Koncern Monsanto odrzucił ofertę przejęcia przez Bayera za 62 mld dol.
Niemiecki koncern chemiczny i farmaceutyczny Bayer oficjalnie złożył w poniedziałek ofertę przejęcia międzynarodowego koncernu biotechnologicznego Monsanto za 62 miliardy dolarów.
2016-05-24, 21:25
Posłuchaj
Międzynarodowy koncern biotechnologiczny Monsanto podał we wtorek, że odrzucił złożoną w poniedziałek ofertę przejęcia go przez niemiecki koncern chemiczny i farmaceutyczny Bayer za 62 miliardy dolarów.
Jednocześnie podał, że "jest otwarty na negocjacje".
Rada Dyrektorów koncernu "jednogłośnie uznała ofertę Bayer AG za niekompletną i finansowo nieodpowiednią, ale pozostaje otwarta na kontynuowanie konstruktywnych dyskusji, by określić, czy transakcja zgodna z interesem akcjonariuszy Monsanto jest możliwa" - głosi komunikat koncernu z centralą w Saint Louis w stanie Missouri, w USA.
Monsanto liczy na wyższą cenę
Cytowany w nim prezes Hugh Grant podkreślił, że aktualna propozycja znacząco nie doszacowuje wartości Monsanto i nie daje gwarancji ciągłości finansowania działalności koncernu, który produkuje m.in. herbicydy oraz zmodyfikowany genetycznie materiał siewny. Wynika z tego, że nie jest on przeciwny fuzji z Bayerem, ale liczy na wyższą cenę.
Do gry wejdzie trzeci potentat?
Eksperci spodziewają się teraz złożenia kolejnej oferty przez Bayera, albo wejścia do gry konkurencji, czyli niemieckiego koncernu BASF, który mógłby złożyć swoją, wyższą ofertę.
Kupując Monsanto, Bayer chce się stać wiodącym na świecie przedsiębiorstwem w dziedzinie materiału siewnego, ochrony roślin i "właściwości roślin", jak to określiła niemiecka firma w obligatoryjnej informacji na temat zamierzonego przejęcia, na które muszą dopiero wyrazić zgodę organy nadzorcze obu przedsiębiorstw. Jeśli transakcja dojdzie do skutku, Bayer stanie się największym na świecie producentem chemii i nasion dla rolnictwa.
Ogólnoświatowa krytyka Monsanto
Agencja dpa zwraca uwagę, że koncern Monsanto jest na świecie krytykowany za swe zmodyfikowane genetycznie produkty. Kontrowersje wywołuje też preparat glifosat stosowany w herbicydzie Roundup, który jest flagowym produktem Monsanto. W Unii Europejskiej trwa obecnie dyskusja nad przedłużeniem autoryzacji wykorzystania tego herbicydu; podejrzewa się, że ma on właściwości kancerogenne. Przeciwny herbicydowi jest m.in. rząd Francji.
Dpa odnotowuje, że organizacje obrońców środowiska i niemieccy Zieloni już w zeszłym tygodniu reagowały krytycznie, kiedy pojawiły się sygnały o planach firmy Bayer. "Inżynieria genetyczna i pestycydy nie są technologiami przyszłości, lecz technologiami ryzyka" - mówił szef frakcji Zielonych w niemieckim Bundestagu Anton Hofreiter.
PAP, abo, jk