Ekstraklasa: Legia Warszawa i Piast Gliwice zagrają o tron

Na deser 35. kolejki, a być może całego sezonu 2015/2016, lider tabeli Legia Warszawa podejmie wicelidera Piasta Gliwice. Zwycięzca tego meczu będzie bardzo blisko tytułu.

2016-05-08, 15:23

Ekstraklasa: Legia Warszawa i Piast Gliwice zagrają o tron
Kibice Legii Warszawa. Foto: legia.com

Posłuchaj

Trener stołecznego klubu, Stanisław Czerczesow, podkreśla, że po zwycięstwie w finale Pucharu Polski przed jego piłkarzami kolejny bardzo ważny mecz (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Mecz zostanie rozegrany w niedzielę o godzinie 18:00.

W obecnych rozgrywkach zespoły mierzyły się dwukrotnie. W Gliwicach lepsi okazali się gospodarze, którzy pokonali legionistów 2:1. Bramkę dla warszawian strzelił nie kto inny jak Nemanja Nikolić. Piast odpowiedział trafieniami Martina Nespora i Sasy Zivca. W rewanżu przy ulicy Łazienkowskiej było 1:1 po samobójczym trafieniu Heberta i odpowiedzi Gerarda Badii.

W poprzedniej kolejce Piast zrównał się punktami ze stołecznym zespołem. Oba mają po 37 "oczek", a o prowadzeniu w tabeli podopiecznych Stanisława Czerczesowa decyduje ich wyższa lokata po sezonie zasadniczym.

REKLAMA

Drugą pozycję w tabeli Piast zawdzięcza głównie dobry wynikom uzyskiwanym w Gliwicach. W osiemnastu rozegranych spotkaniach na własnym stadionie gliwiczanie tylko cztery razy stracili punkty. Na wyjazdach prezentują się znacznie gorzej. W obecnym sezonie podopieczni Radoslava Latala na obcych stadionach zagrali w szesnastu spotkaniach i w zaledwie pięciu zdobyli komplet punktów.

Godne podkreślenia jest to, że drużyna z Gliwic ostatni raz wygrała na wyjeździe w listopadzie 2015 roku. Wtedy to na otwarcie stadionu w Niecieczy pokonała miejscową Termalicę 5:3. Od tej pory drużyna z Gliwic rozegrała na wyjazdach osiem spotkań, z czego pięć zremisowała.
 
Historia potyczek z Legią nie sprzyja wiceliderowi Ekstraklasy

Dotychczas oba zespoły grały ze sobą dwanaście razy i Piast zwyciężył dwukrotnie. Co ciekawe, drużyna z Gliwic na Łazienkowskiej jeszcze nie wygrała. Jesienny mecz był pierwszym, w którym gliwiczanie zapunktowali w Warszawie.

- Legia z tym budżetem, który ma, właściwie nie ma przeciwników w Polsce. Tylko jakiś przypadek mógłby sprawić, że Piast, który miał fantastyczną pierwszą rundę, mógłby im zaszkodzić. Tutaj nie ma co gdybać, czy Legia będzie mistrzem Polski czy nie, bo będzie. I to nie tylko w tym roku ale w następnych również - uważa Jerzy Engel, prezes Polonii Warszawa a w przeszłości trener reprezentacji Polski.

Źródło/Agencja TVN/x-news

Legioniści w miniony poniedziałek wywalczyli po raz 18. w historii Puchar Polski, ale głównym celem klubu z Łazienkowskiej - obchodzącego w tym roku stulecie - jest mistrzostwo kraju.

W ekipie Czerczesowa z powodu kontuzji ręki nie będzie mógł wystąpić prezentujący ostatnio wysoką formę Aleksandar Prijović (strzelec jedynego gola w finale PP), tymczasem do drużyny Piasta po pauzie za czerwoną kartkę wraca rozgrywający Kamil Vacek.

Arbitrem niedzielnego meczu będzie Szymon Marciniak z Płocka, który prowadził niedawny finał pucharu kraju oraz... oba wcześniejsze mecze Legii z Piastem w tym sezonie (1:2, 1:1).

W innych niedzielnych spotkaniach grupy mistrzowskiej Pogoń Szczecin zmierzy się z Zagłębiem Lubin, a Cracovia z Lechem Poznań.

Zajmujący dopiero siódme miejsce "Kolejorz" przegrał finał PP z Legią 0:1, na dodatek nie obroni tytułu. Teraz pozostała mu trudna walka o europejskie puchary. W tym sezonie prawo gry na arenie międzynarodowej daje już czwarte miejsce w ekstraklasie. Lech (24) traci obecnie do tej lokaty, zajmowanej przez Zagłębie, pięć punktów, a do trzeciej Cracovii sześć.

Obecna seria gier kończy się już w niedzielę, ponieważ od wtorku będzie rozgrywana 36. kolejka.

REKLAMA

(ah, PolskieRadio.pl, legia.com, x-news, PAP)


Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej