Wybory prezydenckie w Stanach Zjednoczonych

Do ostatecznej rozgrywki o prezydenturę stanie po raz pierwszy w historii Stanów Zjednoczonych kobieta - Hilary Clinton, a jej przeciwnikiem będzie miliarder spoza politycznych układów - Donald Trump. O głównych kandydatach i zaskoczeniu, jakim jest Bernie Sanders mówił w programie Kawa Dyplomatyczna amerykanista, prof. Henryk Szlajfer.

2016-06-07, 19:58

Wybory prezydenckie w Stanach Zjednoczonych
Bernie Sanders jest pierwszym kandydatem w historii wyborów prezydenckich w USA, który głośno manifestując swoje socjalistyczne poglądy, zaszedł w kampanii wyborczej tak daleko//fot.flickr/Michael Vadon

Posłuchaj

09.05.16 Prof. Henryk Szlajfer: "Jeszcze nigdy w dziejach wyborów prezydenckich nie zaszedł tak daleko żaden kandydat, który by mówił, że jest socjalistą czy socjaldemokratą w sensie europejskim czy zachodnioeuropejskim".
+
Dodaj do playlisty

Prof. Henryk Szlajfer stwierdził w rozmowie z Grzegorzem Dziemidowiczem, że dotychczasowy sukces Donalda Trumpa jest pewnego rodzaju szokiem.

- Nie chodzi o to, że Trump pojawił się spoza partyjnego establishmentu Partii Republikańskiej - powiedział. I dodał, że Trump jest wielkim znakiem zapytania, a rozpiętość opinii na jego temat waha się od niebezpiecznego do kabotyna. - Coraz mniej ludzi będzie go jednak uważać za kabotyna w momencie gdy będzie się zbliżać perspektywa, że polityk ten będzie miał decydować chociażby o walizeczce i ewentualnym naciśnięciu stosownego guzika - zaznaczył Szlajfer.

Gość Polskiego Radia 24 przyznał też, że kandydatura Hilary Clinton nie jest dużym zaskoczeniem, a fakt, że jest pierwszą kobietą, która walczy o prezydenturę w Stanach Zjednoczonych nie oddziałuje specjalnie na społeczeństwo.

- Zaskoczeniem jest kontrkandydat Partii Demokratycznej, Bernie Sanders - zaznaczył prof. Szlajfer. - Jeszcze nigdy w dziejach wyborów prezydenckich nie zaszedł tak daleko żaden kandydat, który by mówił, że jest socjalistą czy socjaldemokratą w sensie europejskim czy zachodnioeuropejskim - podkreślił.

REKLAMA

Według gościa Polskiego Radia 24 socjaliści w polityce amerykańskiej to był zazwyczaj bardzo daleki margines.

Prof. Szlajfer dodał także, że istnieje możliwość, że Sanders nie poprze kandydatury Clinton. - Jeśli Sanders podejmie decyzję "startuj jako trzeci" to wówczas wynik wyborów będzie prawie przesądzony - powiedział. - Nastąpi podział głosów demokratycznych, który będzie działał na korzyść Donalda Trumpa - podsumował.

Gospodarzem audycji był Grzegorz Dziemidowicz.

Polskie Radio 24/pr


Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej