pewnymi wyjątkami. Ta zasada nie będzie obowiązywała przy rozpatrzeniu ustawy o Trybunale Konstytucyjnym.

TVN24/X-news

Komentarze opozycji

Opozycja różnie reaguje na pomysł powtórnego spotkania i rozmów.

Jerzy Kozłowski z Kukiz'15 uważa, że na rozmowach stawić się należy, choć - jego zdaniem - projekt partii rządzącej nie jest rozwiązaniem właściwym. - Nieobecni nie mają racji. Jest to spotkanie polskich sił politycznych i unikanie takich spotkań nie powoduje nic dobrego. My jesteśmy siłą, która popiera nową konstytucję, a zmiany ws. TK mają dotyczyć poziomu konstytucji - precyzuje poseł Jerzy Kozłowski.

Przeciwna dalszym rozmowom jest Katarzyna Lubnauer z Nowoczesnej. Jak wyjaśnia, "nie ma w niej wiary w dobre intencje rządzących". - Przekonaliśmy się już, że ze strony PiS nie było woli kompromisu. Pokazuje to choćby kwestia publikacji wyroku z 9 marca. Biorąc po uwagę te wszystkie kwestie, uznajemy, że nie ma po co rozmawiać - argumentuje posłanka Nowoczesnej.

Rzecznik klubu PSL uważa, że kolejne spotkanie u marszałka Sejmu nie przyniesie nic nowego. Jakub Stefaniak pytany o to, czy PSL przyjmie zaproszenie do wzięcia udziału w tym spotkaniu powiedział, że na razie klub czeka na odpowiedź w sprawie założeń ustawy konsensualnej, którą PSL złożył na ręce marszałka Sejmu i prezydenta, bo na razie tej odpowiedzi nie ma.

Propozycja ustawy autorstwa PSL

Jak mówił Jakub Stefaniak, postawa władz w odniesieniu do propozycji ludowców jest "testem na dobrą wolę" i jeśli adresaci się do niej ustosunkują, to może to pomóc w rozpoczęciu dalszych rozmów.

Zaproszenie na przyszłotygodniowe spotkanie nazwał natomiast "PR-owską zagrywką". Według propozycji PSL, nowi sędziowie Trybunału Konstytucyjnego byliby wybrani przez Sejm większością 2/3 głosów, a w Trybunale nadal zasiadałoby 15 sędziów. Ponadto ludowcy zaproponowali, żeby Sejm miał w przyszłości możliwość złożenia wniosku o ponowne rozpatrzenie ustawy już po wyroku ogłoszonym przez Trybunał Konstytucyjny. Dodatkowo sędziowie byliby przydzielani do spraw według porządku alfabetycznego.

Poprzednie spotkanie liderów partii w sprawie TK odbyło się pod koniec marca. Wzięli w niej udział także szefowie ugrupowań pozaparlamentarnych.

IAR, PAP, bk