Minister infrastruktury: rząd PO-PSL wybudował najdroższe autostrady i drogi ekspresowe w Europie

- Jeden km na koniec 2012 r. kosztował ok. 10 mln euro, podczas gdy w Niemczech ok. 8,2 mln euro, a Słowenii - 7,3 mln euro - mówił przedstawiajac w Sejmie raport o rządach PO-PSL w zakresie infrastruktury Andrzej Adamczyk.

2016-05-11, 11:54

Minister infrastruktury: rząd PO-PSL wybudował najdroższe autostrady i drogi ekspresowe w Europie

Posłuchaj

Szef resortu infrastruktury i budownictwa zarzuca poprzedniemu rządowi opóźnienia w budowach dróg a także wysokie koszty tych inwestycji (IAR)
+
Dodaj do playlisty

<<<Premier i ministrowie przedstawiają w Sejmie audyt rządów PO-PSL. RELACJA>>>

- Rząd PiS w 2007 roku we wrześniu (...) przyjął pogram budowy dróg krajowych i autostrad. Program ambitny, ale realny. Określał inwestycje drogowe na 3,2 tys. km autostrad i dróg ekspresowych, później także przebudowy i obwodnice miast. Były na to środki finansowe. Państwo podeszliście do tego swoiście, jak zwykle zresztą - powiedział zwracając się do posłów byłej koalicji.

Jak mówił, rząd PO-PSL założył z kolei początkowo budowę 4 tys. km dróg i było to związane z Euro2012. - Do końca 2012 r. zostało wybudowanych zaledwie 1,4 tys. km autostrad i dróg ekspresowych. To jest 45 proc. planu, (...)już nie 4 tys. km, a 3,2 tys. km, bo do nich w 2008 r. z pokorą rząd PO i PSL wrócił. To była porażka, ale pomimo porażki odnotowaliście swoisty sukces. Wybudowaliście najdroższe autostrady i drogi ekspresowe w Europie. 1 km budowy autostrad i dróg ekspresowych na koniec 2012 r. kosztował ok. 10 mln euro. W Niemczech w porównywalnych warunkach geograficznych i geologicznych ok. 8,2 mln euro, na Słowenii - 7,3 mln euro - zaznaczył.

Mówił, że gdyby rząd budował w Polsce drogi i autostrady "po cenie niemieckiej", w Polsce byłoby ok. 350 km autostrad i dróg ekspresowych więcej. W przypadku cen w Słowenii byłoby to - jak mówił - ok. 700 km autostrad i dróg ekspresowych więcej. "Te droższe drogi to wyrzucone w błoto pieniądze" - powiedział.

REKLAMA

"Utracono miliardy złotych"

- Inwestycje kolejowe za czasów rządów PO-PSL to kolejne utracone szanse i zmarnowane środki; utracono miliardy złotych - przekonywał minister infrastruktury i budownictwa.

Andrzej Adamczyk powiedział że okres rządów PO-PSL, dotyczący inwestycji kolejowych to "kolejne utracone szanse i zmarnowane środki". Jako przykład podał linię kolejową między Krakowem i Katowicami, na której - jego zdaniem - zostało "wyrzucone w błoto" jeden miliard 360 milionów złotych. - Tyle środków z funduszy europejskich nie zostało wykorzystanych na modernizację i przebudowę szlaku kolejowego - dodał.

Minister przypomniał, że w 2015 roku ogłoszono 15 przetargów z wykorzystaniem środków unijnych na prace realizowane przez PKP Polskie Linie Kolejowe. "Większość z tych przetargów nie była absolutnie przygotowana" - podkreślił.

Jak zaznaczył, Komisja Europejska oceniła stan przygotowań inwestycji kolejowych w Polsce jako bardzo zły. "Raport mówi jasno i wyraźnie - zarządca infrastruktury (kolejowej) w Polsce i ci, którzy go nadzorują nie są i nie byli przygotowani do absorpcji dużych środków unijnych. To jest możliwość utraty miliardów złotych, kolejny spadek po 8 latach poprzednich ekip" - powiedział Adamczyk.

- Zostawiliście puste szuflady z dokumentacją techniczną - wyliczał minister. Jak mówił, jeśli jest inaczej, to zwraca się do polityków PO-PSL, aby wskazali projekty i przygotowane inwestycje, które obecnie można realizować.

Zdaniem Adamczyka, wynagrodzenia w spółkach państwowych za rządów PO-PSL "szły w miliony złotych". - To jest problem, bo w mentalności PO i PSL, stwierdzam to z ubolewaniem, było przyzwolenie na tego typu działanie, ryba psuła się głowy, od tej ryby popsuła się polska infrastruktura, utracono miliardy złotych - ocenił.

IAR,PAP,kh

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej